The Northman (2022) - Robin Carolan & Sebastian Gainsborough
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34438
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: The Northman (2022) - Robin Carolan & Sebastian Gainsborough
Akurat wiek głównego bohatera nie jest dla mnie problemem. I może przez to plądrowanie na Rusi był w ciągłym ruchu, dobrze się odżywiał, miał dobrą przemianę materii itd. Tylko, że w takim razie to Klaudiusz/Skaza musi mieć jakieś 50 jak nie 60 lat! I to muszę przyznać trzyma się świetnie i w finałowej potyczce był godnym przeciwnikiem.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26409
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: The Northman (2022) - Robin Carolan & Sebastian Gainsborough
Nie, no, wiadomo że ci co nie przymierali głodem i żyli w miarę niezłych warunkach to żyli tyle samo co ludzie dzisiaj. Z drugiej jednak strony wtedy ślub się brało mając lat kilkanaście, pewnie też swoją karierę łupieżcy taki wiking zaczynał przed dwudziestką, więc 35+ to jak u współczesnych sportowców akurat pora na emeryturę, tzn. można sobie porządzić młodszymi na polu bitwy, albo w ogóle dać sobie spokój z wojaczką i osiąść na roli, no bo jednak już nie ta sprawność fizyczna, nie ta szybkość, refleks co 10 lat wcześniej, zostaje może siła jeszcze i doświadczenie. Dołóż do tego "kontuzjogenność" takich wypraw, rany jakie można było odnieść (i zakażenie mogło się wdać)... chyba że nasz Amleth to jak Cristiano Ronaldo dbał o siebie i trzymał się lepiej jak inni w jego wieku, w sumie blizn za bardzo nie miał, ale może był z tych co blizny u wrogów zostawiał.Wojteł pisze: ↑czw maja 19, 2022 00:00 amNo tak, ociągał się, that was the point Dopiero jak spotyka Bjork, to mu się przypomina, że chciał się mścić. A z tym 36 w średniowieczu, to też nie przesadzajmy, że jak ktoś miał 40 lat, to od razu był starcem. Wiadomo, choroby i wojny obniżały średnią długość życia, ale to nie tak, że nikt tam wieku podeszłego nie dożywał.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34438
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: The Northman (2022) - Robin Carolan & Sebastian Gainsborough
Ja tam wierzę w dobrą kondycję fizyczną naszego Wikinga. Przede wszystkim prowadzi aktywny tryb życia. Przebywa dużo na świeżym powietrzu i nie przesiaduje przed komputerem całymi dniami. Na pewno nie ma problemu z plecami czy skoliozy. Co więcej podczas takiego wiosłowania na łodzi mięśnie cały czas pracują. Niektórzy wydają grube pieniądze na odpowiedni sprzęt który imituje wiosłowanie, a on ma to za darmo. Do tego podczas ataków na pewno dużo biega.
A kiedy się już grabi to na pewno zabiera się mieszkańcom, jajka i mleko. Dostarcza białka do organizmu itd. Nie wspominając, że na pewno nasz Wiking nie wie co to #MeToo i na pewno ma wiele stosunków seksualnych z kobietami, za ich zgodą lub nie. A naukowcy uważają, że dużo seksu też oznacza zdrowie.
Oczywiście ciągle myślę jak Skaza/Klaudiusz tak do rze się trzyma. Ale z drugiej strony pewnie kojarzycie tę scenę przy ognisku. Nie tę z bekaniem i pierdzeniem, ale tę późniejszą gdzie Wikingowie wydawali swoje okrzyki bojowe za pomocą ust. I na początku pojawia się taki starszy Wiking i zaczyna wydawać MRRRRRRWRRRWRRR! I niby broda stara, siwa, ale na ciele widać nomalnie każdy mięsień, gdzie nawet bicepsy mają swoje osobne bicepsy. I normalnie ciało jak z mokrego snu Zacka Snydera wyrzeźbione, a ten pan Wiking to tak z 60 lat mógłby mieć.
Cóż może Wikingowie byli dlugoeieczni... o ile nie ginęli w walkach.
