BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9370
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#511 Post autor: Paweł Stroiński » śr sie 15, 2012 14:27 pm

Koper pisze:Kolejny Tyler do zapomnienia. Niby wszystko poprawne, solidne, ale męczy mnie ta muzyka swoją monotonią, że mam problem z odsłuchaniem tego na raz. Na szczęście jest tyle innych albumów innych kompozytorów... 8)
No, drugie zdanie mogę tylko potwierdzić 8) .

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10478
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#512 Post autor: Ghostek » śr sie 15, 2012 14:44 pm

Te Expendables wcale takie zbędne i na straty przeznaczone nie jest. Śmiem twierdzić, że to jedna z lepszych prac Brajana ostatnich lat. Oczywiście do Battle: LA troszkę jej brakuje, ale poziom rozrywki zaskakująco wysoki. Lepsze to moim zdaniem od pierwszej części - nieco przy długiej i zbyt przebrzmiałej. Zgodzę się, że poziom orkiestracji i ogólnego aranżu jest tutaj wyższy. Tyler wie co robi i wcale nie topi się w nadmiarze treści.

Praca czwórkowa :)
Obrazek

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7894
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#513 Post autor: DanielosVK » śr sie 15, 2012 15:05 pm

Ghostek pisze:Oczywiście do Battle: LA troszkę jej brakuje
O. Czyli jednak nie tykać. Dzięki za cynk. ;)
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Agent
Zdobywca Oscara
Posty: 2049
Rejestracja: śr cze 29, 2011 10:02 am

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#514 Post autor: Agent » śr sie 15, 2012 15:26 pm

Paweł Stroiński pisze: Tyler to dla mnie bardzo bolesny średniak, którego raz na jakiś czas sobie puszczę. Wkurwia mnie fanbojstwo wobec niego, a nie jego muzyka, tak powiem.

ja mam identyczne zdanie na temat Zimmera :mrgreen:

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#515 Post autor: Wojteł » śr sie 15, 2012 15:45 pm

A mnie boli wrzucanie The Imperial March w temacie The Dark Knight Rises, polecając Hansowi ów utwór do przesłuchania :mrgreen:
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Agent
Zdobywca Oscara
Posty: 2049
Rejestracja: śr cze 29, 2011 10:02 am

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#516 Post autor: Agent » śr sie 15, 2012 15:46 pm

Wojtek pisze:A mnie boli wrzucanie The Imperial March w temacie The Dark Knight Rises, polecając Hansowi ów utwór do przesłuchania :mrgreen:

boli bo Hans nigdy czegos tak kapitalnego nie skomponuje heh :D czy to dla Nolana czy innego rezysera ;) po za tym, Johnny nawet na starosc sie nie leni i zaskakuje pozytywnie :) czy to w Tin Tinnie czy War Horsie ;)

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#517 Post autor: Wojteł » śr sie 15, 2012 15:48 pm

No tak, marsze u Nolana, świetnie by to brzmiało, szkoda, że w Memento czy Prestiżu mu Julyan nie napisał paru :P

Abstrahując już od tego, jaka muzyka by się sprawdziła dla Nolana, to mnie po prostu boli walenie takich offtopów, nic nie wnoszących do dyskusji.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Agent
Zdobywca Oscara
Posty: 2049
Rejestracja: śr cze 29, 2011 10:02 am

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#518 Post autor: Agent » śr sie 15, 2012 15:50 pm

Wojtek pisze:No tak, marsze u Nolana, świetnie by to brzmiało, szkoda, że w Memento czy Prestiżu mu Julyan nie napisał paru :P

Abstrahując już od tego, jaka muzyka by się sprawdziła dla Nolana, to mnie po prostu boli walenie takich offtopów, nic nie wnoszących do dyskusji.

melodyjnosc i pomysl na temat sprawdzi sie w kazdym filmie i w kazdej konwencji :) nawet w takim batman begins czy memento ;)
a taki score do Expendables 2 nie ma muzyki sieczki jak ostatnio u zimmera :) tylko jest melodyjnie :) nawet przy scenach akcji ;)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25351
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#519 Post autor: Mystery » śr sie 15, 2012 15:57 pm

Co jest, już trzeci raz próbuje się wgryźć w ten score, ale nadal przechodzę jakoś obojętnie obok.
Tak, aranżacje, brzmienie orkiestry i poszczególnych sekcji jest świetne, ale sama muzyka jakoś mnie nie przekonuje. Początkowa suita ładnie daje radę, "Making an Entrance" i "Party Crashers" również robią wrażenie, akcja soczysta i mocna, ale im dalej, tym robi się coraz bardziej powszednie, a sam score zaczyna rozczarowywać, tracić pomysły i gubić jaja, już gdzieś tak nieco po ponad połowie długości. Tracki 9-13 są mało absorbujące, a nic nie wnosząca elektronika wydaje się tu kompletnie niepotrzebna i wstawiana ot tak, aby była. Nie odczuwa się też tej mniejszej jak na Tylera długości i pochłonąć całość za jednym razem, bez uczucia zlewania się muzyki, wymaga nie małego samozaparcia. Na razie 3/5, ale zapewne kolejny raz skończy się na 3.5. Od jedynki lepsze, ale Battle LA i Fast Five, jednak górą.

