John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

[lis23]

Lisu, te CDki mają desing winylowy. Tak samo było z wydaniem trylogii na 30-lecie.

Pff, moje CDki są brzydkie - takie jasne z napisem 20 Century.

[Ghostek]

Swoją drogą nie wiem co to za geniusz w Świecie Książki umieścił Star Wars w kategorii: klasyczna > instrumentalna > fortepian

Bankowo oglądał jakieś materiały z powstawania ścieżki i dowiedział się, że Williams komponuje przy fortepianie z ołówkiem w ręku

Edit:
A po piątkowych wynikach (+120mln $) jest już wstępna prognoza wpływów za weekend, która wynosi ok 250mln $. Warto tylko zaznaczyć, że opiera się to na naturalnym spadku wpływów w sobotę i niedzielę, co wyraźnie podważał triumfalny pochód Jurassic World. Na potrzeby takowego robiono bowiem korekty w boxoffice aż dwukrotnie zwiększając ten pułap. Także całkiem możliwe że TFA 270-280 mln zgarnie w samych Stanach.
Oj chyba Avatar zostanie zdetronizowany z 1 miejsca światowego boxoffice

[Adam]

to bankowo i to grubo zdetronizowany.

Co do empików - "dostępność w salonach" na ich stronie to gówno prawda. Dziś kupiłem wersję Deluxe (nie Super Deluxe) w krakowskim Krokusie o 18:00 - było wówczas 6 sztuk Deluxa i 3 Super Deluxa, oraz wchuj polskiej wersji której nie liczyłem. A na stronie twierdzą że tego nie ma u nich.

Super Deluxe różni się tylko tym że ma dodatkową obwolutę z odblaskowym napisem nałożoną na digipaka (tego samego co w zwykłym deluxe) oraz te dwie pocztówki. w obu wydaniach - digipack Deluxe i digipack SUper Deluxe, książeczka jest ta sama - otwarłem se oba więc wiem także porażka dopłacać przeszło 2 dychy wyłącznie za dwie pocztówki i dodatkową obwolutę na digipaka.

wersja w klasycznym pudełku jest tylko ta z polską okładką i tu zawartość książeczki również nie rózni się niczym, jedynie na tylniej okładce w rogu jest napis "pełne wydanie , polska cen"

[hp_gof]

Masz jakieś zdjęcia tego polskiego wydania?

[Adam]

nie. jewel case, książeczka identyczna jak we wszystkich wydaniach, tylko okładka przednia ma polskie logo i tyle. w wersjach deluxe i super deluxe, kltóre oba są w digipaku, ta książeczka jest wsunięta w jedno skrzydło i po prostu nie ma pierwszej strony okładki.

[hp_gof]

A skąd wiesz, że książeczka identyczna? Zaglądałeś? Poza tym książeczka w deluxach ma okładkę z Kylo Renem, a standard powinien mieć czarną z gwiazdkami i logo GW. Więc jak to jest?

[Adam]

no raczej, przecież to napisałem no dżizas - w deluxach jest na froncie Ren dlatego że przednia okładka jest na opakowaniu digipaka. w polskiej wersji nie ma digipaka tylko jewel, więc ta okładka z przedniego digipaka wylądowała na przedniej okłądce książeczki i dlatego wypadł Kylo. proste.

jak ktoś nie chce digipaka z angielskim logiem filmu, lub digipaka z angielskim logiem filmu na który nałożona jest dodatkowo wysuwana obwoluta z odblaskowym napisem i dwie pocztówki wewnątrz, to niech kupuje polską wersję

39,99 - wersja PL (polskie logo na okładce, książeczka jak we wszystkich, brak digipaka)
64,99 - wersja deluxe (digipack i logo angielskie na froncie a w luźnej książeczce w to miejsce fota Rena) - czyli dopłacasz za te dwie/trzy rzeczy aż 25 zł.
89-99 - wersja super deluxe (to samo co w wersji wyżej, ale ma jeszcze obwolutę na tym samym digipaku i wewnątrz dwie pocztówki) - dopłacasz za to kolejne 25 zł :]

[hp_gof]

Ok A tracklista w polskim wydaniu jest po angielsku czy po polsku? I tekst Abramsa? Rozumiem, że po angielsku, skoro piszesz, że niczym się nie różni

[Adam]

także większego zdzierstwa wydawniczego nie widziałem dawno.

dopłacić w max opcji 45 zł wyłącznie za: digipack zamiast jewela, logo angielskie na froncie, dwie pocztówki i obwolutę. LOL

[Ghostek]

Cofnij się kilka stron wcześniej i zobacz co napisałem.
Nieeee, ale przecież polskiego szitu nie warto kupować. Super duper deluxy tylko. Powiem tak... delikatnie mówiąc zrobili was w wała, bo za połowę ceny macie ten sam produkt (te same utwory, ten sam booklet tylko zamiast kartonika pudełko plastikowe). I kto tu sobie dobry prezent na gwiazdkę zrobił?
Swoją drogą coraz bardziej podoba mi się podejście Universalu do tych polskich wydań. Za praktycznie połowę ceny oferują pełnowartościowy produkt. Trzeba wspierać polski rynek soundtrackowy, by prężnie się rozwijał!!!

[Adam]

ale ja nie żałuję, kupiłem środkową wersję. i tak, celowo i świadomie, i tak, dlatego że wkurwia mnie polskie logo. skoro nie chodze na film z dubbingiem, to nie potrzebuję tłumaczonej okładki przedniej. digipack tylko tu był dodatkowym plusem, bo zawsze wybieram digipaka jeśli tylko mam taką możliwość - oczywiście jeśli digipack tutaj też byłby po polsku no to wtedy bym wziął jewela zawsze dla mnie fikuśniejsze opakowanie jest cenniejsze - płacę, żądam.

[hp_gof]

Śmiałbym się, gdyby za pół roku przy okazji wydania winylowego (i/lub wydania DVD/Blu-ray) wydali 2CD z większą ilością muzyki

[Adam]

pewnie tak bęzie, choć z nową trylogią poza Widmem tak nie zrobili. wtedy też kupię a tą odsprzedam. nie raz i nie dwa się tak robiło. takie życie fanboja kolekcjonera

[Ghostek]

No ale kto inny jak nie Adam propaguje tu na forum idee wspierania polskich wydawców. Niech zarabiają, niech widzą że jest zainteresowanie, by jeszcze więcej wydawali... Czyż nie o to chodzi?
Polskie logo... och, oczy pewnie by cię bolały jakbyś musiał na to patrzeć. Straszna jest późność ludzi deklarujących, że kupują produkt dla muzyki, a w rzeczywistości, by sikać pod siebie patrząc na okładkę.

Swoją drogą Hapek ma rację. Najpóźniej przy premierze epizodu viii wyskoczy jakieś kolejny Super Duper Hiper Ultimate Collector's Edition, gdzie rzucą albo kilka bonusowych utworów albo zaszaleją i od razu complete. Patrzcie co się działo z filmami SW i ich wydaniami. Co rusz, gdy jakaś okazja, to kolejne wydanie. Marketing, w który daje się wkręcać masa ludzi jadąca na fali emocji związanych z premierą długo oczekiwanego filmu.

Oczywiście nic nie mam do osób, które kupują te Deluxy i szanuję ich decyzję. IMO po porstu staram się trzeźwo patrzeć na rzeczywistość.


P.S. Z produktami Sony tak nie było, bo tutaj troszkę inna machina wydawnicza funkcjonuje. Disney zgarnął cały rynek i to oni dyktują teraz warunki.

[Adam]

nie bardzo rozumiem argument o polskich wydawcach. tutaj nic nie jest przecież polskie, bo to filia zagranicznego koncernu. nie ma tu polskiej wytwórni, polskich producentów, polskich muzyków.. i Universal ma dokładnie taką samą politykę w każdym dużym kraju - robi przednie okładki w języku danego kraju, a na tyle daje "pełne wydanie - nazwa kraju cena" . Przykład ruskiej miałeś parę stron wczesniej. To samo masz w czechach, niemczech, holandii itp. Łaski żadnej nie robią, nie oni na to wpadli, jedynie posłusznie realizują politykę wydawniczą centrali. ultra fanboje mogą sobie skolekcjonować całkiem pokażną liczbe okłądek z logo w jezyku danego kraju