Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
słabe to jest jak dwie osoby na krzyż usiłują wszystkim udowodnić że to nie jest prawdziwy John Williams i to nie są prawdziwe Star Warsy
normalnie łał jakie odkrycie ameryki 
NO CD = NO SALE
Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
No bo wszystko co nie jest z lat 1977-1983 nie jest prawdziwym Star Wars, nie wiesz o tym?Adam pisze:słabe to jest jak dwie osoby na krzyż usiłują wszystkim udowodnić że to nie jest prawdziwy John Williams i to nie są prawdziwe Star Warsynormalnie łał jakie odkrycie ameryki
To, że score tego rodzaju jest "epicki" to 3-latek jest w stanie napisać.

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
no ale jak Aleksander Dębicz, doświadczony i utalentowany twórca (piszę bez ironii, bo to akurat prawda), pisze że ten film to badziew i dla niego najlepszym filmem Star Wars jest Mroczne Widmo, to ja się pytam WTF kurwa... Gdzie my zmierzamy?
NO CD = NO SALE
Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
Ale on jest chyba pianistą, bo o tym, że jakimś opiniotwórczym krytykiem czy znawcą filmu, to raczej nie słyszałem...
Poza tym dziś wszyscy są specjalistami od Gwiezdnych wojen, więc...
Poza tym dziś wszyscy są specjalistami od Gwiezdnych wojen, więc...

- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14883
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
Akurat z tzw. nowej trylogii "Mroczne Widmo" jest najlepsze. Może gdyby zachowanie Anakina nie byłoby tak bezsensowne to wybrałbym "Zemstę Sithów", ale jego przejście na Ciemną Stronę jest dla mnie bezsensowne i komiczne:Adam pisze:no ale jak Aleksander Dębicz, doświadczony i utalentowany twórca (piszę bez ironii, bo to akurat prawda), pisze że ten film to badziew i dla niego najlepszym filmem Star Wars jest Mroczne Widmo, to ja się pytam WTF kurwa... Gdzie my zmierzamy?
- Chcesz być zły?
- A czemu nie?
I tak w pięć minut Anakin z rycerza Jedi i przyjaciela Mace Windu staje się uczniem Imperatora i Lordem Sithów.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John

Tylko on, Elton John
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10568
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
No ale akurat to mnie nie dziwi. Patrząc na oceny jakie wystawiał duetowi Reznor/Ross, to nic mnie już nie zdziwi.Adam pisze:no ale jak Aleksander Dębicz, doświadczony i utalentowany twórca (piszę bez ironii, bo to akurat prawda), pisze że ten film to badziew i dla niego najlepszym filmem Star Wars jest Mroczne Widmo, to ja się pytam WTF kurwa... Gdzie my zmierzamy?
A opinie takie jak te traktować należy w kategoriach totalnego niezrozumienia konwencji albo prowokacji.

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
A ja biedny czasem myślałem że to ja mam zjebany gust

NO CD = NO SALE
Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
Po co w ogóle przywoływać takie opinieGhostek pisze:No ale akurat to mnie nie dziwi. Patrząc na oceny jakie wystawiał duetowi Reznor/Ross, to nic mnie już nie zdziwi.
A opinie takie jak te traktować należy w kategoriach totalnego niezrozumienia konwencji albo prowokacji.

- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9908
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
To dzięki za udział w temacieAdam pisze:jałowych dyskusji nie chce mi się prowadzić
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14883
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
Jest już plotka, że szykuje się film o Luke'u Skywalkerze;
http://gameplay.pl/news.asp?ID=101742O tym, że film przypadł do gustu fanom i krytykom już wiecie. Okazuje się, że do grona entuzjastów opowieści o grupie rebeliantów, wyruszających na – wydawać by się mogło – samobójczą misję wykradzenia planów powstającej Gwiazdy Śmierci, zalicza się również Mark Hamill, a więc filmowy Luke Skywalker. Przy okazji, w sieci pojawiły się plotki, wedle których firma LucasFilm rozpoczęła już wstępne prace nad solowym filmem poświęconym Luke’owi.Spoiler:
Spoiler:
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John

Tylko on, Elton John
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9908
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
Kurde, wiecie co, może mi pamięć szwankuje, ale wydaje mi się, że chyba były już jakiś film o Luke'u Skywalkerze i chyba nawet się jakichś kontynuacji doczekał, ma ktoś więcej info w tym temacie? 
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14883
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
Ciekawe, o jaki okres chodzi? Jeżeli o czasy sprzed "Nowej Nadziei" to nie widzę sensu, ale jeżeli po, to mogłoby być ciekawie (może coś pomiędzy E IV - VI, a może przed E VII?
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John

Tylko on, Elton John
Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
Pomiędzy EIV a EVI jest już EV.lis23 pisze:być ciekawie (może coś pomiędzy E IV - VI, a może przed E VII?
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14883
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
W starym kanonie, czyli obecnie w Legendach było min. Mroczne Imperium, którego akcja toczyła się pomiędzy Epizodami, więc o coś takiego mi chodziło.Kaonashi pisze: Pomiędzy EIV a EVI jest już EV.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John

Tylko on, Elton John
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26649
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
Ten sam, który pisał, że "Aliens" Camerona są do d... tak muzycznie, jak i filmowo?Adam pisze:no ale jak Aleksander Dębicz, doświadczony i utalentowany twórca (piszę bez ironii, bo to akurat prawda), pisze że ten film to badziew i dla niego najlepszym filmem Star Wars jest Mroczne Widmo, to ja się pytam WTF kurwa... Gdzie my zmierzamy?
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński