
Game Of Thrones & House of the Dragon - Ramin Djawadi (dyskusja o score i serialu)
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
- Arthur
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1135
- Rejestracja: śr paź 20, 2010 21:16 pm
- Lokalizacja: Pzn
Re: Game Of Thrones - Ramin Djawadi
Oby nie skończył jak Viserys
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli. - Albert Schweitzer
Re: Game Of Thrones - Ramin Djawadi
Jak na wydanie scoru z całego sezonu serialu rzecz wręcz niespotykana, choć w tym przypadku to i tak pewnie complete scoreTotal - 56:25

Co do zawartości to album powinien być raczej lepszy od jedynki

Re: Game Of Thrones - Ramin Djawadi
Cały score jest do przesłuchania na tym kanale:
http://www.youtube.com/user/SoundtrackUniverse/videos
tak przeleciałem na szybko raz i trochę lepsze od jedynki, ale nadal jednak ogólnie słabe
Choć tutaj poza pierwszym utworem da się słuchać jeszcze kilku innych, np. "The Throne Is Mine" 
No i obejrzałem też ostatni odcinek z wielką bitwą, no póki co najlepszy odcinek sezonu, w końcu zobaczyliśmy porządną bitwą, choć w czasie oglądania, to po efektownym pokazie możliwości dzikiego ognia myślałem, że to już koniec batalii
Co do muzyki to jednak cienko, Ramin miał tutaj duże pole do popisu, no i nie wykorzystał tej szansy, już lepiej by było jakby tej muzyki w tym odcinku nie było.
http://www.youtube.com/user/SoundtrackUniverse/videos
tak przeleciałem na szybko raz i trochę lepsze od jedynki, ale nadal jednak ogólnie słabe


No i obejrzałem też ostatni odcinek z wielką bitwą, no póki co najlepszy odcinek sezonu, w końcu zobaczyliśmy porządną bitwą, choć w czasie oglądania, to po efektownym pokazie możliwości dzikiego ognia myślałem, że to już koniec batalii

Re: Game Of Thrones - Ramin Djawadi
Znacznie lepsza muzyka - Goldsmith dalej to nie jest, ale jest na czym zawiesić ucho, a fragmenty takie, jak Winterfell, The Throne Is Mine czy What Is Dead May Never Die są zwyczajnie dobre. Ciekawsza wydaje się też aranżacja tematu głównego. No i na plus długość albumu, w którym nie czuć ani przesady, ani elementów zbędnych lub nijakich, jak to miało miejsce w pierwszej odsłonie. Wisienką na torcie jest też niezła pieśń, choć szkoda, że nie zamyka całego albumu, tylko jest przedostatnia. Ale myślę, że za album 3 / 5 spokojnie można dać. Inna sprawa, że na ekranie dalej wszystko to raczej ginie.
Re: Game Of Thrones - Ramin Djawadi
Wreszcie jakiś konkretny odcinek, wielkie boom było doprawdy spektakularne i oszałamiające.
Co do soundtracka to jest to najlepszy album sygnowany nazwiskiem Djawadiego, od początku do końca Ramin trzyma szyk i całości słucha się po prostu dobrze. Pierwszy raz odczuwałem przyjemność z obcowania z jego muzyką w pełnym wymiarze, dotychczas w pełni przekonywał mnie tylko pojedynczymi trackami ze swoich prac. Oczywiście cały czas obracamy się w klimatach historycznego pojmowania RCP i na poziomie "epickiego" Djawadiego, ale jak na ten typ grania jest naprawdę nieźle. W porównaniu do jedynki jest lepiej pod każdym względem, materiał został ładnie wybrany i poukładany, nie brakuje przebojowego grania, melodii, akcja jest porządna, nie ma underscoru, a wolniejsze granie nie nudzi, pieśń jest fajna i szkoda tylko, że nie dane jej było zakończyć całości. W obrazie nadal ssie, co pokazał dobitnie ostatni odcinek, ale na sucho słuchadło to całkiem zacne, 3/5.
The Throne Is Mine
Co do soundtracka to jest to najlepszy album sygnowany nazwiskiem Djawadiego, od początku do końca Ramin trzyma szyk i całości słucha się po prostu dobrze. Pierwszy raz odczuwałem przyjemność z obcowania z jego muzyką w pełnym wymiarze, dotychczas w pełni przekonywał mnie tylko pojedynczymi trackami ze swoich prac. Oczywiście cały czas obracamy się w klimatach historycznego pojmowania RCP i na poziomie "epickiego" Djawadiego, ale jak na ten typ grania jest naprawdę nieźle. W porównaniu do jedynki jest lepiej pod każdym względem, materiał został ładnie wybrany i poukładany, nie brakuje przebojowego grania, melodii, akcja jest porządna, nie ma underscoru, a wolniejsze granie nie nudzi, pieśń jest fajna i szkoda tylko, że nie dane jej było zakończyć całości. W obrazie nadal ssie, co pokazał dobitnie ostatni odcinek, ale na sucho słuchadło to całkiem zacne, 3/5.
The Throne Is Mine

- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: Game Of Thrones - Ramin Djawadi
Najlepszy odcinek tego sezonu - wreszcie ujrzeliśmy Tyriona w bitwie (zgodnie z książkami, walczył już w pierwszej części). No i pieśń Lannisterów jest naprawdę dobra.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- Arthur
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1135
- Rejestracja: śr paź 20, 2010 21:16 pm
- Lokalizacja: Pzn
Re: Game Of Thrones - Ramin Djawadi
DRUUUUMMMMSSSSSSSSS !
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli. - Albert Schweitzer
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26548
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Game Of Thrones - Ramin Djawadi
Dobra, dobra... cycki były?Wojtek pisze:Najlepszy odcinek tego sezonu - wreszcie ujrzeliśmy Tyriona w bitwie (zgodnie z książkami, walczył już w pierwszej części). No i pieśń Lannisterów jest naprawdę dobra.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: Game Of Thrones - Ramin Djawadi
Były, choć nie za dużo, ale lepiej niż ostatnioKoper pisze:Dobra, dobra... cycki były?

- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34963
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Game Of Thrones - Ramin Djawadi
Wow
Odcinek drugiego sezonu "Gry o Tron", w którym coś się dzieje.
Fajny odcinek, a i muzyka na "trójkowym" poziomie. Piosenka w wykonaniu "The National" fajna, ale za spokojna.
A ja mimo wszystko dalej wyżej cenię "Fright Night", gdyż mimo, że jest tam sporo typowego horrorowego grania, to jest to soundtrack bardziej przemyślany. I lepiej sprawdza się w filmie. Ale wiadomo tutaj na razie mówimy o samej płycie.


Mystery Man pisze:Co do soundtracka to jest to najlepszy album sygnowany nazwiskiem Djawadiego, od początku do końca Ramin trzyma szyk i całości słucha się po prostu dobrze. Pierwszy raz odczuwałem przyjemność z obcowania z jego muzyką w pełnym wymiarze, dotychczas w pełni przekonywał mnie tylko pojedynczymi trackami ze swoich prac.
A ja mimo wszystko dalej wyżej cenię "Fright Night", gdyż mimo, że jest tam sporo typowego horrorowego grania, to jest to soundtrack bardziej przemyślany. I lepiej sprawdza się w filmie. Ale wiadomo tutaj na razie mówimy o samej płycie.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34963
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Game Of Thrones - Ramin Djawadi
Przesłuchałem tak już z trzy razy ten score i mam mieszane uczucia i w wielu kwestiach zgadzam się z Mefisto i Mysterym, ale nie wiem czy dałbym aż tak wysoką ocenę, jak 3/5
Słuchając soundtrack rzeczywiście można się nieźle nadziwić skąd nagle wzięło się tyle muzyki
Przecież w serialu prawie nic nie słychać.
Wiadomo mamy parę anthemów i ciekawych kawałków. Np. "The Wall" i w ogóle motyw muru, dalekiej północy w jedynce był cienki jak dupa węża, a tutaj Djawadi w "We Are The Watchers On The Wall" fajnie i nawet przyjemnie dla ucha go zaaranżował. Podobnie jak z "The Throne is Mine", gdzie motyw ten w jedynce w "The King's Arrival" brzmiał słabo, a w filmie śmiesznie. W "Don't Die With A Clean Sword" fajnie Ramin przearanżował główny motyw i motyw Stannisa. Niestety kawałek ten też pokazuje główną wadę tego score'u - toporność. Muzyka akcji jest strasznie toporna i niestety Djawadi moim zdaniem nadużywa perkusji i bębnów do podkreślenia dynami, akcji, zagrożenia czy ja wiem, wszystkiego co się rusza.
Sam nie wiem co sądzić o tej muzyce.
Postęp jest, ale dobrze dalej nie jest. Chociaż w sumie patrząc, że jest jakiś postęp to może przy 7 seoznie otrzymamy dobry score? 

Słuchając soundtrack rzeczywiście można się nieźle nadziwić skąd nagle wzięło się tyle muzyki



Wiadomo mamy parę anthemów i ciekawych kawałków. Np. "The Wall" i w ogóle motyw muru, dalekiej północy w jedynce był cienki jak dupa węża, a tutaj Djawadi w "We Are The Watchers On The Wall" fajnie i nawet przyjemnie dla ucha go zaaranżował. Podobnie jak z "The Throne is Mine", gdzie motyw ten w jedynce w "The King's Arrival" brzmiał słabo, a w filmie śmiesznie. W "Don't Die With A Clean Sword" fajnie Ramin przearanżował główny motyw i motyw Stannisa. Niestety kawałek ten też pokazuje główną wadę tego score'u - toporność. Muzyka akcji jest strasznie toporna i niestety Djawadi moim zdaniem nadużywa perkusji i bębnów do podkreślenia dynami, akcji, zagrożenia czy ja wiem, wszystkiego co się rusza.
Sam nie wiem co sądzić o tej muzyce.


#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Game Of Thrones - Ramin Djawadi
To może nie pisz recki jeszczeWawrzyniec pisze: Sam nie wiem co sądzić o tej muzyce.

Re: Game Of Thrones - Ramin Djawadi
pisałem sto razyWawrzyniec pisze:Słuchając soundtrack rzeczywiście można się nieźle nadziwić skąd nagle wzięło się tyle muzyki![]()
Przecież w serialu prawie nic nie słychać.

#FUCKVINYL
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34963
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Game Of Thrones - Ramin Djawadi
Adam pisze:szkoda, wielka szkoda, bo podpisuję się pod Mysterem i Mefim, że cd z Vol2 to jedno z większych zaskoczen roku i najlepszy Djawadi ever, który wchodzi jak w masło przez cała płytę. 4/5.


#WinaHansa #IStandByDaenerys