Game Of Thrones & House of the Dragon - Ramin Djawadi (dyskusja o score i serialu)

[Mefisto]

Żałuj, bo akurat fajnie się to rozwija - może nie tyle względem samej muzyki, co nowych miejsc na mapie.

[Templar]

Że sama czołówka się zmienia to widzę, ale muzycznie to zwróciłem uwagę tylko na różnice pomiędzy 1. sezonem, a drugim

[Mefisto]

Odstaw alkohol

[Templar]

Lepiej się ogląda z alkoholem

Odcinek IMO całkiem dobry, co ciekawe, jak dotej pory chyba najlepszy pod względem muzycznym - na tróję sobie Djawadi zasłuzył

Mówisz o ostatnim, siódmym odcinku, czy o poprzednim? Bo w tym ostatnim to ja tam w sumie nic nie słyszałem, poza muzyką na napisach końcowych (no i w czołówce)

[Wawrzyniec]

Ramin potrzebuje długiego rozbiegu już jest systematycznie lepiej a Safe House i Fright Night to pokazują.. jeszcze ze 2, 3 lata i będzie robił fajne scorki nadające się do słuchania w 90%.

Coś w tym jest. O ile Ramin się jako tako rozwija o tyle Jablo spadł na dno i teraz się gdzieś w mule przebija. Dlatego też np. co do "The Pacific Rim" jestem w sumie nie tak źle nastawiony jak 83% forum. I sądzę, że może z tego wyjść coś fajnego.

A odcinek 7 obadam dzisiaj pod wieczór i wtedy ocenię jak ta muzyka, czy jej brak wypadł.

[Templar]

A tak w ogóle to na psy schodzi GoT, po raz drugi w tym sezonie odcinek bez cycków, a w szóstym to tylko jedna para była

[Wawrzyniec]

Dzięki za spoiler. A już liczyłem, że coś między tą rudą a Snowem się stanie.

[Mefisto]

no bo się stało

[Wawrzyniec]

Ale skoro bez cycków to się nie liczy. Hej, przecież to jest "Game Of Thrones" czy nie?

[Mefisto]

a myślałem, że Chińczyk

[Wawrzyniec]

Dobra, dobra wszyscy tutaj wiemy, że w tym serialu to przede wszystkim o cycki chodzi. Zresztą produkcja HBO do tego zobowiązuje: HBO = Home Boobs Office.

Po za tym są strasznie niekonsekwentni. W jednym odcinku to brakuje wręcz scen ubranych, a w drugim to znowu pruderia.

[Wawrzyniec]

Obejrzane. Odcinek całkiem dobry. Co prawda te lalki voo doo czy co ro było pod koniec tak sobie wypadło, ale ogólnie coś się zaczęło dziać. A i muzycznie było w porządku. Motyw "King of the North" nawet nie brzmiał sztucznie, kiedy pojawili się Eskimosi to nawet ciekawą etniką zaleciało. A motyw muzyczny z tymi lalkami i napisami końcowymi naprawdę dobry. Oczywiście to moja opinia, ale jestem ciekaw opinii Marka. Jak on wystawi temu odcinkowi muzyczne 2/5 to znaczy, że naprawdę Ramin się postarał w nim.

[Templar]

I kolejny odcinek obejrzany, znowu prawie w ogóle nie słyszałem muzyki, jedynie na napisach nawet coś w miarę przyzwoitego leciało. A za tydzień wielka bitwa ma być, ciekawe czy wtedy Ramin pokaże coś lepszego

[Wawrzyniec]

Tak? A ja właśnie chciałem napisać, że wreszcie muzyka nie kaleczy tego serialu. Rewelacji nie ma, ale pewien postęp słyszę. Przy czym mam na myśli muzykę, gdyż serial się trochę stacza i ten ostatni odcinek był słaby. A co do wielkiej bitwy to jeżeli ma być ona większa od tej we Władcy Pierścieni to Ramin będzie musiał mocno w perkusje uderzać.

[Adam]

1. Main Title (01:46)
2. The Throne Is Mine (03:15)
3. What Is Dead May Never Die (02:06)
4. Warrior Of Light (03:03)
5. Valar Morghulis (02:59)
6. Winterfell (02:42)
7. Qarth (02:11)
8. Wildfire (03:39)
9. I Am Hers And She Is Mine (02:17)
10. Pyat Pree (02:12)
11. Don't Die With A Clean Sword (03:22)
12. We Are The Watchers On The Wall (02:37)
13. Pay The Iron Price (02:32)
14. One More Drink Before The War (02:05)
15. House Of The Undying (05:02)
16. Stand And Fight (02:04)
17. The Old Gods And The New (02:38)
18. Mother Of Dragons (02:34)
19. I Will Keep You Safe (02:17)
20. The Rains Of Castomere (02:23)
performed by The National
21. Three Blasts (02:41)

Total - 56:25