IV FESTIWAL MUZYKI FILMOWEJ - KOGO CHCECIE?

[bladerunner]

No my mamy
Rozdawał i jak ktoś się odpowiednio ustawił to miał. Ale tzreba było kombinować. Większość gości ma w kontraktach konieczność rozdawania autografów. Shore miał taki zapis.

hm odpowiednie ustawienie dziwnie brzmi. Nikt z łokcia nie dostał mam nadzieję

Wy macie bo jesteście elitą, gdyby Gregson przyjechał, a ja nie zdobył autografu to blizna i trauma na całe życie.

[Łukasz Wudarski]

Mając na myśli odpowiednie ustawienie chce powiedzieć że Shore rozdawał normalnie na koncercie w przerwie autografy. Ale wiedząc że kolejka będzie niebotyczna, kilku śmiałków wyrwało tuż przed przerwą do miejsca gdzie Shore podpisywał płyty i w ten sposób zdobyło święty Graal Więc jak się dobrze ustawić to wszystko jest możliwe.

[bladerunner]

M. Ale wiedząc że kolejka będzie niebotyczna, kilku śmiałków wyrwało tuż przed przerwą do miejsca gdzie Shore podpisywał płyty i w ten sposób zdobyło święty Graal Więc jak się dobrze ustawić to wszystko jest możliwe.

Nie wiedziałem, że będą, aż takie kolejki po autograf

No cóż.

Szkoda tylko pokrzywdzonych.

[Wawrzyniec]

Koper to się nie powinien w ogóle odzywać. Nie wiem kto musiałby przyjechać żeby redaktor Koperski raczył ruszyć swe szlachetne 4 litery ze swego grajdołka...

Tutaj muszę się zgodzić z Babuchem. "Na Zimmera to nie przyjadę, na Williamsa łaskawie może bym się wybrał" Och... och... och...
Wielki Pan Koper

[Bucholc Krok]

Normalnie rozsadziło wątek..

[Koper]

Pitu pitu. Morricone był w Gdańsku, a koprowi sie nie chciało zada ruszyć a by miał autograf nawet.

Ja byłem na Morricone w Krakowie. Gdzie wtedy byłeś Ty?

Koper to się nie powinien w ogóle odzywać. Nie wiem kto musiałby przyjechać żeby redaktor Koperski raczył ruszyć swe szlachetne 4 litery ze swego grajdołka...

Jak to kto Morricone, albo Kaczmarek

Primo: na Kaczmarka to nie wiem czy bym poszedł, jakby mi pod blokiem koncertował. Tyle mnie ten kompozytor fascynuje.

Secondo: Szlachetne 4-litery redaktora Koperskiego jak i cała reszta była w czasie FMF chora i tyle.


A Ty Wawrzyniec nie cwaniakuj, bo Ciebie na FMF czy jakimkolwiek koncercie muzyki filmowej to jakoś nikt nie widział, więc najmniej tu masz do gadania.

[Wawrzyniec]

A Ty Wawrzyniec nie cwaniakuj, bo Ciebie na FMF czy jakimkolwiek koncercie muzyki filmowej to jakoś nikt nie widział, więc najmniej tu masz do gadania.

Ale gdzie ja, a gdzie Ty Jam skromny amator muzyki filmowej, kilka plytek, znajomość tylko dwóch kompozytorów, więc gdzie mnie tam się porównywać do Ciebie jak i reszty zacnych forumowiczów. Do tego ja swą obecnością tylko bym wadził podczas takich festiwali.

[Koper]

To już nie skromność, to jakiś kompleks niższości.

[Wawrzyniec]

No niestety, tak bywa

[bladerunner]

No niestety, tak bywa

Zacząłeś pisać recenzje a to już pierwszy krok do nie bycia amatorem:)

[Koper]

I do pozbycia się niepotrzebnych kompleksów!

[bladerunner]

I do pozbycia się niepotrzebnych kompleksów!

Powiem szczerze, że bardzo dobre, mało tego pisane takim grzecznym i przystępnym stylem, bo te Łukasza Koperskiego strasznie wydumane i przebajerzone

[Łukasz Wudarski]

Ja byłem na Morricone w Krakowie. Gdzie wtedy byłeś Ty?

Ale ja autograf mam. A poza tym w Kraku nawet nie zagrał Ecstasy of Gold więc co to za koncert...

A wracając do Krakowa i koncertu Morricone
to długo odchorowywałem to że mnie tam nie było, emocjonalnie nie mogłem dojść do siebie. Ale jakoś się udało. I dobrze, że zagrał w Gdańsku, bo jakby nie było tego koncertu to pewnie do dziś miałbym wyrzuty sumienia, że wybrałem zarabianie kasy, nad pasję...

[Wawrzyniec]

Nie no, jak będzie Zimmer w Krakowie to pewnie się wybiorę, gdyż potem bym na pewno tego żałował. Najwyżej postaram się przyjść jakoś niezauważony, w kamuflażu, aby nikt mnie nie poznał. Dużo jest osób podczas tych festiwali? Chodzi mi o widownię.

[Koper]

Powiem szczerze, że bardzo dobre, mało tego pisane takim grzecznym i przystępnym stylem, bo te Łukasza Koperskiego strasznie wydumane i przebajerzone

Siedź cicho, bo jeszcze i ja popadnę w kompleksy i będę taki drugi Wawrzyniec - dziękuję, przepraszam.