Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
-
bladerunner
#46
Post
autor: bladerunner » pn wrz 13, 2010 15:38 pm
Incepcja to znak zacofania niestety...
-
Mystery
- James Horner
- Posty: 25176
- Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am
#47
Post
autor: Mystery » pn wrz 13, 2010 15:42 pm
bladerunner20 pisze:Incepcja to znak zacofania niestety...
Ja bym powiedział, że stagnacji

-
DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
#48
Post
autor: DanielosVK » pn wrz 13, 2010 15:54 pm
W porównaniu z A&D i Sherlockiem (choć do tego drugie nic nie mam), to jest wg trochę krok do przodu. Albo inaczej. Krok w stronę dawniejszej formy. Oczywiście nadal nie ma porównania, ale jakiś taki mały kroczek wg mnie jest. :)
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
-
bladerunner
#49
Post
autor: bladerunner » pn wrz 13, 2010 15:57 pm
eee tam Sherlock lepszy, nietypowy, zabawny a w dodatku bardzo oryginalny score jak na Hansa

, kilka ciekawych tematów, przebojowość, żywiołowość.
-
DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
#50
Post
autor: DanielosVK » pn wrz 13, 2010 16:01 pm
bladerunner20 pisze:eee tam Sherlock lepszy, nietypowy, zabawny a w dodatku bardzo oryginalny score jak na Hansa :shock:, kilka ciekawych tematów, przebojowość, żywiołowość.
Oryginalny? Poza paroma gypsy motywami oryginalności nie ma żadnych (co najwyżej w doborze instrumentów). Muzyka akcji strasznie sztampowa, underscore wg mnie w porząsiu, ale miejscami zbyt monotonny i ogólnie bez szału. Na płycie. W filmie jest wg mnie ok. 3-3,5/5, jak dla mnie.
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
-
Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9346
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
-
Kontakt:
#51
Post
autor: Paweł Stroiński » pn wrz 13, 2010 17:43 pm
bladerunner20 pisze:eee tam Sherlock lepszy, nietypowy, zabawny a w dodatku bardzo oryginalny score jak na Hansa

, kilka ciekawych tematów, przebojowość, żywiołowość.
A słyszałeś La Sconosciutę Morricone? Solowe smyczki brzmią tam (mówię o brzmieniu!) dokładnie tak samo jak w Sherlocku, ten sam metlaiczny styl.
-
DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
#52
Post
autor: DanielosVK » pn wrz 13, 2010 18:18 pm
Przecież Hans był kiedyś oryginalny, pomysłowy i nowatorski. A Sherlock pod względem oryginalności się do tamtych scorów nie umywa. Wg mnie Zimmera stać jeszcze na ciekawe pomysły i nowe rozwiązania, musi tylko o tym trochę pomyśleć, ruszyć zad i podchodzić z myślą robienia czegoś zupełnie od zera, a nie wspomagania siebie swoimi starymi pomysłami.
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
-
Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
Kontakt:
#53
Post
autor: Koper » pn wrz 13, 2010 18:45 pm
Bo jeśli nie stać, to kiepsko... Emeryturka po 50-tce?

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
-
Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
Kontakt:
#55
Post
autor: Koper » czw wrz 16, 2010 18:37 pm
Już go za całokształt nagradzają? To jedną nogą w grobie chyba.

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
-
bladerunner
#56
Post
autor: bladerunner » pt wrz 17, 2010 10:22 am
jak dostanie oscara za incepcje to ja wysiadam

-
DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
#57
Post
autor: DanielosVK » pt wrz 17, 2010 13:54 pm
bladerunner20 pisze:jak dostanie oscara za incepcje to ja wysiadam :D
No pewnie, powinien go dostać Streitenfeld za Hooda.
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
-
DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
#58
Post
autor: DanielosVK » pt wrz 17, 2010 14:23 pm
Suchy żarcik, wiesz.
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
-
DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
#59
Post
autor: DanielosVK » pt wrz 17, 2010 14:34 pm
Przecież mówię, że suchy. Tak poważnie, ironia. ;)
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
-
bladerunner
#60
Post
autor: bladerunner » pt wrz 17, 2010 16:39 pm