
JOHN CARTER - Michael Giacchino
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26548
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: JOHN CARTER - Michael Giacchino
I jeszcze jedno. Jakoś wybiórczo działa ta grawitacja na carterowym Marsie. Jak skacze w górę to jakby jej nie było, ale opada w dół już z całkiem dużym przyspieszeniem. 

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: JOHN CARTER - Michael Giacchino
John Carter będzie Johnem Carterem."Star Wars" + "Avatar" + "Prince of Persia".
Kilka recenzji się ukazało i oczywiście jest jak się można było tego spodziewaćTo znaczy, że Ci co widzieli mogą na Twitterze napisać opinię o filmie, na pełne recenzje nadal chyba jeszcze obowiązuje embargo.
http://inthenameofageek.blogspot.com/20 ... rn-to.html
A co do grawitacji to ta sama bajka co Supermanem na ziemi (ten motyw też wzięto od Burroughsa), więc za bardzo nie ma co się tu czepiać.
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26548
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: JOHN CARTER - Michael Giacchino
Supermana nie trawię. Ani w komiksie ani w żadnej filmowej adaptacji.
A wracając do Cartera...


A wracając do Cartera...


"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6088
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26548
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: JOHN CARTER - Michael Giacchino
są różne zboczenia i fetysze...DanielosVK pisze:Jak dla mnie to jest słodki.

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: JOHN CARTER - Michael Giacchino

Piesio jest przesympatyczny


http://www.youtube.com/watch?v=xOBGjm2QfzE
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26548
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: JOHN CARTER - Michael Giacchino
A myślałem, że to o Giacchino było...Mystery Man pisze:Już jakiś rok temu czytałem, że może skraść ten film dla siebie i na długo zaskarbi sobie serca widzów na całym świecie

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- muaddib_dw
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3237
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
- Lokalizacja: Kargowa
Re: JOHN CARTER - Michael Giacchino
Ludzie zwracam się do tych wszystkich sceptyków (nie będę wymieniał po nikach) CZY WAM K...A W DZIECIŃSTWIE BAJEK NIE CZYTANO
To jest film s-f/fantasy tam ma się prawo wszystko dziać, świetna bajka a wy kuźwa jakbyście dzieciństwa i zarazem wyobraźni byli pozbawieni. Opanujcie się. Ma być zajefajne 2 godziny magii i oderwania od codziennej rzeczywistości które życie wam funduje 24h/dobę. Domagacie się realu to idźcie na Dziewuchę z tatuażem albo na Różę tam macie real, albo najlepiej od razu idźcie do http://www.youtube.com/watch?v=_nESDAoAOTw.



Re: JOHN CARTER - Michael Giacchino
No z tą Dziewczyną to nie do końca się zgodzę, jakoś mało realistyczne było dla mnie puszczanie "Orinoco Flow" przez seryjnego mordercę podczas kolejnego zabójstwamuaddib_dw pisze:Domagacie się realu to idźcie na Dziewuchę z tatuażem tam macie real

- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: JOHN CARTER - Michael Giacchino
O MamoTemplar pisze:No z tą Dziewczyną to nie do końca się zgodzę, jakoś mało realistyczne było dla mnie puszczanie "Orinoco Flow" przez seryjnego mordercę podczas kolejnego zabójstwamuaddib_dw pisze:Domagacie się realu to idźcie na Dziewuchę z tatuażem tam macie real


Przynajmniej jeden utwór lepszy od całego score'u Reznora i Rossa.

Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
- muaddib_dw
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3237
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
- Lokalizacja: Kargowa
Re: JOHN CARTER - Michael Giacchino
Kolejne czeki też jej za łatwo przychodziły 

- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34972
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: JOHN CARTER - Michael Giacchino
Ale wszystko wskazuje na to, że piesio nie mówi. Gdyż już się bałem, że będzie to taki odpowiednik Jar Jar Binksa.Mystery Man pisze:![]()
Piesio jest przesympatycznyJuż jakiś rok temu czytałem, że może skraść ten film dla siebie i na długo zaskarbi sobie serca widzów na całym świecie
![]()
http://www.youtube.com/watch?v=xOBGjm2QfzE

#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: JOHN CARTER - Michael Giacchino
Bond jednak pisał prawdę.. zatkało mnie.
nawet nie chce mi się pisać. po prostu - geniusz i tyle. Potęga, przygoda, akcja, przepych, liryka, chóry, nie tylko potężne ale solowe wokalizy kobiece... do tego fajne budowanie napięcia przez wolniejsze underscorowe kawalki, czy radosniejsze traki (fleciki i w tle ledwo słyszalne "arabskie" wokalizy albo solówki na skrzypeczkach w formie walczyków - jakbym Dżona słyszał za starych dobrych latek!). no score roku qrwa. mamy nowe Star Warsy i nowego LOTRa na miarę 21 wieku.. jaki 21 wiek takie i star warsy. życiowa forma Gjaczina jest niepodważalna tutaj i to słychać.. i tak jak pisał Bond, nawet akcja tutaj nie jest taka jak kiedyś u niego chaotyczna i jednostajna, wszystko co najlepsze u siebie zebrał jakoś do kupy teraz w jedną całosc.. słucha się tego jak najlepszych MOHów.. to co było zmorą star treka - dłuzyzny, ściany dźwięku.. tutaj tego nie ma, wszystko wchodzi jak masło. no i doskonałe nagranie - słychać w nim wyraźnie poszczególne sekcje. orkiestra pulsuje i te latwe do wyodrębnienia warstwy muzy świetnie ze soba współgrają.. wole nie myśleć jak to będzie brzmieć z oryginalnego cd.. wybacz Gjaczin żem ci czasem dogryzał. odpokutowałeś za grzechy. najlepszy epicki, wielki i przygodowy score od czasów, nie wiem, zemsty sithów, ablowego kopernika, smoka powella? po prostu od dobrych paruuu lat.. brakuje tylko w sumie jednego - jakiegoś radosnego i powerowego tematu w stylu "This Is Berk" ze Smoka. i co ciekawe płyta nie jest jedną wielką rozpierduchą i jest sporo spokojniejszych i ładnie płynących kawałków, to uważam za minusik, bo mogło ich być mniej. nie wiem też jak z ewentualnymi zżynkami z siebie, bo nie znam za dobrze dyskografii Gjaczina.
mother of god... włączam 3 raz i wracam tu za tydzień... czuje się jak małolat gdy słuchałem pierwszych epickich hornerów czy star warsów

mother of god... włączam 3 raz i wracam tu za tydzień... czuje się jak małolat gdy słuchałem pierwszych epickich hornerów czy star warsów

#FUCKVINYL
Re: JOHN CARTER - Michael Giacchino
Gdzie żeś to do cholery znalazł? Patrzyłem na różnych stronkach, gdzie zawsze było natychmiast wszystko co trzeba, także na iTunesie/Amazonie i wszędzie pusto 
