Ghostek pisze:Coraz bardziej uświadamiam sobie, że wydanie dwóch stów na te świecące delikatesy jest durną inwestycją
A nie mówiłem...
hp_gof pisze:Mnie tylko zastanawia, jaki był powód tego, że oni tak ważnego w filmie utworu nie walnęli na żadną z płyt.
Powód może być prozaiczny, na co wskazywał chyba Paweł. Scena dokowania to re-aranżacja głównego motywu organowego z poprzednich utworów (Mountains itd.). Być może dokładnie ta muzyka (dokowanie) znajdzie się obrębie suit, które Zimmer wrzuci na kolekcjonerkę. Przewiduję, że tak to będzie właśnie wyglądało. Cały ten fragment będzie w zakresie dłuższej suity. I to wtedy będzie fun.
hp_gof pisze:A to, że mają prawne problemy z bateryjkami i światełkami to jest zabawne

Badziew dla gadżeciarzy a nie hardkorowych fanów filmówki. Prawdziwemu fanowi filmówki wystarczą dwie tłoczone płyty, pudełko (względnie digi) i porządny booklet.
Szczypior pisze:Jak sobie tak czytam ten temat, to niezły cyrk jest z tymi wydaniami

Zacytuję sam siebie z posta z 30 października:
Tomek pisze:Widzę, że niezły cyrk Hans jeszcze przed premierą robi - najpierw newsy o późniejszym wydaniu, teraz to o kilku wersjach wydania...
Wtedy mnie fanboje za to pogonili

Jakżem mógł wątpić, o ja niewierny (Tomasz

) w kampanię PR-owo-marketingową Hansa!