Plus na pewno jedli dużo ryb, a to też jest zdrowe.
A kiedy się już grabi to na pewno zabiera się mieszkańcom, jajka i mleko. Dostarcza białka do organizmu itd. Nie wspominając, że na pewno nasz Wiking nie wie co to #MeToo i na pewno ma wiele stosunków seksualnych z kobietami, za ich zgodą lub nie. A naukowcy uważają, że dużo seksu też oznacza zdrowie.
Oczywiście ciągle myślę jak Skaza/Klaudiusz tak do rze się trzyma. Ale z drugiej strony pewnie kojarzycie tę scenę przy ognisku. Nie tę z bekaniem i pierdzeniem, ale tę późniejszą gdzie Wikingowie wydawali swoje okrzyki bojowe za pomocą ust. I na początku pojawia się taki starszy Wiking i zaczyna wydawać MRRRRRRWRRRWRRR! I niby broda stara, siwa, ale na ciele widać nomalnie każdy mięsień, gdzie nawet bicepsy mają swoje osobne bicepsy. I normalnie ciało jak z mokrego snu Zacka Snydera wyrzeźbione, a ten pan Wiking to tak z 60 lat mógłby mieć.
Cóż może Wikingowie byli dlugoeieczni... o ile nie ginęli w walkach.
Plus na pewno jedli dużo ryb, a to też jest zdrowe.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26409
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: The Northman (2022) - Robin Carolan & Sebastian Gainsborough
Zapomniałeś jeszcze dodać jak zdrowe zęby miał, mimo braku opieki dentystycznej.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34438
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: The Northman (2022) - Robin Carolan & Sebastian Gainsborough
youtu.be/pWxvipSP0lE
Chociaż z drugiej strony wiele z tych zarzutów można byłoby zarzucić Conanowi Barbarzyńcy, który popychał Wheel of Pain.
Jedynie Eggers sam się trochę podkopuje, tym jak bardzo mocno zaznacza jak wierny epoce jest jego film.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26409
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: The Northman (2022) - Robin Carolan & Sebastian Gainsborough
Ale Conan nigdy nie pretendował do realizmu czy wierności historycznej. To przecież fantasy, przerysowane, ze scenami mającymi nieco symboliczny charakter nawet...Wawrzyniec pisze: ↑sob maja 21, 2022 18:26 pmChociaż z drugiej strony wiele z tych zarzutów można byłoby zarzucić Conanowi Barbarzyńcy, który popychał Wheel of Pain.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34438
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: The Northman (2022) - Robin Carolan & Sebastian Gainsborough
W Northmanie też mamy sceny fantastyczne, chociaż są mniej dosłowne. I w sumie to bardziej one wyglądają jak wizje głównego bohatera niż, aby rzeczywiście miały miejsce. Tak sobie tłumaczę walkę o miecz. Ale czy Björk rzeczywiście spotkał czy nie, tego nie wiem?
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26409
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: The Northman (2022) - Robin Carolan & Sebastian Gainsborough
Spotkanie z Bjork daje się wytłumaczyć wizjami, trudniej to zrobić z wieszczem z jaskini przekazującym mu informację, albo akcją z psami i lisem.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34438
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: The Northman (2022) - Robin Carolan & Sebastian Gainsborough
Ale w przypadku Willema Dafoe w jaskini to niby też nie zrobił nic , co by nie dało się wytłumaczyć wizjami bohatera. Na początku nawet myślałem, że ta glowa, którą wyciągnął zacznie mówić, ale jednak nic z tego.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26409
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: The Northman (2022) - Robin Carolan & Sebastian Gainsborough
Powiedział mu gdzie znaleźć miecz... tej wiedzy raczej bohater by ze swojej głowy nie wyciągnął.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9879
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: The Northman (2022) - Robin Carolan & Sebastian Gainsborough
Dla mnie nie ma nic szczególnie dziwnego w tym, że elitarni wojownicy dość długa zachowują sprawność - i w sumie z tego co wiem, w walce na miecze czy inną broń sieczną, młodszy z walczących często wcale nie ma przewagi nad starszym, bo doświadczenie i psychologia odgrywają tu dużą rolę, przynajmniej takie opinie słyszałem, gdy się zagłębiłem w analizy badaczy i praktyków średniowiecznych stylów walki z jutuba analizującyh hollywoodzkie filmy - zgaduję, że typ uzbrojenia i ewentualny pancerz mogą kompensować mniejszą mobilność czy siłę, czego może brakować w boksie.
