Czego ostatnio słuchaliście?

[bladerunner22]

ponieważ niedługo mija (18 sierpnia) 13 rocznica śmierci wielkiego artysty i wyśmienitego kompozytora Elmera Bernsteina. Przesłuchalem parę scorów, z którymi wcześniej nie miałem okazji się zapoznać. Ogromne wrażenie na mnie wywarło'' The Sweet Smell of Succes'' 1957 . Jezusie nazarejski jaka genialna jest ta muzyka. Ah, naprawdę dzisiaj się tak już nie pisze . Świetny jazzowo-swingujący klimat, przeuroczy love theme. Krótka, ale cudna płyta. Polecam.

Elmer to jednak był genialny .

[Mystery]

Wolf Warriors 2 - Joseph Trapanese
Film po 10 dniach w Chinach ma już 406 mln$ i niedługo stanie się tam najbardziej kasowym filmem wszech czasów. Muzyka, MV lata 90, może brzmi nieco licho, ale przebojowy często używany temat przewodni i płyta wypełniona po brzegi action scorem z etnicznymi i wokalnymi wstawkami, winna zadowolić nie jednego fana Rabina czy Manciny z ich lepszych lat.
https://www.youtube.com/watch?v=9bzfniErrmo

[Kaonashi]

Temat słaby, ale skoro to taki hit, to przynajmniej filmem pasowałoby się zainteresować.

[Mystery]

Jak tak gra w prawie każdym tracku, to się nawet wkręca

Tutaj w podniosłej i wolniejszej aranżacji:
https://www.youtube.com/watch?v=A3R_4EcjlWo

[Radek]

A ja ostatnio odkryłem i odsłuchałem takie dwie perełki:



Po First Love poszedłem dalej w twórczość tego Pana i się nie zawiodłem. Jego muzyka trafia w moje emocje jak żadnego innego kompozytora. Te piękne fortepianowe partie nie mogą opuścić mojej głowy. Ostatnio tak miałem po słuchaniu Finding Neverland Kaczmarka.



A to znalazłem podczas przeglądania recenzji. Patrzę, Kilar na 5 gwiazdek którego nie znam. Od razu wziąłem się za słuchanie. Piękny temat przewodni. Po nim następuję nieco weselszy klimat jak w: Prélude au mariage czy La polka des lions. Nieco niepokoju i intensywności dodają: La fin du grand automate, Les deux rois. Czujemy, że każdy utwór na tej płycie jest potrzebny i odgrywa swoją ważna rolę.

Obie płyty oceniam na 5 ma się rozumieć. Cieszę się, że je odkryłem. Lepiej późno niż wcale

[bladerunner22]

A ja ostatnio odkryłem i odsłuchałem takie dwie perełki:
A to znalazłem podczas przeglądania recenzji. Patrzę, Kilar na 5 gwiazdek którego nie znam. Od razu wziąłem się za słuchanie. Piękny temat przewodni. Po nim następuję nieco weselszy klimat jak w: Prélude au mariage czy La polka des lions. Nieco niepokoju i intensywności dodają: La fin du grand automate, Les deux rois. Czujemy, że każdy utwór na tej płycie jest potrzebny i odgrywa swoją ważna rolę.

Obie płyty oceniam na 5 ma się rozumieć. Cieszę się, że je odkryłem. Lepiej późno niż wcale

Kilar i wszystko jasneeeeeee

[Adam]

Wolf Warriors 2 - Joseph Trapanese
Film po 10 dniach w Chinach ma już 406 mln$ i niedługo stanie się tam najbardziej kasowym filmem wszech czasów. Muzyka, MV lata 90, może brzmi nieco licho, ale przebojowy często używany temat przewodni i płyta wypełniona po brzegi action scorem z etnicznymi i wokalnymi wstawkami, winna zadowolić nie jednego fana Rabina czy Manciny z ich lepszych lat.
https://www.youtube.com/watch?v=9bzfniErrmo

o kurwa, temat roku jak na razie, jaki flow

[Radek]

Wolf Warriors 2 - Joseph Trapanese
Film po 10 dniach w Chinach ma już 406 mln$ i niedługo stanie się tam najbardziej kasowym filmem wszech czasów. Muzyka, MV lata 90, może brzmi nieco licho, ale przebojowy często używany temat przewodni i płyta wypełniona po brzegi action scorem z etnicznymi i wokalnymi wstawkami, winna zadowolić nie jednego fana Rabina czy Manciny z ich lepszych lat.
https://www.youtube.com/watch?v=9bzfniErrmo

o kurwa, temat roku jak na razie, jaki flow

Adam, Ciebie to łatwo zadowolić

[Kaonashi]

Temat jest byle jaki, kompletny random.

[Adam]

Wchodzi jak masło, nucimy od rana, jak najlepsze MV

[Radek]

Uwielbiam takie klimaty. Nie jest to może poziom zeszłorocznego Tale of a Lake, ale i tak słucha tego bardzo przyjemnie. Tracklista może na pierwszy rzut oka przestraszyć, ale jak zacząłem słuchać to w mig o niej zapomniałem dzięki ciekawej tematyce, i lirycznych pysznościach.

[qnebra]

Inaczej mówiąc, kolejne potwierdzenie tego, że najlepszych soundtracków czasami trzeba szukać w filmach i serialach przyrodniczych.

[Wawrzyniec]

Barnaby Taylora z przyrodniczych i podróżniczych już coś słuchałem i dobrze wspominam. Tym soundtrackiem też się w takim razie zainteresuje.

[Kaonashi]

A ja ostatnio odkryłem i odsłuchałem takie dwie perełki:


Po First Love poszedłem dalej w twórczość tego Pana i się nie zawiodłem. Jego muzyka trafia w moje emocje jak żadnego innego kompozytora. Te piękne fortepianowe partie nie mogą opuścić mojej głowy. O

To nie pozostaje mi nic innego, jak polecić serię "Piano Stories". Najlepiej w kolejności:

1. Piano Stories III
2. Piano Stories II
3. Piano Stories I
4. Piano Stories IV
5. Another Piano Stories (V)

[Adam]

a nie lepiej najpierw po prostu Best Of Piano Stories?