The Twilight Saga. Breaking Dawn. Part 1-2 - Carter Burwell

[Templar]

Obejrzałem film, znacznie lepszy niż trzecia część, powiedziałbym, że na poziomie dwójki, ale jedynka nadal najlepsza Co do muzyki, to bardziej podoba mi się na płycie, niż w filmie, w filmie jakoś na muzykę zwróciłem uwagę tylko 2 razy, pierwsza scena jak Jake wybiega z domu i później jak wilkołaki gromadzą się i postanawiają zabić Bellę, tylko ich głosy trochę za bardzo zagłuszały muzykę

Ogólnie to:

Film - 6,5/10
Muzyka na płycie - 4,5/5
Muzyka w filmie - 3/5

w sumie wychodzi 3,75/5

[DanielosVK]

[kiedyśgrześ]

OMG Wojtkowo/Hornerowe TARARARAM

[Templar]

W drugiej części będziemy mieć nową kołysankę, tym razem dla Renesmee (córki Belli), temat jest już podobno gotowy, a Carter pracuje teraz nad resztą ścieżki dźwiękowej, może będzie naprawdę świetny soundtrack, skoro już na 9 miesięcy przed premierą nad nim pracuje

[DanielosVK]

Akurat, będzie taka sama nuda, jak w 1 cz.

[Templar]

Akurat, będzie taka sama nuda, jak w 1 cz.

Sam jesteś nuda, fajny score, w sumie to nawet mogłem go wrzucić do TOP 10, trochę za bardzo się pospieszyłem ze swoją listą

[DanielosVK]

Miałka nuda i tyle.

[hp_gof]

Jasne że nuda

[Adam]

apeluję o zmianę tematu i dopisanie Part 2

może ktoś na to pójdzie i o zgrozo przesłucha tą drugą część

odkop zrobiłem żeby było się gdzie pośmiać, przyznaję bez bicia

[Templar]

A ja przesłucham, score do 1. części był całkiem dobry, a już na tle tegorocznych prac to byłby nawet bardzo dobry

[Adam]

emo hipster

[DanielosVK]

[Adam]

Danielos strzela pierwszą 1 bramke

[Templar]

No i właśnie to o czym sam pisałem, Burwell już od wielu miesięcy robi score, także liczę na coś porządnego.

[Adam]

niejeden już opowiadał jak to długo pracował nad scorem i brzmienia szukał