
JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7890
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
- Krelian
- Ghostwriter znanego twórcy
- Posty: 895
- Rejestracja: pn sty 11, 2010 20:28 pm
- Lokalizacja: Bytom
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
nie rozumiem po co te dywagacje o Kamińskim w temacie o muzyce Williamsa. Uważam, że Kamiński to kapitalny operator z czy bez śmiesznego oskara.
- muaddib_dw
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3237
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
- Lokalizacja: Kargowa
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
Przesłuchałem już chyba z 5 raz trailer, ten temat jest przepiękny przywodzi na myśl Angela's Ashes, Far and Away a w końcówce The River. Panie Panowie mamy powrót Williamsa w wielkim stylu, stylu którego mi tak brakowało we współczesnym kinie skażonym wirusem RCP:!:
Przypomniałem sobie trailer Angela's http://www.youtube.com/watch?v=6zLpf1XD ... re=related ach co za muzyka!!!
Przypomniałem sobie trailer Angela's http://www.youtube.com/watch?v=6zLpf1XD ... re=related ach co za muzyka!!!
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
War Horse = Angela's Ashes/Raiders/Far and Away/Saving Private Ryan
bleehhhhhhh
bleehhhhhhh

#FUCKVINYL
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
Porównanie do czterech świetnych ścieżek - nie mogę się doczekać. 

- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26527
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
Żeby tylko nie było jechanie po tamtych ścieżkach 

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34938
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
bleehhhhhhhAdam Krysiński pisze:War Horse = Angela's Ashes/Raiders/Far and Away/Saving Private Ryan
bleehhhhhhh

































Temat z "Angela's Ashes" jest przepiękny. "Hymn to the Fallen" to jeden z najlepszych hołdów dla walczących żołnierzy, "Far and Away" ma bardzo fajne irlandzkie i ludowe klimaty, a "Raiders of the Lost Ark" to chyba nie muszę komentować.
Toż to więcej niż 1 liga muzyki filmowej. I jeżeli na tym poziomie będzie "War Horse" to czego chcieć więcej


W sumie to teraz bardziej muzycznie jak i filmowo czekam na ten projekt.
A nawet jak będzie parę nawiązań to i tak powtarzający się Williams jest lepszy do połowy tzw. dzisiejszych "kompozytorów"

#WinaHansa #IStandByDaenerys
- muaddib_dw
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3237
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
- Lokalizacja: Kargowa
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
U Williamsa trudno mówić o nawiązaniach, a o zrzynkach to już nie mam mowy! Możemy mówić o stylu, który tak utkwił w głowach niektórych słuchaczy, że teraz każda podnioślejsza fanfara kojarzy im się ze SW czy Jonesami, każde monumentalne wybrzmienia rogów z Szeregowcem, a każde przepiękne zacięcie smyków z Angelą lub Listą. Stylu Williamsa oczekuję i się nie zawiodę 

- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9331
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
U Williamsa zdecydowanie można mówić o kopiach, jak u każdego kompozytora...
Zwłaszcza od niejakiego Igora Strawińskiego.
Zwłaszcza od niejakiego Igora Strawińskiego.
- muaddib_dw
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3237
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
- Lokalizacja: Kargowa
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
Mówimy o kopiowaniu samego siebie, bo to, że filmówka zahacza o klasykę jest oczywiste i każdy kompozytor filmowy ma swojego klasycznego odpowiednika idola na którym się wychował, uczył i z którego bierze wzór.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9331
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
Z siebie? To OK.
Co powiesz na temat Patrioty i Amistad? Porównywałeś kiedyś temat z Patrioty do Dry Your Tears, Afrika?
Każdy kompozytor, zwłaszcza w późniejszych latach swojej kariery, kopiuje własne tematy. Nie na poziomie Hornera, ale kopiuje. Williams też nie jest tutaj żadnym Bogiem i jemu się to zdarza. Mógłbym jeszcze powiedzieć o podobieństwach między Minority Report a muzyką akcji z Ataku klonów (Raport mniejszości Williams pisał dosłownie zaraz po skończeniu nagrywania Gwiezdnych wojen).
Co powiesz na temat Patrioty i Amistad? Porównywałeś kiedyś temat z Patrioty do Dry Your Tears, Afrika?
Każdy kompozytor, zwłaszcza w późniejszych latach swojej kariery, kopiuje własne tematy. Nie na poziomie Hornera, ale kopiuje. Williams też nie jest tutaj żadnym Bogiem i jemu się to zdarza. Mógłbym jeszcze powiedzieć o podobieństwach między Minority Report a muzyką akcji z Ataku klonów (Raport mniejszości Williams pisał dosłownie zaraz po skończeniu nagrywania Gwiezdnych wojen).
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
ahahahahahahamuaddib_dw pisze:U Williamsa trudno mówić o nawiązaniach, a o zrzynkach to już nie mam mowy!
zastanów się co piszesz bo poziom fanbojstwa sięgnął teraz zenitu


