Ciekawostka: te 35 lat temu Costner był obrońcą Indian a teraz przy okazji "Horyzontu" na Filmwebie mamy rasistowskie wpisy o tym, jak to dobrze, że biały i wierzący w Boga Ludzie wytępili tych bezbożnych i krwiożerczych Indian - i to nie tylko tych z Ameryki Północnej ale także Inków, Majów, Azteków, itp.
Horizon: An America Saga (2024 -) - John Debney
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14611
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Horizon: An America Saga (2024 -) - John Debney
Przynajmniej się w końcu ogolił i wygląda jak Człowiek

Ciekawostka: te 35 lat temu Costner był obrońcą Indian a teraz przy okazji "Horyzontu" na Filmwebie mamy rasistowskie wpisy o tym, jak to dobrze, że biały i wierzący w Boga Ludzie wytępili tych bezbożnych i krwiożerczych Indian - i to nie tylko tych z Ameryki Północnej ale także Inków, Majów, Azteków, itp.
Ciekawostka: te 35 lat temu Costner był obrońcą Indian a teraz przy okazji "Horyzontu" na Filmwebie mamy rasistowskie wpisy o tym, jak to dobrze, że biały i wierzący w Boga Ludzie wytępili tych bezbożnych i krwiożerczych Indian - i to nie tylko tych z Ameryki Północnej ale także Inków, Majów, Azteków, itp.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John

Tylko on, Elton John
Re: Horizon: An America Saga (2024 -) - John Debney
przecież on prosto z planu robił promocję tego filmu, więc miał wąsy i fryzurę zapuszczone na potrzeby łatwiejszej charakteryzacji.
NO CD = NO SALE
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35159
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Horizon: An America Saga (2024 -) - John Debney
Tak jak w US&A Woke publiczność i aktywiści z uniwersytetów chcą zniszczyć Costnera, bo miał czelność jako biały heteresoksualny stary biały mężczyzna miał czelność nakręcić za własne pieniądze film, o osadnikach.lis23 pisze: ↑wt lip 02, 2024 11:57 amCiekawostka: te 35 lat temu Costner był obrońcą Indian a teraz przy okazji "Horyzontu" na Filmwebie mamy rasistowskie wpisy o tym, jak to dobrze, że biały i wierzący w Boga Ludzie wytępili tych bezbożnych i krwiożerczych Indian - i to nie tylko tych z Ameryki Północnej ale także Inków, Majów, Azteków, itp.
Najlepiej ignorować radykalne opinie i cieszyć się filmem oraz muzyką.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Horizon: An America Saga (2024 -) - John Debney
dokładnie. w filmie są niewygodne dla jankesów kwestie czasami, oj niewygodne... dlatego po nim jadą.
NO CD = NO SALE
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14611
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Horizon: An America Saga (2024 -) - John Debney
No tak, najlepiej wszystko zwalić na mityczne "Woke" ( Ludzie nawet nie wiedzą co to oznacza ) i pominąć wady filmu CostneraWawrzyniec pisze: ↑wt lip 02, 2024 12:17 pm
Tak jak w US&A Woke publiczność i aktywiści z uniwersytetów chcą zniszczyć Costnera, bo miał czelność jako biały heteresoksualny stary biały mężczyzna miał czelność nakręcić za własne pieniądze film, o osadnikach.
Najlepiej ignorować radykalne opinie i cieszyć się filmem oraz muzyką.
Żeby kogoś zniszczyć to ten Ktoś musiałby być popularny a Kevin już dawno wyleciał poza śmietankę Hollywood
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John

Tylko on, Elton John
Re: Horizon: An America Saga (2024 -) - John Debney
bo myślisz że on z tego faktu ubolewa... 
NO CD = NO SALE
- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1200
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: Horizon: An America Saga (2024 -) - John Debney
To jest dokladnie to o czym pisalem wcześniej. Taki klimat w USA, ze takim filmem nikomu nie dogodzisz.
Wylecial, nie wylecial. Zalezy kogo się uważa za smietanke. Disney?
Re: Horizon: An America Saga (2024 -) - John Debney
Myślę, że szybko trafia do streamingu, bo lada chwila do kin wejdzie druga część, także dla producentów będzie zależeć by film zobaczyło jak najwięcej ludzi, bo bez znajomości Part I nawet nie ma co się wybierać na Part II.
Re: Horizon: An America Saga (2024 -) - John Debney
to jest coś, co pomiędzy wierszami mówił Costner w wywiadach gdy go pytali czemu nie zrobił z tego miniserialu, tylko pchał do kina.
w sumie mega dobry patent - sporo ludzi obejrzy Jedynkę na VOD, choćby z czystej ciekawości, o co takie aferki w mediach, jakiejś części z nich film się w efekcie spodoba (wszystkim moim znajomym którzy byli w kinie film się podobał, żadne wow, ale fajny/dobry) i postanowią przez to iść na Dwójkę do kin - i w efekcie może tak być, że Dwójka zarobi więcej.. a każdy $ zarobiony z kin jest w ich sytuacji na plus, bo normalnie by nie było $ w ogóle.
NO CD = NO SALE
Re: Horizon: An America Saga (2024 -) - John Debney
NO CD = NO SALE
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35159
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Horizon: An America Saga (2024 -) - John Debney
Okay, tym bym się akurat nie sugerował, gdyż filmowy gust Stephena Kinga jest bardzo specyficzny. I nie chodzi mi tylko o adaptacje jego własnych filmów, ale przypominam, że kiedyś on wybrał 2012 Emmericha, jako film roku.Adam pisze: ↑śr lip 03, 2024 15:34 pmStephen King broni filmu i chwali go
https://www.newsweek.com/kevin-costner- ... ie-1919560
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Horizon: An America Saga (2024 -) - John Debney
Ależ Hornerowskie, a od 1:20 mamy wręcz mix, najpierw Journey of Natty Gann, które przechodzi w Field of Dreams
Re: Horizon: An America Saga (2024 -) - John Debney
Wiadomka. Costner wie co dobre, więc John musiał podołać wizji reżysera 
NO CD = NO SALE
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35159
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Horizon: An America Saga (2024 -) - John Debney
To prawda, ale podchodzi to trochę pod to co Koper pisze, że z Debneya to dobry imitator jest, ale swojego głosu za bardzo nie ma.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Horizon: An America Saga (2024 -) - John Debney
Jak chciał mieć własny, to go Gibson zwolnił 
Kurczę, logiczne przecież, że jeśli robisz film dla gwiazdy, która ma tyle hitów na koncie, to musisz grać do jej bramki. Przecież tego temptracka sobie Debney sam nie podłożył. No i pisałem od razu, że pod względem oryginalności tu cudów nie ma.
A co do opinii Kinga. Nie znam jego książek, ale mimo wszystko to znana persona z uznaniem w branży, więc jakikolwiek głos kogoś takiego, w jakimś stopniu się liczy / jest ważny i warty odnotowania.
Kurczę, logiczne przecież, że jeśli robisz film dla gwiazdy, która ma tyle hitów na koncie, to musisz grać do jej bramki. Przecież tego temptracka sobie Debney sam nie podłożył. No i pisałem od razu, że pod względem oryginalności tu cudów nie ma.
A co do opinii Kinga. Nie znam jego książek, ale mimo wszystko to znana persona z uznaniem w branży, więc jakikolwiek głos kogoś takiego, w jakimś stopniu się liczy / jest ważny i warty odnotowania.
NO CD = NO SALE