![Confused :?](./images/smilies/icon_confused.gif)
ALEXANDRE DESPLAT - THE MONUMENTS MEN (2014)
Re: ALEXANDRE DESPLAT - THE MONUMENTS MEN (2014)
Mam Desplata w obserwowanych i nie pojawiło mi się powiadomienie o tym albumie ![Confused :?](./images/smilies/icon_confused.gif)
![Confused :?](./images/smilies/icon_confused.gif)
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: ALEXANDRE DESPLAT - THE MONUMENTS MEN (2014)
Weszło równo o północy. Wpisz w wyszukiwaniu ![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Re: ALEXANDRE DESPLAT - THE MONUMENTS MEN (2014)
Właśnie słucham
Na profilu Desplata jest tylko nie było powiadomienia.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: ALEXANDRE DESPLAT - THE MONUMENTS MEN (2014)
No dobra. Przesłuchane. Jest to score dobry i na pewno w wielu miejscach świeży, w sensie, że Olo proponuje jakieś nowe smaczki i ciekawe rozwiązania. Albo konwencjonalne rozwiązania, które nie zostały jeszcze u niego zbytnio wyeksploatowane. Aczkolwiek w kilku momentach czuje się skojarzenia przede wszystkim z Williamsem
, ale też Rise of the Guardians, ewentualnie z Potterem. Jednak to nie razi jak np. u Abla.
Główny motyw jest fantastyczny, to chyba pierwszy raz kiedy na płycie i zapewne również w filmie może coś takiego u Desplata wybrzmieć w koncertowym, pełnym, mocnym wykonaniu
Do tego motyw ten jest bardzo plastyczny, sprawdza się w różnych aranżacjach, z wersją na fortepian włącznie.
Wbrew moim oczekiwaniom akcji jest dość mało, nawet Finale jest ubogie pod tym względem, choć oferuje mnóstwo smakowitych ciekawostek. Na płycie jest dużo krótkich utworów, które o dziwo płynnie przechodzą między sobą i nie czuje się poćwiartowania materiału. Album jest raczej spokojny, nastrojowy, nostalgiczny, dostojny, gdzieniegdzie tylko muza wychodzi na pierwszy plan porywając słuchacza. No ale to jednak jest Desplat, więc emocje są na pierwszym miejscu
Myślę, że będzie mocna czwóra i tak pozostanie do końca. Coś czuję, że to jest album do wielokrotnego odkrywania
Na pewno brzmi inaczej niż typowy Desplat i to się na plus liczy. Polecam!
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
Główny motyw jest fantastyczny, to chyba pierwszy raz kiedy na płycie i zapewne również w filmie może coś takiego u Desplata wybrzmieć w koncertowym, pełnym, mocnym wykonaniu
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Wbrew moim oczekiwaniom akcji jest dość mało, nawet Finale jest ubogie pod tym względem, choć oferuje mnóstwo smakowitych ciekawostek. Na płycie jest dużo krótkich utworów, które o dziwo płynnie przechodzą między sobą i nie czuje się poćwiartowania materiału. Album jest raczej spokojny, nastrojowy, nostalgiczny, dostojny, gdzieniegdzie tylko muza wychodzi na pierwszy plan porywając słuchacza. No ale to jednak jest Desplat, więc emocje są na pierwszym miejscu
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Re: ALEXANDRE DESPLAT - THE MONUMENTS MEN (2014)
A tak na poważnie, to temat jest bardzo fajny. W 37 sekundzie Titlesów na chwilkę robi się jakieś adventure-sci-fi
Reszta z paroma wyjątkami nudnawa, ale fajnie że ktoś pisze w Hollywood taką muzę. Oryginalnością nie grzeszy, ale score należy traktować raczej w formie hołdu klasykom gatunku.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: ALEXANDRE DESPLAT - THE MONUMENTS MEN (2014)
Spotify.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: ALEXANDRE DESPLAT - THE MONUMENTS MEN (2014)
Spotify bez konta premium.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: ALEXANDRE DESPLAT - THE MONUMENTS MEN (2014)
Adam, sam sobie z tej okazji konto założyłem i w sumie nie żałuję. Pojawiło się momentalnie po północy. Jeszcze jest na musicme. Ale tam po kilku utworach chyba już jest limit i można dalej słuchać tylko 30 sekundowych kawałków. Ktoś jeszcze się wypowie w temacie?
Re: ALEXANDRE DESPLAT - THE MONUMENTS MEN (2014)
Tak jak pisze Kaonashi.
Taki standarcik zgrabnie przyrzadzony jak to u Desplata,ale bez jakis specjalnych emocji.Filmu raczej nie obejrze bo tej manierycznej i przesadnie ugrzecznionej satyry na polityke amerykanska z Idow Marcow nie kupuje.Robienie z igly widly z tych prawyborow to moze rozgrzac,ale studentow politologii,ale Clooney widocznie sie nie przejmuje.Takie filmy tylko dowodza,ze Amerykanie nadal sa the best a Prezydent Stanow Zjednoczonych to Swiety czlowiek a jak sie okaze,ze ma brudne lapska to caly kraj jest w szoku.
Normalnie szok ![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
Taki standarcik zgrabnie przyrzadzony jak to u Desplata,ale bez jakis specjalnych emocji.Filmu raczej nie obejrze bo tej manierycznej i przesadnie ugrzecznionej satyry na polityke amerykanska z Idow Marcow nie kupuje.Robienie z igly widly z tych prawyborow to moze rozgrzac,ale studentow politologii,ale Clooney widocznie sie nie przejmuje.Takie filmy tylko dowodza,ze Amerykanie nadal sa the best a Prezydent Stanow Zjednoczonych to Swiety czlowiek a jak sie okaze,ze ma brudne lapska to caly kraj jest w szoku.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
Re: ALEXANDRE DESPLAT - THE MONUMENTS MEN (2014)
No i ja poniekąd zgodzę się z Kaonashim i Oliverem. Porządny, oldschoolowy score, z elegancko aranżowanym świetnym tematem przewodnim, ale o dziwo niczego nie urywa i po klipach myślałem, że będzie jednak lepiej. Pracę tą rozsadza mi nieco underscore, ale fajne jest to, że mamy kolejny nie plumkający score Desplata, pokazujący jak jest on dobrym muzycznym kameleonem, sprawnie przemycającym swój styl. Wykonanie i brzmienie jak to u Ola, klasa światowa, jest parę miłych niespodzianek jak chociażby ładny motyw z "Claire &Granger" czy kilka rozrywających atmosferę minutowych utworów (4, 5, 15, 24), ale i mniej angażujących przestojów, no i liczyłem jednak na większą dawkę bardziej epickiego wojennego grania w stylu "I see you stahl". Jak na razie zachowawczo 3.5, Stalingrad lepszy.