Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Mefisto

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#391 Post autor: Mefisto » pt paź 19, 2012 00:46 am

Wawrzyniec pisze:Ej, ale to niezbyt kulturalnie cieszyć się, z czyjegoś niepowodzenia, porażki.
Ale jakże polskie :)
Jak to chujowo? :?
No normalnie, źle znaczy :) Co to za obwódka chociażby? :>

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60186
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#392 Post autor: Adam » pt paź 19, 2012 09:59 am

Wawrzyniec, prosimy i apelujemy o zaprzestanie samobiczowania się :)
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#393 Post autor: Wawrzyniec » pt paź 19, 2012 11:35 am

Mefisto pisze:
Jak to chujowo? :?
No normalnie, źle znaczy :) Co to za obwódka chociażby? :>
Usunąłem obwódkę, której szczerze na początku nie zauważyłem. Teraz już chyba nie jest chujowo?
Adam pisze:Wawrzyniec, prosimy i apelujemy o zaprzestanie samobiczowania się :)
A gdzie niby ja się samobiczuję? :?
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60186
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#394 Post autor: Adam » pt paź 19, 2012 11:36 am

w tym temacie co 3 dni :P
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#395 Post autor: Wawrzyniec » pt paź 19, 2012 15:45 pm

Wcale nie. :P Zresztą to Marek zaczął się naśmiewać z porażki "Dredda" w Box Office i naturalnie mi się przykro zrobiło. I niestety brutalna jest prawda taka, że taki film, nawet jak niewiadomo zajebisty by był, to jendak w kinowych kasach musi się przedać, aby jeszcze bardziej potwierdzić swoją zajebistość i aby ukoronowaniem tej zajebistości był sequel. A na to się nie zapowiada.

Jedyne co jest na pierwszej pozycji to soundtrack do "Dredda". Jak widać moja recenzja nie zniechęciła. przyszłych nabywców. :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26568
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#396 Post autor: Koper » pt paź 19, 2012 18:56 pm

Adam pisze:w tym temacie co 3 dni :P
To słabo, bo w tematach Williamsa i Zimmera to co 3 godziny :D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#397 Post autor: Tomek » pt paź 19, 2012 19:18 pm

Wawrzyniec pisze:Jedyne co jest na pierwszej pozycji to soundtrack do "Dredda". Jak widać moja recenzja nie zniechęciła. przyszłych nabywców. :wink:
Ty naprawdę POLECASZ ludziom zakup tego soundtracka? Drżę o przyszłe pokolenia potencjalnych fanów filmówki...
Obrazek

Templar

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#398 Post autor: Templar » pt paź 19, 2012 19:22 pm

Tomek pisze:Ty naprawdę POLECASZ ludziom zakup tego soundtracka? Drżę o przyszłe pokolenia potencjalnych fanów filmówki...
Wawrzyniec pisze:Jedyne co jest na pierwszej pozycji to soundtrack do "Dredda". Jak widać moja recenzja nie zniechęciła. przyszłych nabywców. :wink:
Nie poleca :P

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#399 Post autor: Tomek » pt paź 19, 2012 20:37 pm

Mea culpa. Zrozumiałem: nie zniechęca = zachęca.
Obrazek

Mefisto

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#400 Post autor: Mefisto » pt paź 19, 2012 21:21 pm

Wawrzyniec pisze:Teraz już chyba nie jest chujowo?
No, teraz ok - tylko gdzie cycki?
A gdzie niby ja się samobiczuję? :?
Pewnie pod prysznicem :P

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#401 Post autor: Wawrzyniec » pt paź 19, 2012 21:30 pm

Tomek pisze:Mea culpa. Zrozumiałem: nie zniechęca = zachęca.
No. Ale oczywiście na początku lepiej zjechać Wawrzyka. :P Zresztą w recenzji chyba wyraźnie dobitnie się wyraziłem, aby zrozumieć, że nie zachęcam. 5 nie dałem. :P
Mefisto pisze:
Wawrzyniec pisze:Teraz już chyba nie jest chujowo?
No, teraz ok - tylko gdzie cycki?
Twój avatar też nie ma, więc co się mojego czepiasz. :P
Mefisto pisze:
A gdzie niby ja się samobiczuję? :?
Pewnie pod prysznicem :P
W berlińskim mieszkaniu mam wannę. :P
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Mefisto

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#402 Post autor: Mefisto » pt paź 19, 2012 21:34 pm

Wawrzyniec pisze:Twój avatar też nie ma, więc co się mojego czepiasz. :P
Bo mój avatar jest nieletni - pedofil alert!
W berlińskim mieszkaniu mam wannę. :P
Zawsze się możesz kutasem pobiczować :D

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#403 Post autor: Tomek » pt paź 19, 2012 21:53 pm

Wawrzyniec pisze:No. Ale oczywiście na początku lepiej zjechać Wawrzyka. :P Zresztą w recenzji chyba wyraźnie dobitnie się wyraziłem, aby zrozumieć, że nie zachęcam. 5 nie dałem. :P


U Ciebie z Dreddem do końca to tak naprawdę nic nie wiadomo :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#404 Post autor: Wawrzyniec » pt paź 19, 2012 21:59 pm

Film mi się szalenie podoba, a score to oceniam, tak jak oceniłem. Nie uważam go za totalnego gniota, ale nie jest to też jakieś wielce oryginalne odkrycie. Na siłę może bym pod 3/5 podciągnął, gdyż jestem w stanie go słuchać, ale jednak recenzencki obowiązek nakazał mi podejść profesjonalnie do tego soundtracku i ocena jest jaka jest. 8)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6104
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#405 Post autor: kiedyśgrześ » pt lis 09, 2012 21:41 pm

Zaskakująca dobry film, zaskakująco dobrze muza się w nim sprawuje, Leonard Morgan trafia na wishlist ku memu zaskoczeniu, pani z rysami na twarzy jak zwykle super sexy, to akurat zaskakujące nie jest :P
Obrazek

ODPOWIEDZ