Awatar użytkownika
Agent
Zdobywca Oscara
Posty: 2049
Rejestracja: śr cze 29, 2011 10:02 am

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#520 Post autor: Agent » śr sie 15, 2012 18:56 pm

Mystery Man pisze:Co jest, już trzeci raz próbuje się wgryźć w ten score, ale nadal przechodzę jakoś obojętnie obok.
Tak, aranżacje, brzmienie orkiestry i poszczególnych sekcji jest świetne, ale sama muzyka jakoś mnie nie przekonuje. Początkowa suita ładnie daje radę, "Making an Entrance" i "Party Crashers" również robią wrażenie, akcja soczysta i mocna, ale im dalej, tym robi się coraz bardziej powszednie, a sam score zaczyna rozczarowywać, tracić pomysły i gubić jaja, już gdzieś tak nieco po ponad połowie długości. Tracki 9-13 są mało absorbujące, a nic nie wnosząca elektronika wydaje się tu kompletnie niepotrzebna i wstawiana ot tak, aby była. Nie odczuwa się też tej mniejszej jak na Tylera długości i pochłonąć całość za jednym razem, bez uczucia zlewania się muzyki, wymaga nie małego samozaparcia. Na razie 3/5, ale zapewne kolejny raz skończy się na 3.5. Od jedynki lepsze, ale Battle LA i Fast Five, jednak górą.

przy drugim odsłuchu mam podobnie :) pierwsz część płyty ma wyrazistą muzykę, która zapada w pamięć, a druga część już niestety nie :(

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26567
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#521 Post autor: Koper » śr sie 15, 2012 19:54 pm

DanielosVK pisze:
Ghostek pisze:Oczywiście do Battle: LA troszkę jej brakuje
O. Czyli jednak nie tykać. Dzięki za cynk. ;)
:mrgreen:
Paweł Stroiński pisze:Raczej nie obejrzę filmu, z tego prostego powodu, że nie lubię tradycji, do której odnosi się ta seria. Po prostu nie toleruję w większości kina akcji lat 80., jest dla mnie dziecinne i idiotyczne. Wolę po raz dziesiąty obejrzeć Francuskiego łącznika niż po raz pierwszy Niezniszczalnych.
A ten film z kinem akcji lat 80. łączą jedynie aktorzy. Cała reszta nie ma z nim prawie nic wspólnego. Kino akcji lat 80. nie miało rozstrzęsionej kamery i nie było tak brutalne. Miało za to lepsze scory. :mrgreen:
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#522 Post autor: Wojteł » śr sie 15, 2012 20:49 pm

Koper pisze:A ten film z kinem akcji lat 80. łączą jedynie aktorzy. Cała reszta nie ma z nim prawie nic wspólnego. Kino akcji lat 80. nie miało rozstrzęsionej kamery i nie było tak brutalne. Miało za to lepsze scory. :mrgreen:
Dokładnie. Kino akcji nie miało też wtedy CGI w każdej pieprzonej scenie i cyfrowej krwi. Nie miało tony komputerowego efekciarstwa i większość tekstów była "cool", bo tak wypadały w filmie, a nie dlatego, że mają być super ekstra zabawne, cooool, groovy i chuj wie co tam jeszcze, bo Sly by bardzo chciał, ale nie umie. I nawet, jeśli fabuła wielu filmów z Arnoldem jest pretekstowa, to wciąż wydaje mi się dużo ciekawsza, niż skrypt niezniszczalnych :wink:
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Agent
Zdobywca Oscara
Posty: 2049
Rejestracja: śr cze 29, 2011 10:02 am

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#523 Post autor: Agent » śr sie 15, 2012 21:56 pm

http://movies.yahoo.com/video/ymovies-6 ... 85807.html


widze, ze to jedna z kultowych scen filmu 8) z Lundgrenem, Chuckiem, Arnim i Willisem 8)

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10478
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#524 Post autor: Ghostek » śr sie 15, 2012 22:37 pm

I'll be back! :D
Obrazek

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13737
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#525 Post autor: Kaonashi » śr sie 15, 2012 22:39 pm

Dlaczego w momencie gdy kamera pokazuje Chucka leci Morricone? :wink:
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Zablokowany