
A oto 10 Els i Aurora na jednej scenie

youtu.be/iI_cnK_YSro
A to kiedyś nie było tak, że Maliny rozdawali na dzień przed Oscarami?
Koper pisze: ↑pn lut 10, 2020 17:09 pmSzkoda trochę Scorsesego (ale Bong zasłużył, nawet jak nie za Parasite to za całość dokonań) i jego "Irlandczyka" ale Akademii dalej nie po drodze z Netfliksem, mogli nagrodzić "I Lost My Body", woleli iść w disneyowsko-pixarowską sequelozę. No i całe szczęście przehype'owany "Joker" nie wygrał w filmie, ciekawe czy podnietka wokół tego za parę lat opadnie tak samo jak wokół Dark Knighta.
Adam pisze: ↑pn lut 10, 2020 19:50 pmNie słucham muzyki Eminema, ale to, co zrobił wczoraj, to mega szacun. Nie pamiętam, by w ostatniej dekadzie jakiś wykonawca na gali zbliżył się powerem i pociągnięciem za sobą publiczności w Teatrze do tego, co pokazał wczoraj Eminem, nawet mimo tego, że miał problemy z odsłuchem na początku. Historia fajnie zatoczyła koło, bo prawie 20 lat temu, jak on wygrywał za "Lose Yourself", nie było go osobiście na gali, bo jak wspominał później wielokrotnie w wywiadach nie wierzył w wygraną, a tamten wieczór spędził ze swoją córką oglądając kreskówki. I super że się wreszcie udało mu wystąpić na gali.
Desperacja. Mają problemy ze znalezieniem prowadzącego, który by nie palnał czegoś głupiego w przeszłości.