na całe szczęście już Ci Paweł odpowiedział pierwszym z brzegu przykładem..
#FUCKVINYL
- muaddib_dw
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3237
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
- Lokalizacja: Kargowa
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
Tak 6 taktów. W takim razie motyw Golluma Shore'a jest zerżnięty z Bliskich spotkań bo tam mamy aż 8 taktówPaweł Stroiński pisze:Z siebie? To OK.
Co powiesz na temat Patrioty i Amistad? Porównywałeś kiedyś temat z Patrioty do Dry Your Tears, Afrika?


No i tu Pawle masz absolutną rację podając wzór współczesnego kopisty jakim jest Horner. Praktycznie w każdej jego pracy masz kopie, całe fragmenty, przytykanie Williamsowi jest w tym przypadku nie na miejscu.Paweł Stroiński pisze: Każdy kompozytor, zwłaszcza w późniejszych latach swojej kariery, kopiuje własne tematy. Nie na poziomie Hornera, ale kopiuje.
Mówić można o podobieństwie stylu ale nie o kopii, bo każdy kompozytor takowy styl ma. Widzę Pawle, że wytykanie "bogu" sprawia ci dużo satysfakcji, znalezienie rysy na ideale toż to prawie jak odkrycie GraalaPaweł Stroiński pisze: Mógłbym jeszcze powiedzieć o podobieństwach między Minority Report a muzyką akcji z Ataku klonów (Raport mniejszości Williams pisał dosłownie zaraz po skończeniu nagrywania Gwiezdnych wojen).

Tak jestem fanem Williamsa i jest mi z tym dobrze, bo wiem co jest dobre. Żal mi natomiast tych młodzików co fanboyskie elaboraty piszą na temat prac Tylera, Djawadiego, Bytesa, Streitenfelda i innych im podobnych - to jest dopiero kiepski i straszny żart zarazem.Adam Krysiński pisze: zastanów się co piszesz bo poziom fanbojstwa sięgnął teraz zenituale żart Ci wyszedł nie powiem
![]()
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9331
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
Zgodnie z prawem więcej niż 4 takty to już plagiat...
Nie będę mówił o underscore AMistadu i Saving Private Ryan, które są fragmentami prawie identyczne, bo tam akurat mogę podać dzieło Coplanda, które Williams wprost przepisał.
Willliams, chcesz czy nie, się kopiuje, jak każdy kompozytor
A to, że lepiej być fanbojem Williamsa niż Tylera czy Streitenfelda?
To prawda
Nie będę mówił o underscore AMistadu i Saving Private Ryan, które są fragmentami prawie identyczne, bo tam akurat mogę podać dzieło Coplanda, które Williams wprost przepisał.
Willliams, chcesz czy nie, się kopiuje, jak każdy kompozytor
A to, że lepiej być fanbojem Williamsa niż Tylera czy Streitenfelda?
To prawda

- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26527
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
Amen.Paweł Stroiński pisze:A to, że lepiej być fanbojem Williamsa niż Tylera czy Streitenfelda?
To prawda
Aczkolwiek zdecydowanie lepiej być rozumnym fanem, niż zaślepionym fanbojem.

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński