Nic Raine - wywiad na FILMMUSIC.PL

[Adam]

pewnie odpowie że nie wie co Hans odpowiedział więc nie może się wypowiedzieć

[Paweł Stroiński]

Z pewnością zapytam o to z którego re-recu jest najbardziej dumny.

I owszem, nawiążę do słów Hansa o tej składance też Sam jestem ciekaw

Hans nie powiedział mi tego oficjalnie, jakby co...

[Templar]

A co to temat tabu?

I to jeszcze jaki Ja bym takich delikatnych tematów lepiej nie poruszał, lepiej pogadać o czymś normalnym jak prostytucja i pornosy.

[Adam]

Wojtek proponował żeby zapytać czy woli tylko dyrygować bo uważa się za ęł ął artystę, czy chciałby kiedyś wreszcie jakieś scory pisać

[Wojteł]

chciałby pracować z wielkimi reżyserami przy wielkich filmach - to raz. dwa - nie pytaj go czy chciałby więcej zarabiać.

Czy ja gdzieś zadałem takie pytania? Powiedziałem, że Turek może spytać o to, czy bardziej lubi komponować czy dyrygować, nie zaznaczyłem nawet, że chodzi o jego rereci - więc może najbardziej lubi etap dyrygowania przy własnych scorach (Williams kiedyś wspominał, że ten etap lubi najbardziej).

Kolejna rzecz do Raine'a - czy on woli pracować jako kompozytor, dyrygent, orkiestrator, czy co tam jeszcze, co lubi w swojej pracy najbardziej.

Ale oczywiście, Jaśnie Wielmozny Wszystkowiedzący Pan Adam nie doczytał, albo wziął złe okulary i zaczął się mądrzyć jakie to pytanie jest głupie, bo wiadomo, że każdy woli pracować ze Spielbergiem niż dyrygować składanki hansa. Thank You Captain Obvious, ale nie takie było pytanie. Jakbyś czytał czasem ze zrozumieniem, to byś nie robił durnego offtopu, w którym starasz się wyjśc na znaffcę.

trzy - nie pytaj go który według niego kompozytor się skończył.

A to przepraszam miało być zabawne, czy coś?

[Wawrzyniec]

Wojtek proponował żeby zapytać czy woli tylko dyrygować bo uważa się za ęł ął artystę, czy chciałby kiedyś wreszcie jakieś scory pisać

Ale to nie był ten temat tabu. Teraz chodziło o słuszną opinię o składance ZImmera. Ale teraz widzę, że to pytanie odpada. Chyba, że Turek powie, że "Wawrzyniec bardzo krytycznie wyraża się o tej składance".

[Adam]

temat sensownych i merytorycznych pytań wyczerpałem ja i Koper.
mam nadzieje że Turek sobie je przeczyta i też tak stwierdzi.

[Wojteł]

Tak, takie pytanie zadałem, ale odpowiedzi na tekst Adama, że lepiej pisać dla Spielberga niż całe życie dyrygować rereci. No powiem szczerze, bardzo zaskakujące stwierdzenie, ale mimo wszystko, jak napisałem, różne są zboczenia (mam nadzieję, że dla Adama wystarczająco dobitnie zaznaczyłem, że to jest zdanie o treści humorystycznej i nie powinno być traktowane całkiem serio, no ale skoro on się doszukał w pytaniu o ulubiony etap pracy pytań o pensję i skończonych kompozytorów, to już nie jestem pewien )

[Templar]

Chyba, że Turek powie, że "Wawrzyniec bardzo krytycznie wyraża się o tej składance".

Wtedy odpowiedź pewnie by brzmiała "Who the fuck is Wawrzyniec?" Lepiej użyj swojego pseudonimu - Lawrence, może pomyśli, że chodzi o tego z Arabii

[Wojteł]

Chyba, że Turek powie, że "Wawrzyniec bardzo krytycznie wyraża się o tej składance".

Wtedy odpowiedź pewnie by brzmiała "Who the fuck is Wawrzyniec?" Lepiej użyj swojego pseudonimu - Lawrence, może pomyśli, że chodzi o tego z Arabii

To by już calkiem na przejebane, bo Lawrence'a też dyrygował

Btw. dla Adasia cytat samego Johna Williamsa

"

My greatest joy is always the first day of the recording session. All of the brain busting, back-straining labor of writing the music is behind one and all of the difficulties of dubbing and assimilation of the score to the soundtrack has yet to happen and is ahead of you. There's a moment of exhilaration and pure pleasure in just performing the music and hearing the orchestra play it. That's the high point I think for most composers."

Więc może Raine najbardziej lubi dyrygować. A może nie. No ale jak już Adaś zrozumiał, że miał nieuzasadniony ból dupy bo czytać nie umie, to stwierdzi, że wszystko zostało już powiedziane, więc się nie będzie odzywał.

[Wawrzyniec]

Chyba, że Turek powie, że "Wawrzyniec bardzo krytycznie wyraża się o tej składance".

Wtedy odpowiedź pewnie by brzmiała "Who the fuck is Wawrzyniec?"

Mnie zna na pewno.

Dobra a już na poważniej to naprawdę szkoda, gdyż akurat o tej nieszczęsnej składance bym akurat chciał zapytać. Ogólnie o sens robienia re-reców prac takich kompozytorów jak Hans Zimmer, czy też re-recowanie Vangelisa, gdzie elektronika gra sporą rolę i gdzie brzmienie jest tak specyficzne, że właśnie potem mogą powstać takie kwiatki.

[Adam]

można zapytać, spróbować, troszkę po bandzie - ale może Nic wybrnie z tego : co powoduje że do tak ryzykownych projektów jak orkiestrowe re-rece muzyki mocno elektronicznej lub z dużą jej ilością (Vangelis, Zimmer) nie boi się startować i nie boi się odbioru tych aranży, mimo że nie on większość nich robił.. - coś w ten deseń.

[Wojteł]

No tylko że o ile dobrze pamiętam, tych dwóch panów nie rerecowano (jeśli się mylę, to proszę o sprosotwanie), tylko robiono składankę ich twórczości, a to trochę co innego. Zmiany w rerecu mogą dziwić (bo skoro to ma być kompletne wydanie muzyki, jak najbliższej oryginałowi, to dlaczego tu gra inny instrument niż w oryginale?) ale skoro to składanka w ich aranżacji, to to jest właśnie takie "jakby brzmiał Zimmer na orkiestrę?"

[Wawrzyniec]

Hm. Przecież nie zapyta, czy ma sens robienia składanek, które aż za bardzo odbiegają od oryginalnego brzmienia danego kompozytora, a nawet go kaleczą.

[Adam]

a mówiłem że Wojtek ryzykowne pytania proponuje