Dungeons & Dragons (2023) - Lorne Balfe

[Mystery]

Holga Kilgore, Friendship Forged, The Red Wizard, The Gang, w tych 30 minutach jest więcej dobrego grania, niż na 90 minutowym soundtracku.

[MichalP]

Wyjatkowo mi ten Balfe podchodzi. Owszem za dlugi album. Ale też Balfe to by sie w koncu o jakąś finezje pokusil. Bo nawet jak ma pomysl na jakąś fajna melodie albo rytm to albo to zabije w miksie albo w braku aranzu. Fajne dudowe wstawki ale wszystkie na jedno kopyto. Jest parę fajnych spokojnych melodii ale w tych 90 minutach gina w tle. Tyle lat w biznesie a rozwoj ma jak krew w piach.

[Adam]

o którym albumie mówisz, bo są już chyba cztery i się pogubiłem, które to oryginalne rzeczy, które suity koncepcyjne itd

[MichalP]

Pisalem o podstawce bo tylko ja przesluchalem se kilka razy to mam wyrobione zdanie. A przesluchalem bo mam na CD . Taki mam problem niestety. Jak cos jest tylko cyfrowe to owszem siegne po to ale jak przy pierwszym odsluchu nic mnie nie uraczy i kapci mi z nóg nie straci to juz po prostu do tego nie wracam. A czasami zanim siegne to w natloku zyciowych spraw czasami po prostu zapomne ze muza gdzies tam jest.

Kiedys mnie to ratowalo ze se szedlem do sklepu i wylapywalem rozne nowosci. Pozniej wylapywalem przez internet i od razu zamawialem a teraz to musi na prawdę byc jakiś zgniatacz zebym sie tym zainteresował. Tak mialem ostatnio z Picardem. Skonczylo sie na kupieniu flaca.

[Wawrzyniec]

Ten trzeci album jest naprawdę dobry. Najlepszy z tych trzech i muzyka na nim jest zdecydowanie lepiej zaprezentowana niż na normalnym wydaniu.

[Mystery]

Najlepsze pół godziny od Lorne w tym roku. I cyk, do składanki, The Best of Balfe


youtu.be/T0feZcFzmaI


youtu.be/yYYjgr1J8Zk

[MichalP]

Czyli to taki zbior suitek. I mogl tak od razu zrobic z tego CD album. Dorzucic trochę co bardziej ciekawego underscore I zrobic z tego 45 do 50 minut grania i faktycznie bylby najlepszy Balfe wszechczasow .

Inna sprawa ze zalatuje to strasznie wczesnym Powellem. Moze jeszcze z 10 lat i się Balfe wyrobi w końcu.

[Mystery]

Za 10 lat to będzie miał pod 6 dych i z 300 scorów na koncie, także już chyba trochę za późno na wyrobienie

[Wawrzyniec]

Czyli to taki zbior suitek. I mogl tak od razu zrobic z tego CD album. Dorzucic trochę co bardziej ciekawego underscore I zrobic z tego 45 do 50 minut grania i faktycznie bylby najlepszy Balfe wszechczasow .

Inna sprawa ze zalatuje to strasznie wczesnym Powellem. Moze jeszcze z 10 lat i się Balfe wyrobi w końcu.

Kto się muzycznie Powellem inspiruje,
Tego Wawrzyniec do serca przyjmuje.

A już na poważniej to pełna zgoda. Ten album w połączeniu z najlepszymi kawałkami z pierwszego wydania i bylby bardzo dobry fantasy-przygodowy album.

Wspomniany przez Mystery'ego "The Gang" jest świetne i znowu, czemu tego nie podłożone pod te świetne animowanego napisy końcowe, tylko jakaś piosenkę.

[Wawrzyniec]

Szansa na sequel niby ciągle jest, ale jak już to za mniejsze pieniądze:
https://www.filmweb.pl/news/Paramount+n ... %22-151583

Naprawdę szkoda, że ten film tak mało zarobił, gdyż był jedną z pozytywniejszych niespodzianek w tym roku. Bardzo dobrze się na nim bawiłem i chcę więcej takich przygód, podobnie jak i więcej muzyki Lorne Balfe z tego świata.

[SotJ]

Czekałem na "muzyczne artefakty" z tego filmu i się doczekałem.
Bardzo fajny album, konkretny, z nośnymi melodiami. takiego Balfa lubię. Ma to klimat zbliżony do Mrocznych Materii, zwłaszcza utwór "Edgins Journcey" jest utrzymany w podobnym stylu, spokojnie by się odnalazł tym serialu.

[Wawrzyniec]

Recenzja wszystkich trzech albumów:
https://filmmusic.pl/recenzje/dungeons- ... onor-2023/

[Wawrzyniec]

Też nie wygląda źle to wydanie. Chociaż wiadomo, wydany Juke Box byłby lepszy.

[Wawrzyniec]

Dlaczego w recenzji Dungeons and Dragons Southalla jest zdjęcie dawnego reprezentanta Holandii w piłce nożnej Edgara Davidsa?
http://www.movie-wave.net/dungeons-and- ... g-thieves/

[Wawrzyniec]

Widać, że film ten przeżywa swoją drugą młodość i jest w czołówce najchętniej oglądanych produkcji na platformie streamingowej Netflix.
Szkoda, że niestety w kinach nie był tak popularny, ale może jest nadzieja na drugą część. Ja bym się z niej bardzo cieszył, podobnie jak i muzyki Lorne Balfe. Tak, tak, tak jak napisałem, to moja ulubiona praca Balfe i chętnie bym posłuchał więcej tego typu grania.