
Co prawda Pope zawsze pisze w superlatywach o kolejnych scorach AD, równie pozytywnie pisał o HP, a oceny choć pozytywne, wyszły różne. Na pewno faktem, który w tej chwili najbardziej się dla mnie liczy i dobrze wróży jest to, że muzyka w filmie jest zauważalna i już zbiera pozytywne recenzje. Czekałem na taki wyrazisty score w filmografii Desplata już od dawna. Marzenia jak widać się spełniają


PS. Jeszcze jak Adam coś przytoczy bez złośliwości, to coś jest na rzeczy

PS2. Fajne jest to, ze Desplat nie musi nic udowadniać - nie zastępuje innego cenionego kompozytora, nie musi przebić swojego poprzedniego score'u, po prostu musi napisać nowy score do inspirującego filmu. Oby to się udało.