I to, że film jest wierny historycznie okresowi, w którym się rozgrywa, jakoś wcale się dla mnie nie kłóci z tymi wszystkimi wizjami nadprzyrodzonymi – jak już się czepiamy takich detali, jak zdrowe zęby (chociaż z tego co wiem, na obszarach skandynawskich pod względem higieny było lepiej niż w reszcie Europy), to chyba powinniśmy wyrzucić na śmietnik wszystkie filmy historyczne, a co dopiero ekranizacje Szekspira czy eposy biblijne. Wydaje mi się, że to szukanie sobie problemu na siłę. Równie dobrze można by stwierdzić, że Makbet z Fassbanderem mógłby sobie darować wierne epoce stroje i scenografię, skoro pojawiają się tam jakieś wiedźmy i interwencje losu. Film się opiera na micie nordyckim, więc jest tak wierny okresowi historycznemu, jak potrafi, co nie znaczy, że pewne postacie czy wydarzenia nie są symboliczne i odrobinę przestylizowane, albo że nie poszli na pewny ugody (nawet w tym filmie od Wawrzka mówili, że w celu łatwiejszej identyfikacji Wikingów podczas, dali im wszystkim długie włosy, żeby widz się nie gubił w akcji).
I to, że film jest wierny historycznie okresowi, w którym się rozgrywa, jakoś wcale się dla mnie nie kłóci z tymi wszystkimi wizjami nadprzyrodzonymi – jak już się czepiamy takich detali, jak zdrowe zęby (chociaż z tego co wiem, na obszarach skandynawskich pod względem higieny było lepiej niż w reszcie Europy), to chyba powinniśmy wyrzucić na śmietnik wszystkie filmy historyczne, a co dopiero ekranizacje Szekspira czy eposy biblijne. Wydaje mi się, że to szukanie sobie problemu na siłę. Równie dobrze można by stwierdzić, że Makbet z Fassbanderem mógłby sobie darować wierne epoce stroje i scenografię, skoro pojawiają się tam jakieś wiedźmy i interwencje losu. Film się opiera na micie nordyckim, więc jest tak wierny okresowi historycznemu, jak potrafi, co nie znaczy, że pewne postacie czy wydarzenia nie są symboliczne i odrobinę przestylizowane, albo że nie poszli na pewny ugody (nawet w tym filmie od Wawrzka mówili, że w celu łatwiejszej identyfikacji Wikingów podczas, dali im wszystkim długie włosy, żeby widz się nie gubił w akcji).
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26409
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: The Northman (2022) - Robin Carolan & Sebastian Gainsborough
Ogólnie zgoda (tylko tam w tej final battle to chyba nie miało co rekompensować utraty siły i zwinności na starość, bo zbroi nie mieli, a wuj Klaudiusz to już tak z 50 lat na karku mieć musiał), ja tam zresztą nie chcę być tu jakimś historycznym purystą, raziły mnie głównie nonsensy logiczne z tymi końmi podstawionymi przez Olgę, krewnymi na Orkadach czy wożeniem niewolników z Rusi do bieda-króla na wygnaniu na Islandię. No i też przywołałeś "Makbeta" ze swoim mixem realizmu i folkowej fantasy, co potwierdza że niezależnie od tego, że Amleth był przed Hamletem, to jednak szekspirowskie to jest w swym stylu mocno.
Ale tak generalnie to chyba dysputa się zaczęła od tego wieku Amletha i moich wątpliwości co do tego, czy jednak nie byłoby bardziej wiarygodnie, gdyby się za to wziął trochę szybciej (zwłaszcza, że i ktoś młodszy zwykle jest bardziej bezkompromisowy a mniej cierpliwy), choć jak tak nad tym myślę, to się zastanawiam ile właściwie lat minęło...?? Syn stryja jest niemowlakiem na początku filmu, w okresie gdy Amleth się mści ma tak co najmniej ze 20 lat na moje oko (choć grający go aktor w momencie kręcenia miał jakieś 25-26 lat), więc gdzieś tyle trzeba by liczyć minimum. Chyba, że film wpisuje się w irytującą tradycję hollywoodzką, że tak do 13-14r.ż. dzieciaki grają mniej więcej swoich równieśników, ale od poziomu naszego liceum nastolatków grają już aktorzy w wieku 25-30 i generalnie większość aktorów gra postaci w młodszym wieku (z wyjątkiem może Laury Dern w Jurassic Parku ).
Ale tak generalnie to chyba dysputa się zaczęła od tego wieku Amletha i moich wątpliwości co do tego, czy jednak nie byłoby bardziej wiarygodnie, gdyby się za to wziął trochę szybciej (zwłaszcza, że i ktoś młodszy zwykle jest bardziej bezkompromisowy a mniej cierpliwy), choć jak tak nad tym myślę, to się zastanawiam ile właściwie lat minęło...?? Syn stryja jest niemowlakiem na początku filmu, w okresie gdy Amleth się mści ma tak co najmniej ze 20 lat na moje oko (choć grający go aktor w momencie kręcenia miał jakieś 25-26 lat), więc gdzieś tyle trzeba by liczyć minimum. Chyba, że film wpisuje się w irytującą tradycję hollywoodzką, że tak do 13-14r.ż. dzieciaki grają mniej więcej swoich równieśników, ale od poziomu naszego liceum nastolatków grają już aktorzy w wieku 25-30 i generalnie większość aktorów gra postaci w młodszym wieku (z wyjątkiem może Laury Dern w Jurassic Parku ).
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9879
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: The Northman (2022) - Robin Carolan & Sebastian Gainsborough
Mieli miecze i tarcze - to już wyżej pisałem, że z tego co wiem, sama specyfika takiej broni pozwala na jakąś tam kompensację, w zestawieniu na przykład z boksem - ale nie jestem ekspertem. No i 50 lat dla walczącego na miecze całe życie typa raczej nie jest wiekiem, który by go jakoś bardzo upośledzał w walce. A nawet jeśli by miał i 60, to trzeba pamiętać, że Amleth przyszedł na tę walkę krwawiąc jak prosię w rzeźni po cięciu od miecza matki i iluś tam ranach kłutych zadanych przez przyrodniego brata, więc powiedzmy, że dwóch elitarnych wojowników, jeden w wieku 30+, ale ranny, a drugi dobijający 60tki, mieli w tym przypadku dość wyrównane szanse. A od strony mitologicznej to też ma sens, Beowulf się naparzał ze smokiem jak miał z 70 lat.
Ogólnie zgoda, i nie wiem jak było w oryginalnym micie, ale wiem też, że ogólną specyfiką mitologii jest takie wprowadzanie nowych rozwiązań fabularnych z dupy, bez żadnego uprzedniego set upu, więc przymykam na to oko.
Przywołałem, bo to był pierwszy z brzegu przykład historycznej powieści z dbałością o detale, która ma elementy nadprzyrodzone. Nie widziałem Sir Gawaina, ale kojarząc oryginalny tekst, zakładam, że było podobnie. A cała porównanie to trochę jak iść na koncert wyimków z Wagnera i stwierdzić, że był bardzo Williamsowski w swoim stylu :p Ale tak, Eggers ma background w teatrze i różne dramaty z elementami nadprzyrodzonymi nie są mu obce. U nas też w romantyzmie takich nie brakowało.
