JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

[Koper]

Ma się rozumieć, że jest na co czekać. Ale chyba rzeczywiście musimy wziąć pod uwagę, że są różni ludzie, różne oczekiwania itd. I należy je szanować. Tak jak np. tutaj wszystko co zaczyna się na "Co..." i w czym gra Arnold Schwarzenegger jest kultowe i godne uwagi: patrz "Conan" i "Commando" I ja to szanuję, ale czasami chciałbym, aby i druga strona rozumiała oczekiwania i zamiłowani tej innej strony.

Tyle, że tamto już istnieje i nikt nie podnieca się czymś, czego jeszcze nie widział, nie słyszał i co może się okazać jedynie średnie.
Tak jak każdy czekam na ten score, ale nie spuszczam się na sam rzut oka na tracklistę i nie wnioskuję na jej podstawie, że "o! na pewno będzie wybitne i supertematyczne".

[Wawrzyniec]

Nigdzie nie napisałem, że będzie to wybitny score. I nie oczekuję tego. Ale uważam, że będzie to bardzo dobry, przyjemny soundtrack. I mam prawo mieć takie nadzieję, tego oczekiwać i czerpać przyjemność z tego oczekiwania.

[DanielosVK]

A ze mnie się śmieją, jak na nowego Shore'a czekam.

[Koper]

Nigdzie nie napisałem, że będzie to wybitny score. I nie oczekuję tego. Ale uważam, że będzie to bardzo dobry, przyjemny soundtrack. I mam prawo mieć takie nadzieję, tego oczekiwać i czerpać przyjemność z tego oczekiwania.

Ty czerpiesz chyba większą przyjemność z owych oczekiwań niż z samych soundtracków potem

A ze mnie się śmieją, jak na nowego Shore'a czekam.

To już w ogóle patologia.

[DanielosVK]

Jaka patologia? Lubię Shore'a to i chyba mogę na jego nowości czekać?

[Koper]

Jaka patologia? Lubię Shore'a

Toż mówię, że patologia

[DanielosVK]

Funny as hell.

[Koper]

Oj, oj, się nie denerwuj.
Zawsze mogło być gorzej i mogłeś lubić HGW.

[DanielosVK]

Ja się nie denerwuję, bo jak uwielbiam muzykę Shore'a tak uwielbiam ją dalej i żadne głupie docinki tego nie zmienią. Co innego, że nie do końca potrafię zrozumieć przeznaczenie i cel tych docinek., szczególnie gdy są porównaniem do takich niższych o co najmniej kilka klas kompozytorów jak HGW.

[Koper]

A bo tu wszyscy napuszeni tym Tin-Tinem jakby co najmniej UFO miało wylądować na Krakowskim Przemieściu, więc trza trochę pożartować.

[Wawrzyniec]

Tylko dlaczego akurat na Krakowskim Przedmiościu? Nie dość atrakcji nie z tej Ziemii tam było w ostatnim czasie

A w ogóle to najmocniej przepraszam, ale score Johna Williamsa i to po dwóch, czy wręcz trzech latach przerwy to jednak jest ważne wydarzenie i trochę po napinać się trzeba, a wręcz wypada.

[Ghostek]

The Adventures of Tintin (2011)


Country Date
France 22 October 2011 (Paris) (premiere)
Belgium 26 October 2011
France 26 October 2011
Ireland 26 October 2011
Netherlands 26 October 2011
UK 26 October 2011
Denmark 27 October 2011
Germany 27 October 2011
Portugal 27 October 2011
Russia 27 October 2011
Estonia 28 October 2011
Italy 28 October 2011
Lithuania 28 October 2011
Norway 28 October 2011
Romania 28 October 2011
Spain 28 October 2011
Sweden 28 October 2011
Greece 3 November 2011
Hungary 3 November 2011
Finland 4 November 2011
Poland 4 November 2011
Turkey 4 November 2011
Argentina 10 November 2011
Peru 10 November 2011
Singapore 10 November 2011
Thailand 10 November 2011
India 11 November 2011
Hong Kong 24 November 2011
Japan 1 December 2011
Canada 21 December 2011
USA 21 December 2011
Brazil 20 January 2012

Ciekawie to wygląda, naprawdę. Zwłaszcza data premiery w USA

[Mystery]

Ciekawie to wygląda, naprawdę. Zwłaszcza data premiery w USA

Wypuszczenie takiego wielkiego tytułu w USA w listopadzie było by zarobkowym strzałem w stopę, to właśnie grudzień jest stworzony dla wielkich blockbusterów. Bardziej powinny dziwić wczesne premiery na świecie i to, że Spielberg sam robi sobie konkurencje wypuszczając tego samego tygodnia "War Horse".

[Wawrzyniec]

On wie co robi.

[Koper]

Tak, tak, oczywiście.
Zwłaszcza jak robi cyfrowe pieski preriowe.
I to nie Spielberg w jakieś piramidy finansowe powchodził?