Czego ostatnio słuchaliście?

[Mystery]

Z cyklu co tam piszczy w 2016


Rasowe oprawy thrillerów, trochę smętnie i przytłaczające, ale muzycznie atrakcyjne i momenty posiadające - 3




Zaskakująco jak na autorkę zwiewne i przebojowe granie, można podciągnąć do 3.5




Film ponoć niezły, to myślałem i muza będzie niezła, no i muszę przyznać, że ścieżka ta może znaleźć swoich amatorów, bo klimat posiada specyficzny, przeszywający i ponury, a takie "Witch's Coven" nawet mnie przestraszyło - 3




Score jak okładka, radosne, symfoniczne, marszowe, oldschoolowe granie, nic nadzwyczajnego, ale posłuchać można - 3




Elektropierdy Rossa i spółki - 1.5

[Wawrzyniec]

I właśnie do tego powinien służyć ten temat. Teraz też wiem, jakie soundtracki mogę ominąć, a jakimi się zainteresować. Dzięki Mystery

[Kaonashi]

Fajny post, Myster.

[Mefisto]

Vincent - bardzo przyjemna ścieżka, chórki, wokalizy, ładne melodie, zjadliwe, niekiedy pomysłowe tematy, głównie liryczne. Dla wielu będzie to plumkadełko, ale na pewno z dobrym klimatem. Nic tylko zamknąć oczy i słuchać.

[Adam]

Brooklyn - Michael Brook
Nużące, miejscami podchodzące pod przygrywki country, mało frapujące, nużące, ulotne granie (2/5)

obejrzałem wczoraj film i uważam że przesadziłeś z opinią i oceną w dół ładna muzyka, piękny fortepian, delikatne gitary, nic odkrywczego ale w filmie spisuje się świetnie i robi fajną robotę (dlatego w ogóle chciało mi się po to sięgnąć na cd, po seansie - a takie sytuacje uważam za duży plus dla scorów jeśli zainteresują mnie bez ich znajomości wczesniejszej na tyle, by je na cd poszukać). delikatność i nastrój ta muza ma. może i tematycznie to "love-skrzypko-country-generic" ale nie można jej odmówić uroku i pięknego tematu oraz ciekawej piosenki w środku i niesamowity, emocjonalny finał .. atmosfery płyty, która nie jest długa bo trwa tylko 38 minut, nie powstydziłby się sam Desplat.. 4/5 można dać, hejtersko 3/5. w sumie nie mam nic skrzypko country na półce więc może sobie kupię

Jak np. TO - https://www.youtube.com/watch?v=L8G8CMa7i4Y - lub TO - https://www.youtube.com/watch?v=M87Q9BTCNNg - jest nudnym i ulotnym graniem to jestem Henio Dżakman A przecież cała płyta jest w zasadzie taka.. Przesłuchaj że to Chłopie jeszcze raz

[Mystery]

Takie to ocenianie bez kontekstu. Wszystko się zgadza, podobnie jak w przypadku Good Dinosaur, w filmie muzyka gra dobrze, a soundtrack po nim tylko zyskuje, teraz dałbym 4/5 za obraz i 3/5 za płytę, bo mimo wszystko całościowo wciąż potrafi znużyć i nie będzie to score do powracania.

[Adam]

Myster fail

[Mefisto]

Mystery lepiej recka, nie fail

[Koper]

Edy Lan - El Incidente (AKA The Incident AKA Równolegle)



skromne promo (muzyka oficjalnie wydana nie została) od praktycznie nieznanego meksykańskiego kompozytora, dostępne choćby tutaj https://soundcloud.com/edylan/sets/el-i ... e-incident
Przez 90% filmu muzyki w nim było tyle co kot napłakał (pomijając parę razy przywoływaną klasykę) ale jako rekompensatę na koniec otrzymujemy jeden z najlepiej umuzycznionych filmowych finałów AD 2015 (ok, formalnie film z 2014, ale wtedy zdążono go pokazać ino na jakimś festiwalu), tak od "Decision 1" do "End Credits". Pewnie bez znajomości filmu nie robi to takiego wrażenia, ot takie podbijanie dramaturgii, ale w filmie spisuje się fantastycznie. Chociaż "Vidas Alternas" jest śliczne i bez filmu, i przypomina mi liryczno-dramatyczne kompozycje współczesnych hiszpańskich kompozytorów, gdzieś pewnie między Reyesem, Velazquezem a Banosem.

[Michal]

od dobrego tygodnia wsysam Total Recall , w przerwie poszedł Wind and the Lion i Cocoon

[Mefisto]

Elektropierdy Rossa i spółki - 1.5

eee tam, gorsze rzeczy od topowych wyjadaczy słyszałem - tutaj przynajmniej jest konsekwentnie, do filmu zapewne pasuje, a parę utworów daje radę; niemniej fakt, raczej tylko dla fanów

[Wawrzyniec]

Myster fail

Ale czemu Mysery fail, skoro to Ty zwykle olewałeś kontekst filmowy i twierdziłeś, że najważniejsze, aby na płycie muzyka była dobra do obierania ziemniaków i potupania nóżką. Plus jakby co Brooklyn ma swój osobny temat.



A co do najnowszego Rossa, to akurat bez Reznora nawet nieźle mi się go słucha, plus dobrym elektropierdom nie mówię nie.

[Adam]

ale ja mówię że fail, że Myster dał pochopnie opinię ja nie wiem jaka by była moja, bo ja ani Brooklynu ani Roomu nie słuchałem przed obejrzeniem filmu. Nie żebym specjalnie się wstrzymywał, bo tak nie było, tylko po prostu gdyby nie to że mi się spodobały w filmie to bym nie posłuchał i tak. I wyraźnie napisałem że w filmie oba działają świetnie, prawie że na maksa, a na płycie ciut gorzej, ale jest to poziom czwórkowy czy prawie czwórkowy, czyli taki, jaki w dzisiejszej filmówce jest rzadko Ja oglądam sporo filmów a jak widzisz napisałem tylko o dwóch scorach Ja o średniawkach nie piszę i nie zakładam tematów, a większości przypadków nawet ich nie słucham.. reszty nawet nie obczajam bo szkoda czasu albo mi się nie podobały w filmie po prostu w ogóle co do scorów to ja nowości mało co słucham, poza paroma nazwiskami z obowiązku. tak to wyłacznie wtedy gdy mnie zainteresuje muza w filmie. jak nie to nawet nie zajrzę do płyty. i nie wykluczam że przez to tracę jakieś tam fajne scory ale nie da się obejrzeć i posłuchać wszystkiego i uprzedzając pytanie - gdybym nie znał Roomu i Brooklynu filmowo a posłuchał płytę gdy wyszły z 3 msc temu, to tak samo mi by się spodobały płytowo te scory.

[Mefisto]

gdybym nie znał Roomu i Brooklynu filmowo a posłuchał płytę gdy wyszły z 3 msc temu, to tak samo mi by się spodobały płytowo te scory.

ta, jasne - przecież to plumkadła po całości

[Adam]

Właśnie że nie bo wielu Desplatom daleko do nich. Zresztą ja przecież kocham Barry'ego więc