Dokładnie też gdzieś to słyszałemPaweł Stroiński pisze:Co do Zimmera i Spielberga, jedna uwaga. W jednym wywiadzie powiedział, że "gdyby nie moja lojalność i przyjaźń z Johnem, większość moich ostatnich filmów zilustrowałby Hans".
Zimmer przez długi czas pracował na etacie dyrektora muzycznego wytwórni DreamWorks, a Spielberg uwielbia Crimson Tide.


A to, że Spielberg lubi "Crimson Tide" to też słyszałem, zresztą kto nie lubi "Crimson Tide"?


Ale akurat argument z autorytetem Spielberga, który miał w piątek urodziny (WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO) nie przeszedł. Ale cieszę się, że mam podobne jak Spielberg gusta muzyczne, gdyż zarówno lubi Williamsa jak i Zimmera

Streitenfeldowi można wiele zarzucić, ale na pewno nie to, że kopiuje Zimmera. Co jak co, ale Marc próbuje jednak stworzyć jakiś swój własny głos, a że efekty różne, no cóż.Kto tak kopiuje Hansa w tym MV/RC? Marc na pewno nie, jeszcze nie miał okazji, być może Jablonsky i Zanelli.
Zanelli to nie uwłaczając kopiuje, ale niestety dość marnie. Chociaż przyznaję się bez bicia, że "Into the West" aż takie złe nie było, zobaczymy jak sobie w "The Pacific" poradzi.
Jablonsky, dobra jeżeli chodzi o "Transformersy" to jest z niego niezła kserokopiarka

Zobaczymy za 10 lat co z Jablonskym będzie

