Czego ostatnio słuchaliście?

[Kaonashi]

O, ciekawa pozycja, obada się.

[lis23]

Wojciech Kilar - " Dracula "

W nocy z soboty na niedzielę oglądałem film Coppoli i naszło mnie, żeby sobie posłuchać tej świetnej pracy Kilara.

[Koper]

Film ponoć niezły, to myślałem i muza będzie niezła, no i muszę przyznać, że ścieżka ta może znaleźć swoich amatorów, bo klimat posiada specyficzny, przeszywający i ponury, a takie "Witch's Coven" nawet mnie przestraszyło - 3

Muza straszna, intrygująca, ma klimat, ale nie jest to soundtrack miły, łatwy i przyjemny. Jak się w filmie sprawuje na razie nie wiem. Tu np. od 2 minuty robi się naprawdę ciekawie:
https://www.youtube.com/watch?v=R7EDHQHLjPQ

A to jest ładna piosenka:
https://www.youtube.com/watch?v=IpaM4gChreM

To nawet w filmie bywa ciężkie - zwłaszcza na początku, bo potem nie wiem czy przywykłem, czy intensywność muzyki była mniejsza. Trochę za dużo piłowania tymi smykami jak dla mnie, choć swój klimacik to posiada. Niemniej jeśli chodzi o podłożenie tego w filmie, mam trochę uwag.

[Wawrzyniec]

A recka będzie? I jak sam film?

[Koper]

Po mojemu trochę nazbyt oczywisty fabularnie jak na niemainstreamowy horror i niepozostawiający jeśli o ten aspekt chodzi jakichś większych wrażeń czy przemyśleń, natomiast co do wykonania to in plus, zwłaszcza ten klimacik czasów akcji, ta surowość jak w "Zjawie" (choć nie ten budżet, nie ta skala oczywiście) i autentyczność (włącznie z dialogami) niczym w "Aferim!". Aktorzy też fajnie wypadali, ale i tak Black Philip rządzi - kto oglądał ten wie o co chodzi
Czy będzie recka? Hmm... nie wiem czy chce mi się to jeszcze wałkować w oderwaniu od obrazu.

[Mystery]

1. Opening Bell
2. Bear Market
3. Initial Claims
4. Triple Buy
5. Molly
6. Human Error
7. Hostile Takeover
8. Outside World
9. Rallying Market
10. High Frequency Fraud
11. Market Crash
12. Closing Bell
13. Global Players

Już się nie dziwię dlaczego Henio umieścił swoje nazwisko na okładce, nawet niezła muza, dobrze sklecone 40 minut, prawie same elektroniki, ale przyjemne, melodyjne, kiedy trzeba klimatyczne, a miejscami trochę ambitniejsze, dające wrażenie, że w filmie będą wypadać dobrze.
https://www.youtube.com/watch?v=_Ax1XldlFH0

[Adam]

Panowie mamy rekord. album trwa... 18 minut, a do tego wydali go na CD w digipaku Lakeshore mnie ciągle zadziwia



kto zna Room, wie czego się spodziewać. Trudno oceniać coś co trwa tak krótko więc nie pamiętam już co tam było

[Koper]

Zawsze parę minut więcej jak niedawny Desplat...

[Adam]

no tylko że jego wydali tylko cyfrowo, a nie w ładnym i limitowanym digipaku

[Mystery]

1. Red on the Run
2. Birthday Party
3. Bird Court
4. Billy Fight
5. This Is Going to Be Awful
6. Terence and Bomb
7. Boat Approaches
8. Poetry Time
9. Leonard
10. The Trampolin
11. Who Are These Weirdos?
12. Look What I Found!
13. Paint Your Pain
14. Does None of This Seem Wrong?
15. I Need Your Help
16. Lake of Wisdom
17. I Think He Saw Us
18. Helium, It’s a Gas
19. I Used to Believe In You
20. They’re All Gone
21. Build a Boat
22. Arrive at Piggy Island
23. Ready, Aim, Fire!
24. Risky Idea
25. Chuck Time
26. We Want Eggs?
27. Nothing Like a Statue
28. Home Tweet Home
29. Mighty Red
30. Roomies
31. Red’s Demo
32. Piggy Demo

Rozciągnięte do 80 minut trochę takie nieznośne poplątanie z pomieszaniem, szkoda bo były zalążki na coś iście powellowskiego i przebojowego, a tak brakuje tu płynności, umiaru i chyba talentu, choć jest to na tyle kolorowe i różnorodne, że będzie to prawdopodobniej najciekawsza praca Pereiry, lepsza od sztampy Smerfów czy innych Minionków.

Do sprawdzenia jeden z efektowniejszych utworów, ponad 7 minutowy finałowy utwór akcji "We Want Eggs!", streszczający trochę tą pracę:
https://www.youtube.com/watch?v=fT3wcoGfYaE

[qnebra]

The Expanse - zacny temat z czołówki, masa underscore i chyba jeden kawałek akcji. Zapomniałem w trakcie odsłuchu.

[Mystery]

Zoolander No. 2 - Theodore Shapiro
Film zdrowo popierdolony, ale słabszy od poprzednika, mało zabawny i ogólnie mało potrzebny to sequel. Sam score jednak przyjemny i konkretny. Ostinatowy motyw przewodni prosty, ale chwytliwy i przebojowy. Praca lepsza od "Spy" z ubiegłego roku i ogólnie jest to rozrywka gdzieś bardziej na poziomie "Kingsman", mocny symfoniczny score akcji ze szpiegowskim zacięciem. Sądziłem, że w filmie kompozytor bardziej da muzyce wybrzmieć, ale i tak jest porządnie i wyraziście, 3.5 można przyznać.

[Wawrzyniec]

Rozciągnięte do 80 minut trochę takie nieznośne poplątanie z pomieszaniem, szkoda bo były zalążki na coś iście powellowskiego i przebojowego, a tak brakuje tu płynności, umiaru i chyba talentu, choć jest to na tyle kolorowe i różnorodne, że będzie to prawdopodobniej najciekawsza praca Pereiry, lepsza od sztampy Smerfów czy innych Minionków.

Do sprawdzenia jeden z efektowniejszych utworów, ponad 7 minutowy finałowy utwór akcji "We Want Eggs!", streszczający trochę tą pracę:
https://www.youtube.com/watch?v=fT3wcoGfYaE

Mogę się jedynie podpisać pod tym. Nawet nieźle się tego słuchało. Kolorowa muzyka, sporo się dzieje, ale za mało to spójne. Końcówka lepsza i wtedy też dają o sobie znać baza tematyczna. Nie powód do wstydu, ale wiadomo do Powella to daleka i chyba nieosiągalna droga.

[Kaonashi]

Byłem ostatnio na tym filmie. Płyty nie znam, ale muzyki Pereiry już w ogóle nie pamiętam.

[Wawrzyniec]

Recka?