FMF i inne Festiwale Muzyki Filmowej oraz Koncerty

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
hp_gof

Re: FMF i inne Festiwale Muzyki Filmowej oraz Koncerty

#4891 Post autor: hp_gof » śr gru 12, 2018 00:44 am

Horner chciał to komponować, nawet za dolara, bo wyczuwał potencjał, ale mu się nie udało. Fakt, film był magiczny i Jan A.P. miał masę szczęścia, że dostał ten projekt :) Z tym opus magnum gatunku to bym nie przesadzał, ale Jan już niczego lepszego w życiu nie skomponuje. Amen.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9320
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: FMF i inne Festiwale Muzyki Filmowej oraz Koncerty

#4892 Post autor: Paweł Stroiński » śr gru 12, 2018 13:35 pm

I, z całym szacunkiem, Horner w latach 90-tych wielokrotnie akurat dawał magię dziecięcą czy magię w ogóle podobnej jakości

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59867
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: FMF i inne Festiwale Muzyki Filmowej oraz Koncerty

#4893 Post autor: Adam » śr gru 12, 2018 13:36 pm

Dpkładnie, tylko on, poza jednorazowym Hookiem. dlatego napisałem, że tylko on mógłby przebić score Janka.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9320
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: FMF i inne Festiwale Muzyki Filmowej oraz Koncerty

#4894 Post autor: Paweł Stroiński » śr gru 12, 2018 13:38 pm

Kiedyś jeszcze Elfman (w 2004 roku tez by to było możliwe) był w stanie. Mnie ciekawi zawsze, co by ze świętami JNH zrobił

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10435
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: FMF i inne Festiwale Muzyki Filmowej oraz Koncerty

#4895 Post autor: Ghostek » śr gru 12, 2018 14:16 pm

Paweł Stroiński pisze:
śr gru 12, 2018 13:38 pm
Kiedyś jeszcze Elfman (w 2004 roku tez by to było możliwe) był w stanie. Mnie ciekawi zawsze, co by ze świętami JNH zrobił
Dziada do orzechów :P
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59867
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: FMF i inne Festiwale Muzyki Filmowej oraz Koncerty

#4896 Post autor: Adam » śr gru 12, 2018 14:59 pm

i że tam jest niby dziecięcy klimat ? :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13698
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: FMF i inne Festiwale Muzyki Filmowej oraz Koncerty

#4897 Post autor: Kaonashi » czw gru 13, 2018 02:04 am

Byłem na tym koncercie The Best of Ennio Morricone w ICE w Krakowie, także podzielę się paroma przemyśleniami:

Plusy –
1. Przede wszystkim obecność sporej ilości kawałków, których Ennio nigdy nie grał na koncertach i pewnie już nie zagra: L'Arena, suita z La Califfy, Muły Siostry Sary, Wild Horde, Ave Maria z Misji...
2. Niektóre wykonania – największe wrażenie zrobiło na mnie zagrane na ostatni bis „Here's to You”, mimo dużo mniejszego składu niewiele ustępujące wersji grywanej przez samego Ennia, a także ciekawa interpretacja „Ecstasy of Gold”, z uwypukleniem werbli, przez co utwór stracił co prawda szaleńczy i obsesyjny charakter oryginału, ale za to nabrał ciekawego, marszowego posmaku.

Minusy –
1. część wykonawców: np. ktoś w waltorniach non stop fałszował, prawie za każdym razem, gdy wchodziły te instrumenty, gościa powinni wywalić. Nie popisał się również flecista, który grał na początku L'Arena (w oryginale był to gwizd) – w sumie nie wiem, na ile on fałszował, a na ile po prostu tak uprościł sobie te partie, aby mu było wygodnie. Do tego niestety sopranistka zawaliła w „Garści dynamitu”, trochę mi było jej szkoda, ale kobieta się zupełnie pogubiła w najważniejszym momencie utworu.
2. Za orkiestrą i chórem był duży ekran. Niektórym utworom towarzyszyły fragmenty danego filmu, innym pojedyncze kadry – co do tego nie mam jakiś większych zarzutów (nie uważam tego za coś niezbędnego, ale rozumiem, że taka ostatnio moda). Niestety czasem pojawiały się jakieś grażyno-videa, np. suicie „Misji” towarzyszyły randomowe ujęcia południowoamerykańskich dżungli, wodospadów, czasem pojawiały się zdjęcia zupełnie losowych Indian, krzyży. Wszystko to niby ma jakiś związek z danym filmem, ale przy tym trąci niesamowitym kiczem i amatorszczyzną. Nieźle też dali czadu z „Maddaleną”, wrzucając modlącego księdza na przemian z erotycznie wijącą się dziewczyną na tle zachodu słońca – bynajmniej nie były to kadry z filmu, tylko jakieś współczesne klipy. Niby i tutaj ma to coś wspólnego z fabułą filmu, ale żenadometr wywaliło i tak.

