Green lantern ma pare fajnych tracków, pierwszy choćby prologue to geniusz. Lubię też Welcome to Oa , takie HowardowskieAdam Krysiński pisze:dlaczego odpowiadacie za mnie?Mystery Man pisze:Adam z czystą przyjemnością wysłucha, by później postawić soczystego "EPIC FAILA"DanielosVK pisze:Adam może już sobie darować, bo sądzę, że dałby z wiadomego powodu tę samą ocenę co Tree of Life.powiem Wam szczerze... najpierw poczekam na opinie kilku osób. jeśli będą słabe to tego nie posłucham nawet bo mi szkoda czasu na słuchanie słabych prac kompozytorów którzy nie należą do kręgu moich ulubionych (bo ulubionych słucham wszystkiego, choć czasem z bólem serca, nie przeczę) - tak jak do tej pory nie słuchałem kilku scorów kompozytorów mi obojętnych, które zostały mocno zjechane ostatnio. raz się chciałem wyłamać i posłuchałem Green Lantern i więcej takich błędów nie zrobię bo to strata czasu. nie wymagajcie ode mnie żebym słuchał jakiejś kupy The Help (nie trawię Njumana sto razy bardziej niż Desplata - jesli jest jakiś Njuman dobrze oceniany to przesłucham) skoro każdy pisze że to słaba praca a przy Njumanie z usta Mefiego zwrot "szału nie ma" oznacza że to musi być mega suchar. A taki Shore czy Njuman ostatnimi laty wybitnie nie bronią się przed tym żeby zachęcić do ich słuchania i wybielanie ich przez fanbojów nic nie zmieni bo piszą totalnie miałkie prace od 2 lat.
Howard Shore - A Dangerous Method
- bladerunner22
- Zdobywca Oscara
- Posty: 2808
- Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm
Re: Howard Shore - A Dangerous Method
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :
''Zabić Strach''
''Zabić Strach''
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7895
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: Howard Shore - A Dangerous Method
Na cholerę mi Sindbad? 

Masz rację, brachu, wszak w 2009 Shore nie napisał niczego.Adam pisze:piszą totalnie miałkie prace od 2 lat.
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10527
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Howard Shore - A Dangerous Method
Tak sobie słucham tego skora od kilku dni i słucham i jakoś nie mogę dojść do konkretnych wniosków, czy lubię tę ścieżkę, czy po prostu ją toleruję.
1. Niby jest to Cronenberg, niby jest to ilustracja do ciężkiego pod względem tematycznym, filmu... Ale coś mi nie pasuje w tej muzyce.
2. Jest temat główny - niezbyt wyrazisty - no i masa jego interpretacji.
3. Trochę ciężkiego klimatu, ale do tego przyzwyczaiła już nas współpraca na linii Shore-Cronenberg. Problem w tym, że ten klimat budowany jest na mało ambitnym underscore. Niestety tutaj pewnie trzeba będzie bardzo mocno skupić się na filmie, aby ten problem rozwiązać. We wtorek idę do kina, to sobie posłucham...
4. No i ciekawostka - ostatni półgodzinny kawałek, który łącznie trwa dosłownie tyle co poprzednich 18 utworów razem wziętych.
Zaprawdę... dziwnie się tego słucha.
Recenzja na dniach.
1. Niby jest to Cronenberg, niby jest to ilustracja do ciężkiego pod względem tematycznym, filmu... Ale coś mi nie pasuje w tej muzyce.
2. Jest temat główny - niezbyt wyrazisty - no i masa jego interpretacji.
3. Trochę ciężkiego klimatu, ale do tego przyzwyczaiła już nas współpraca na linii Shore-Cronenberg. Problem w tym, że ten klimat budowany jest na mało ambitnym underscore. Niestety tutaj pewnie trzeba będzie bardzo mocno skupić się na filmie, aby ten problem rozwiązać. We wtorek idę do kina, to sobie posłucham...
4. No i ciekawostka - ostatni półgodzinny kawałek, który łącznie trwa dosłownie tyle co poprzednich 18 utworów razem wziętych.
Zaprawdę... dziwnie się tego słucha.
Recenzja na dniach.

- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7895
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: Howard Shore - A Dangerous Method
Już wiem, że ta recenzja nie będzie mi się podobać. 
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
Re: Howard Shore - A Dangerous Method
a komu to się będzie podobac? come on... Szor ma mizerną formę od dawna, ale to już przerabialiśmy.
za granicą już recki są i ledwo 3/5 chyta.
za granicą już recki są i ledwo 3/5 chyta.
NO CD = NO SALE
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10527
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Howard Shore - A Dangerous Method
Nie staraj się być na siłę fanboyem Shore'a. Prawda jest taka, że ostatnio coś słabo sobie radzi i tyle.DanielosVK pisze:Już wiem, że ta recenzja nie będzie mi się podobać.

Re: Howard Shore - A Dangerous Method
dobra, przerabiałem to już z nim, zaraz znów będzie nam udowadniać że nie
toż taki Brajan lepiej od niego pisze o lata świetlne ostatnio.
NO CD = NO SALE
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7895
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: Howard Shore - A Dangerous Method
Cicho. Jeszcze nie przesłuchałem, potem ocenię.
A opieranie się na reckach z zachodu jest żenujące. Tym bardziej, gdy się samemu nie słuchało. 
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
Re: Howard Shore - A Dangerous Method
ja się nie opieram tylko stwierdzam fakt. na mało wymagającym zachodzie dostaje niskie oceny i to jest fakt (przypominam że gorsze tegoroczne nowości dostawały 4/5 od co po niektórych
)
NO CD = NO SALE
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26609
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Howard Shore - A Dangerous Method
Przecież Szor się skończył na The Fly

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7895
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: Howard Shore - A Dangerous Method
4/5 tam dostają łatwe score'y z orkiestrą. Jak wiemy, score'y Shore'a daleko odbiegają od łatwych, więc nie mam najmniejszego powodu, by w tym wypadku opierać się na reckach jakichś pacanów z Ameryki. Przesłucham więc sam.
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.