
Alexandre Desplat - Philomena
Re: Alexandre Desplat - Philomena
ale ja to wiem. tylko na cholerę w 21 wieku mam słuchac takich samych płyt?
przecież facet w ostatniej dekadzie napisał sporo diametralnie innych i fajniejszych prac. ja tego nie deprecjonuję, to dobre rzemiosło, ale to nie jest płytą którą postawię na półce - ba , nigdy jej nie postawię bo nawet jak dostanę za darmo to poszła by na dil.

#FUCKVINYL
Re: Alexandre Desplat - Philomena
Ok, zapomniałem już o Tree of Life
Ale no naprawdę, mogłeś mi oszczędzić cierpień
A tak to ten koszmar wrócił... brrrrrrrr 



Re: Alexandre Desplat - Philomena
Nie lubisz Preisnera? 

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: Alexandre Desplat - Philomena
nie
kolejny przykład na "ileż można"
do tego pod kątem prywatnym też bywa róznie, a to z pewnością nie pomaga w odbiorze płyt
cenię, szanuję (za muzykę), ale to nie jest mój ulubiony i nigdy nie będzie w ulubionych.



#FUCKVINYL
Re: Alexandre Desplat - Philomena
Być może jej nie postawisz, bo nie zostanie wydanaAdam pisze:ale ja to wiem. tylko na cholerę w 21 wieku mam słuchac takich samych płyt?przecież facet w ostatniej dekadzie napisał sporo diametralnie innych i fajniejszych prac. ja tego nie deprecjonuję, to dobre rzemiosło, ale to nie jest płytą którą postawię na półce - ba , nigdy jej nie postawię bo nawet jak dostanę za darmo to poszła by na dil.

No wybacz, nie każda praca może być arcydziełem; gdyby wszystkie były, to nie nazywałyby się arcydziełami




Re: Alexandre Desplat - Philomena
nie o to chodzi. ja lubię róznorodność - jak ma prezentować się Filomena na półce gdy mam na niej np Zero Dark, Ghost Writera, Guardianów, Pottera, Idy, Drzewo? no po prostu słabo i nijakohp_gof pisze:No wybacz, nie każda praca może być arcydziełem;

#FUCKVINYL
Re: Alexandre Desplat - Philomena
Po pierwsze, to tych tytułów nie masz na półce
Nie wiem czy w ogóle cokolwiek masz na półce 
Po drugie: spokojnie, ja Philomeny też nie zamierzam kupić
Po trzecie: ja też lubię różnorodność. Ale tu nie było czego urozmaicić. Nie wiem co musiałoby Olka zainspirować, żeby wyjść poza ramy plumkania przy tym projekcie. No mogłoby to być plumkanie na speedzie jak w EL&IC, ale to poziom czwórki. Szczerze mówiąc nie wiem czy dałoby się ocenić jakiekolwiek plumkanie na 4,5 i/lub wyżej. Ja nie potrafię znaleźć takiego tytułu. Bo przede wszystkim nikt nie lubi plumkania, większość osób traktuje to jako nudziarstwo i brak sztuki (no bo co to za problem palcem naciskać klawisz w kółko
). Za to jak walniesz symfonię to się wszyscy zachwycają. No ja to wszystko rozumiem.
Więc podsumowując, ja się Adam z Tobą zgadzam. Ale z drugiej strony zastanawiam się jak miałaby wyglądać taka praca, żeby mogła zasłużyć na ocenę wyższą niż 4 i żeby była różnorodna? Jakieś propozycje? Oczywiście mówimy o dramatach typu Philomena.


Po drugie: spokojnie, ja Philomeny też nie zamierzam kupić

Po trzecie: ja też lubię różnorodność. Ale tu nie było czego urozmaicić. Nie wiem co musiałoby Olka zainspirować, żeby wyjść poza ramy plumkania przy tym projekcie. No mogłoby to być plumkanie na speedzie jak w EL&IC, ale to poziom czwórki. Szczerze mówiąc nie wiem czy dałoby się ocenić jakiekolwiek plumkanie na 4,5 i/lub wyżej. Ja nie potrafię znaleźć takiego tytułu. Bo przede wszystkim nikt nie lubi plumkania, większość osób traktuje to jako nudziarstwo i brak sztuki (no bo co to za problem palcem naciskać klawisz w kółko

Więc podsumowując, ja się Adam z Tobą zgadzam. Ale z drugiej strony zastanawiam się jak miałaby wyglądać taka praca, żeby mogła zasłużyć na ocenę wyższą niż 4 i żeby była różnorodna? Jakieś propozycje? Oczywiście mówimy o dramatach typu Philomena.
Re: Alexandre Desplat - Philomena
ha to Cię zaskoczęhp_gof pisze:Po pierwsze, to tych tytułów nie masz na półceNie wiem czy w ogóle cokolwiek masz na półce
Po drugie: spokojnie, ja Philomeny też nie zamierzam kupić



#FUCKVINYL
Re: Alexandre Desplat - Philomena
Serio? To masz więcej z wyżej wymienionych płyt ode mnie
A łącznie mam 11 jego płyt tłoczonych (mało, co nie? kilka czeka w kolejce, uzupełnię w najbliższym czasie). Ciekaw jestem za ile Desplatów zapłaciłeś własną krwawicą
Bo tylko wtedy uznałbym, że ok, cenisz Desplata, kupujesz, chwalisz się posiadaniem. No i nie odpowiedziałeś mi na pytanie: jak miałaby wyglądać taka praca? 



Re: Alexandre Desplat - Philomena
seriohp_gof pisze:Serio?

tylko Pottera dostałem za fri, a Idy używke w idealnym stanie na allegro za 10 zł od jakiegoś lamera dorwałem który mi napisał że mu mama kupiła po premierze a on nie wie co to jest.. reszta normalnie kupiłem nówki - znaczy Ktoś mi kupił za moje pieniądze bo ja nie zamawiam sam z usaCiekaw jestem za ile Desplatów zapłaciłeś własną krwawicą![]()

no teraz po tylu takich pracach i biorąc kolejny raz taki film, to Desplat ma małe pole do popisu - to fakt. ale nie musi brać takich filmówNo i nie odpowiedziałeś mi na pytanie: jak miałaby wyglądać taka praca?

#FUCKVINYL
Re: Alexandre Desplat - Philomena
Chcesz powiedzieć, że Autora Widmo i Strażników kupiłeś w Stanach? To w Europie nie ma?Adam pisze:reszta normalnie kupiłem nówki - znaczy Ktoś mi kupił za moje pieniądze bo ja nie zamawiam sam z usa

Jakby teraz zaczął odmawiać stałym współpracownikom, to by trochę lipa z tego wyszłaAdam pisze:no teraz po tylu takich pracach i biorąc kolejny raz taki film, to Desplat ma małe pole do popisu - to fakt. ale nie musi brać takich filmów




Re: Alexandre Desplat - Philomena
zalezy od kursu lub promocji. te akurat były z usa. cena podobna, z 5 zł może straciłem? ale za to mniej czekania było..hp_gof pisze:Jaka różnica czy bezpośrednio z Varese czy z Colosseum?
#FUCKVINYL
Re: Alexandre Desplat - Philomena
Ja Autora Widmo zdobyłem w promocji na merlinie, ale to długo długo po premierze, a Strażników zamówiłem w pre-orderze i mi przysłali przed premierą, to pamiętacie?
Choć wszyscy mówili, że nie ma szans, żeby tak było
No ale obie wersje europejskie. I z Niemiec do Hiszpanii szybko przyszło dosyć (z Colosseum). Teraz jeszcze dojrzewam do zakupu Idów, ale to już z brytyjskiego amazona razem ze stertą innych zakupów. I to z varesowskich Desplatów by było na tyle. Mooooże kiedyś zaszaleję i kupię Largo Wincha, ale to nie jest produkt pierwszej potrzeby jak na razie 



Re: Alexandre Desplat - Philomena
Plum, plum, ale jednak całkiem fajne. Tytułowy track ląduje u mnie na listę potencjalnych najfajniejszych tracków roku, chociaż trochę mi wieje Rombim.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.