
A jakby główne wytówrnie wycofały się z CD to pociągną interes Intrady i inne w limitach. Nie ma co panikować na zapas.
Adam pisze:Owszem, do tego sprzedaż wersji digital jest DIAMETRALNIE WIĘKSZA niż płyt tłoczonych i sami kompozytorzy często na swoich stronach piszą w newsach że score wychodzi na itunes, a nie wspominają w ogóle że równolegle można kupić krążek tłoczony. Po prostu im się sprzedaż scorów na CD nie opłaca i hypują wersje digital z których jest o wiele więcej kasy - stąd rynek dąży w tym gatunku do specjalistycznych wytwórni z limitowanymi nakładami.
nie za bardzo się tu zgadzę.. dvd też miało być rewolucyjnym formatem a nie przetrwało nawet 15 lat i już bluray go mooocno wypiera. cd będzie owszem jako element kolekcjonerski dalej, ale przepaść sprzedażowa ilości jakie nabija itunes w stosunku do płyt cd jest masakryczna - i im bardziej popularny gatunek muzyki tym różnica się powiększa.. nawet w muzyce filmowej ta tendencja jest coraz bardziej widoczna i coraz więcej scorów wychodzi tylko w mp3. taki jest rend i będzie to się pogłębiać - ku rozpaczy kolekcjonerów takich jak my.Tomek pisze:Spokojnie, CD ma ledwie 30 lat. Przy takim przyśpieszeniu technologii i mediów, to że temu medium udało się przetrwać i nadal trwać pokazuje tylko jego siłę i uniwersalność. Dlatego może nie ferujmy wyroków, bo i przetrwa pewnie kolejne 30Wkurza jedynie nachalne propagowanie innych formatów a najsmutniejsze, że akurat cierpią przez to te rzeczy, które akurat na CD powinny się znaleźć.