Generalnie idea koncertu bardzo mi się podoba, pewnie sporej cześci odbiorców wyżej wymienione minusy nie będą jakoś szczególnie przeszkadzać. Ponadto tę relację piszę z perspektywy osoby, która na koncercie Ennia była dwa razy – to zupełnie inny level muzycznego doświadczenia. U Ennia wszystko wydaje się dopięte na ostatni guzik, wykonania są bliskie ideałowi, program zdaje się być głęboko przemyślany, nie ma tych głupkowatych klipów na ekranach, a orkiestra i chór są co najmniej dwa razy większe, co też nie pozostaje bez wpływu na odbiór. Oczywiście niedługo będziemy mieli do dyspozycji tylko takie eventy, jak ten dzisiejszy, dlatego też powinniśmy korzystać z tego, że ciągle możemy jeszcze oglądać w akcji samego Ennia. A koncert już są miesiąc. ;)
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59867
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: FMF i inne Festiwale Muzyki Filmowej oraz Koncerty

#4898 Post autor: Adam » sob gru 15, 2018 16:26 pm

koncert Tylera - oficjalna Część 3 - Yellowstone:


youtu.be/sJxreWm7p1w
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
bartex9
Spec od additional music
Posty: 696
Rejestracja: sob gru 25, 2010 00:55 am
Lokalizacja: Cracovia

Re: FMF i inne Festiwale Muzyki Filmowej oraz Koncerty

#4899 Post autor: bartex9 » wt gru 18, 2018 11:05 am

Alexandre Desplat, Craig Armstrong, Bruno Coulais, Antonio Sánchez, Don Davis, Krzysztof Zanussi, Antoni Komasa-Łazarkiewicz, Bartosz Chajdecki i Marcin Masecki znajdą się w gronie gości najbliższej edycji Festiwalu Muzyki Filmowej w Krakowie. Program 12. FMF to eksplozja różnorodności!
https://www.rmfclassic.pl/informacje/Mu ... 37316.html

hp_gof

Re: FMF i inne Festiwale Muzyki Filmowej oraz Koncerty

#4900 Post autor: hp_gof » wt gru 18, 2018 11:17 am

Ale dostanę od Olka idealny prezent na 30-tkę <3 I super, że będzie Coulais <3 Marek Łach, czekamy!!! :mrgreen:
PS. Ten Birdman to jakiś żart? :mrgreen:

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10435
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: FMF i inne Festiwale Muzyki Filmowej oraz Koncerty

#4901 Post autor: Ghostek » wt gru 18, 2018 11:18 am

Ale kaszana. Poza Draculą nic ciekawego. :(
Obrazek

hp_gof

Re: FMF i inne Festiwale Muzyki Filmowej oraz Koncerty

#4902 Post autor: hp_gof » wt gru 18, 2018 11:22 am

Niech zgadnę, Sarah Andon będzie grała solówkę na flet w Kształcie wody i Dziewczynie z perłą? :mrgreen:

Awatar użytkownika
bartex9
Spec od additional music
Posty: 696
Rejestracja: sob gru 25, 2010 00:55 am
Lokalizacja: Cracovia

Re: FMF i inne Festiwale Muzyki Filmowej oraz Koncerty

#4903 Post autor: bartex9 » wt gru 18, 2018 11:24 am

W zasadzie tylko koncert monograficzny mnie cieszy. Reszta strasznie nijaka. Powtórka koncertu Kilara z Ocynowni i ubiegłorocznego z "najciekawszymi zjawiskami polskiej muzyki filmowej ostatniego sezonu", meh.

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13698
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: FMF i inne Festiwale Muzyki Filmowej oraz Koncerty

#4904 Post autor: Kaonashi » wt gru 18, 2018 11:25 am

Ciekaw jestem tych utworów Zanussiego.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59867
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: FMF i inne Festiwale Muzyki Filmowej oraz Koncerty

#4905 Post autor: Adam » wt gru 18, 2018 11:28 am

Mniej masówki, mniej mainstreamu, więcej dla koneserów, bliżej źródeł i więcej dla stricte muzyki filmowej. Nazwiska dla mnie szału nie robią, poza Olkiem, ale to jednak twórcy z dorobkiem, a nie jakies niziny RCP czy game scorów - i nie można mieć o to pretensji. Najbardziej zadowolony powinien byc Marek Łach :D Birdman raczej jako ciekawostka ;-) Dracula najodważniejszy pkt programu. Nie wiem tylko o co chodzi z Davisem, bo nic w prasówce o nim nie ma więcej poza nagłówkiem ?
#FUCKVINYL

ODPOWIEDZ