
Harry Gregson-Williams Prince of Persia?
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Ta cała awantura wokół "Robin Hooda" była trochę śmieszna. Dla mnie ten score to taki "średniak", ale patrząc po ilościach postów, czy też tej całej awantury to jest to "najgłośniejszy score roku"
A należy zauważyć, że jak na razie to ten 2010 rok jest naprawdę udany i trochę szkoda, że mniej uwagi poświęcam tym ciekawszym score'om.
Ja akurat "Prince of Persia" zaliczam do tych dobrych score'ów 2010 roku
Nie tak świetny jak "How To Train Your Dragon", ale naprawdę dobry.

A należy zauważyć, że jak na razie to ten 2010 rok jest naprawdę udany i trochę szkoda, że mniej uwagi poświęcam tym ciekawszym score'om.
Ja akurat "Prince of Persia" zaliczam do tych dobrych score'ów 2010 roku

#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Wiem, wiem
Tylko oczywiście pragnę zaznaczyć, że mimo, że nie dążę do konfrontacji to jednak dalej będę uważał, że Babuch zasurowo ocenił "Prince of Persia". Ta ocena, którą zaproponował Michał wydaje mi się bardziej adekwatna. I gdybym miał być upierdliwy, to w sumie mógłbym się przyczepić, że za często pada słowo RCP, a w sumie HGW do tej grupy nie należy
Ale jako, że nie jestem upierdliwy to o tym nie wspomnę 



#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Łukasz Wudarski
- + Sergiusz Prokofiew +
- Posty: 1326
- Rejestracja: czw kwie 07, 2005 19:41 pm
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
HGW mentalnie należy do RCP i cokolwiek by nie robił na razie trzyma się tej stylistyki (to już ostatni Badelt jest mniej ercepowski). Słowo pada raptem trzy razy i ani razu nie mówię że HGW jest członkiem grupy... To tak żeby Twoją zaczepkę obalić.Wawrzyniec pisze:Wiem, wiemTylko oczywiście pragnę zaznaczyć, że mimo, że nie dążę do konfrontacji to jednak dalej będę uważał, że Babuch za surowo ocenił "Prince of Persia". Ta ocena, którą zaproponował Michał wydaje mi się bardziej adekwatna. I gdybym miał być upierdliwy, to w sumie mógłbym się przyczepić, że za często pada słowo RCP, a w sumie HGW do tej grupy nie należy
Ale jako, że nie jestem upierdliwy to o tym nie wspomnę
CO do oceny, ja też się wahałem czy nie ocenić tego na 3,5. Tylko zacząłem myśleć że byłoby to chyba niesprawiedliwe. Ten score nie ma w sobie nic ponad przeciętność. A jeśli na ten przykład nowego Hornera też ocenię na 3,5 to przecież to będzie nieobiektywne. Ja wiem że wszyscy mają potrzebę znalezienia jakiegoś nowego scoru który byłby kultowy. Stąd częste przeszacowywanie i naciąganie ocen. O ile jednak w przypadku Single Mana nie miałem takich obiekcji, gdyż czułem namacalnie ten dotyk artyzmu, o tyle tutaj artyzmu nie ma. Jest rzemiosło, którego nie można nazywać sztuką. I tyle.
BTW Wawrzyńcze

Why So Serious !?
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Przecież napisałem, "gdybym był upierdliwy" to bym się przyczepiłHGW mentalnie należy do RCP i cokolwiek by nie robił na razie trzyma się tej stylistyki (to już ostatni Badelt jest mniej ercepowski). Słowo pada raptem trzy razy i ani razu nie mówię że HGW jest członkiem grupy... To tak żeby Twoją zaczepkę obalić.


Dla mnie "Single Man" to jednak mocna 4, ale to już inny temat. Domyślam się, że niełatwe jest takie ocenianie. Score, score'owi nie równy. Dlatego też ja sam miałem problemy przy "HP i Więźniu Azkabanu", gdyż np. "Czara Ognia" dostała 4, więc nie mogłem dać "Więźniowi" takiej samej oceny i trochę zaszalałem, ale nie żałujęCO do oceny, ja też się wahałem czy nie ocenić tego na 3,5. Tylko zacząłem myśleć że byłoby to chyba niesprawiedliwe. Ten score nie ma w sobie nic ponad przeciętność. A jeśli na ten przykład nowego Hornera też ocenię na 3,5 to przecież to będzie nieobiektywne. Ja wiem że wszyscy mają potrzebę znalezienia jakiegoś nowego scoru który byłby kultowy. Stąd częste przeszacowywanie i naciąganie ocen. O ile jednak w przypadku Single Mana nie miałem takich obiekcji, gdyż czułem namacalnie ten dotyk artyzmu, o tyle tutaj artyzmu nie ma. Jest rzemiosło, którego nie można nazywać sztuką. I tyle.

OK, to dobrze. Ale ja oczywiście chyba też mam prawo, czasami nie zgadzać się z daną recenzją? Zresztą staram się konstruować konstruktywną krytykę. Mam nadzieję, że mi w miarę wychodzi?BTW WawrzyńczeStarałem się być w tej recenzji zupełnie niehaterski wobec HGW.

#WinaHansa #IStandByDaenerys