lis23 pisze:Oby tylko popisał się lepszą muzyką akcji, niż w trylogii WP

lis23 pisze:Oby tylko popisał się lepszą muzyką akcji, niż w trylogii WP
Dokładnie. I podejrzewam, że muzyka akcji w Hobbicie będzie utrzymana w podobnym stylu co w LotRze. W końcu to nadal ten sam Shore. I bardzo dobrze.Marek Łach pisze:W LOTR napisał jedne z najlepszych utworów akcji w ubiegłej dekadzie. Bridge of Khazad-Dum, Forth Eorlingas czy batalistyka z ROTK to po prostu współczesny standard epickiej orkiestrowej muzyki akcji, na którym powinien się wzorować każdy kompozytor muzyki filmowej. Zresztą w gatunku epickim nikt przez ostatnie 10 lat nie napisał nic o porównywalnym rozmachu, kreatywności i wyobraźni. Tak że zgadzam się, chętnie usłyszę w Hobbicie coś lepszego, tylko nie wiem czy to możliwe.lis23 pisze:Oby tylko popisał się lepszą muzyką akcji, niż w trylogii WP
Ale mi chodzi o sceny batalistyczne - w WP Shore skomponował świetny temat dla Mordoru i chyba dla Isengardu / już nie pamiętam / ale w scenach batalistycznych wszystko po prostu powiela; Mordor, Isengard, Rohan i tamat Elfów - brakuje mi czegoś osobnego dla oblężenia Minas Thirit i Bitwy na Polach Pelennoru.Marek Łach pisze:W LOTR napisał jedne z najlepszych utworów akcji w ubiegłej dekadzie. Bridge of Khazad-Dum, Forth Eorlingas czy batalistyka z ROTK to po prostu współczesny standard epickiej orkiestrowej muzyki akcji, na którym powinien się wzorować każdy kompozytor muzyki filmowej. Zresztą w gatunku epickim nikt przez ostatnie 10 lat nie napisał nic o porównywalnym rozmachu, kreatywności i wyobraźni. Tak że zgadzam się, chętnie usłyszę w Hobbicie coś lepszego, tylko nie wiem czy to możliwe.lis23 pisze:Oby tylko popisał się lepszą muzyką akcji, niż w trylogii WP
To już ich problem. A Kilar też niech nie przesadza, gdyż z tego co ja wiem od Adama to chyba też miał swojego Balfego?lis23 pisze:gólnie krytycy, zwłaszcza znawcy muzyki klasycznej nie bardzo cenią sobie muzykę filmową i jej kompozytorów i dla nich taki, np. Williams to rzemieślnik, a nie twórca, zwłaszcza przy takich nazwiskach jak Penderecki czy Kilar właśnie.
Ależ to wiadomo już od dawna. Na zachodzie jest nieco lepiej, ale w Polsce środowiska muzyczne traktują filmówkę jako coś złego, zepsutego komercją, rzemieślniczego i w ogóle fuj, lepiej już słuchać Mandarynylis23 pisze:zwłaszcza znawcy muzyki klasycznej nie bardzo cenią sobie muzykę filmową i jej kompozytorów i dla nich taki, np. Williams to rzemieślnik, a nie twórca, zwłaszcza przy takich nazwiskach jak Penderecki czy Kilar właśnie.
Dogma to świetny, chociaż nieco przyciężkawy na płycie score. I rzeczywiście, w pewnym momencie słyszałem tam wpływy na LotRa, ale nie przypominam sobie nic a'la Lothlórien. Możesz przytoczyć utwór?Wojtek pisze:Właśnie oglądałem "Dogmę" Kevina Smitha. W jednej scenie pojawiła się muzyka bliźniaczo podobna do tematu Lothlorien z Drużyny Pierścienia, co mnie zdziwiło, bo te interwały były strasznie charakterystyczne dla Shore'a, więc rżnięcie innego kompozytora wydawało mi się mało prawdopodobne. Nie wiedziałem, kto pisał muzykę, bo Smith często zmieniał kompozytorów (najdłużej to się zatrzymał przy Jamesie L. Venable'u), więc przemknęło mi przez myśl, że może nawet i Shore do tego pisał. Sprawdziłem szybko na filmwebie i powiem szczerze, że byłem nieźle zdziwiony - nie wiedziałem o udziale Kanadyjczyka w tym filmie, jeszcze bardziej zdziwił mnie fakt, że przy komedii Kevina Smitha wypracował rozwiązanie, które skopiował w najważniejszym dziele swojego życia (i jakże odmiennym filmie)
Szykuje się chyba jeden z najpiękniejszych wizualnie filmów, podoba mi się to nawet bardziej niż Avatarlis23 pisze:Wysokiej jakości fotki z trailera:
http://thorinoakenshield.net/hobbit-tra ... p-gallery/
Templar pisze:Szykuje się chyba jeden z najpiękniejszych wizualnie filmów, podoba mi się to nawet bardziej niż Avatar![]()