Mnie to też jakoś nie razi - pewnie się zatracił w szkoleniu w walce, a potem w zabijaniu do tego stopnia, że kompletnie nie zapomniał o swoim życiu, póki mu radio na Ukrainie nie włączyło śpiewki Bjork Ponownie, interwencja losu z mitu/dramatu, tak, żeby się wszystko działo w swoim czasie.Koper pisze: ↑pn maja 23, 2022 17:30 pmAle tak generalnie to chyba dysputa się zaczęła od tego wieku Amletha i moich wątpliwości co do tego, czy jednak nie byłoby bardziej wiarygodnie, gdyby się za to wziął trochę szybciej (zwłaszcza, że i ktoś młodszy zwykle jest bardziej bezkompromisowy a mniej cierpliwy),
No to już inna sprawa, ale myślę, że te 20-25 lat można założyć. Wtedy Amleth miałby jakieś 32-37, więc jest jeszcze stosunkowo młody, a jako etatowy zabijaka, całe zycie na doppingu, to chyba nie jest to ten przypadek, kiedy młodość się wyszmiała na studiach i z pierwszym siwym włosem jest przykładnym i nieco zdziadziałym obywatelemKoper pisze: ↑pn maja 23, 2022 17:30 pmchoć jak tak nad tym myślę, to się zastanawiam ile właściwie lat minęło...?? Syn stryja jest niemowlakiem na początku filmu, w okresie gdy Amleth się mści ma tak co najmniej ze 20 lat na moje oko (choć grający go aktor w momencie kręcenia miał jakieś 25-26 lat), więc gdzieś tyle trzeba by liczyć minimum. Chyba, że film wpisuje się w irytującą tradycję hollywoodzką, że tak do 13-14r.ż. dzieciaki grają mniej więcej swoich równieśników, ale od poziomu naszego liceum nastolatków grają już aktorzy w wieku 25-30 i generalnie większość aktorów gra postaci w młodszym wieku (z wyjątkiem może Laury Dern w Jurassic Parku ).
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13946
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: The Northman (2022) - Robin Carolan & Sebastian Gainsborough
Obejrzałem sobie samą sekwencję ataku na wioskę i z wizualnego punktu widzenia nie robi to na mnie większego wrażenia ...
Jak dla mnie, zbyt naturalistyczny sposób kręcenia, przypominający "Zjawę" i "The New World" ale tam, mimo wszystko, zdjęcia były lepsze, bardziej klimatyczne. Osobiście preferuję bardziej stylizowane sceny batalistyczne, np. u Scotta, gdzie nawet początek "The Last Duel" wygląda bardzo fajnie.
Jak dla mnie, zbyt naturalistyczny sposób kręcenia, przypominający "Zjawę" i "The New World" ale tam, mimo wszystko, zdjęcia były lepsze, bardziej klimatyczne. Osobiście preferuję bardziej stylizowane sceny batalistyczne, np. u Scotta, gdzie nawet początek "The Last Duel" wygląda bardzo fajnie.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26409
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: The Northman (2022) - Robin Carolan & Sebastian Gainsborough
A to Wagner nie był williamsowski?
Czajkowski też czasem...
Masz na myśli ubiegłorocznego "Zielonego rycerza"?
Nie wiem co Ci odpowiedzieć, moim zdaniem bardzo dobrze nakręcona sekwencja, owszem, w żaden sposób nie przełomowa, ale sprawna reżyserska robota, dobrze oddająca emocje jakie mogły towarzyszyć takiemu atakowi, trwogę i chaos wśród ludności. Scott nie miał takiej sekwencji w "The Last Duel" (bitwa dwóch wojsk to jednak troszkę co innego jak nalot na osadę), aczkolwiek tamtejsze sekwencje akcji również bardzo dobre (jakkolwiek również nie przełomowe), a co się komu bardziej podoba, to chyba kwestia preferencji stylistycznych.lis23 pisze: ↑wt maja 24, 2022 11:59 amObejrzałem sobie samą sekwencję ataku na wioskę i z wizualnego punktu widzenia nie robi to na mnie większego wrażenia ...
Jak dla mnie, zbyt naturalistyczny sposób kręcenia, przypominający "Zjawę" i "The New World" ale tam, mimo wszystko, zdjęcia były lepsze, bardziej klimatyczne. Osobiście preferuję bardziej stylizowane sceny batalistyczne, np. u Scotta, gdzie nawet początek "The Last Duel" wygląda bardzo fajnie.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński