Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
-
kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6088
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
#391
Post
autor: kiedyśgrześ » sob lut 25, 2012 14:06 pm
Templar pisze:Przyspieszenie grawitacyjne na Marsie wynosi niewiele ponad jedną trzecią ziemskiego, także dlatego może tak skakać.
Przeca już to napisałem
kiedyśgrześ pisze:Fizyka stoi za Johnem, powinien być cyrke
trzy razy silniejszy od oponentów
Koper to humanista

-
Templar
#392
Post
autor: Templar » sob lut 25, 2012 14:12 pm
Wawrzyniec pisze:Aha, to teraz naukowo wytłumacz mi skąd się na tym Marsie wzięło powietrze i te białe małpy.

Dobra już, aż tak się nie czepiaj

Poza tym jakoś w Star Warsach wam nie przeszkadzało, że na każdej planecie mieli warunki do życia i jeszcze odgłos silników oraz płomienie w przestrzeni kosmicznej

-
Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34972
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
-
Kontakt:
#393
Post
autor: Wawrzyniec » sob lut 25, 2012 14:15 pm
No ba.

Siłą "Star Wars" jest właśnie to, że mają gdzieś prawa fizyki.
Tyle, że "John Carter" jest dziwny, gdyż z jednej strony chcą być niby bardzo naukowi itd. z tą grawitacją, a z drugiej stroną podążają w totalną baśń. Mogliby się zdecydować.

#WinaHansa #IStandByDaenerys
-
kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6088
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
#394
Post
autor: kiedyśgrześ » sob lut 25, 2012 14:17 pm
Avatarowi pseudonaukowe bzdurzenie się opłaciło

-
Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34972
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
-
Kontakt:
#395
Post
autor: Wawrzyniec » sob lut 25, 2012 14:19 pm
Chwila, chwila, chwila. Miejscem akcji "Avatara" była Pandora, a nie Mars. A po za tym dlaczego nagle przyszło Ci na myśl porównanie z "Avatarem"?

Toż chyba przez cały czas chcemy udowodnić, że "John Carter" nie ma nic wspólnego z "Avatarem" i "Star Warsami" wspólnego.

#WinaHansa #IStandByDaenerys
-
Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
#396
Post
autor: Marek Łach » sob lut 25, 2012 14:21 pm
kiedyśgrześ pisze:Avatarowi pseudonaukowe bzdurzenie się opłaciło

Uważaj bo zaraz przyjdzie dyżurny forumowy cameronowiec i zacznie bronić ukochanego Avatara.

-
Templar
#397
Post
autor: Templar » sob lut 25, 2012 14:22 pm
Wawrzyniec pisze:No ba.

Siłą "Star Wars" jest właśnie to, że mają gdzieś prawa fizyki.
Tyle, że "John Carter" jest dziwny, gdyż z jednej strony chcą być niby bardzo naukowi itd. z tą grawitacją, a z drugiej stroną podążają w totalną baśń. Mogliby się zdecydować.

Bo to jest oparte wszystko na książce z 1912, wtedy wiedzieli, że grawitacja jest znacznie mniejsza niż na Ziemi, ale nie znali składu atmosfery, także mogli wierzyć w to, że da się tam żyć

-
Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26548
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
Kontakt:
#398
Post
autor: Koper » sob lut 25, 2012 14:25 pm
Templar pisze:Przyspieszenie grawitacyjne na Marsie wynosi niewiele ponad jedną trzecią ziemskiego, także dlatego może tak skakać.
Grawitacja Marsa jest większa niż Księżyca a mimo to nie widziałem by Neil Armstrong na Srebrnym Globie robił takie jumpy jak John Carter na rzekomym Marsie.
Poza tym nie próbujcie tłumaczyć tego naukowo, bo to taka nauka dla ubogich. A porównanie z "Avatarem" gdzie świat stworzony był konsultowany z masą naukowców (biologów, astronomów, fizyków, chemików) a sam reżyser jest z wykształcenia fizykiem... No ale zaraz banda speców od wszystkiego będzie twierdzić, że zna się lepiej.

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
-
bladerunner22
- Zdobywca Oscara
- Posty: 2805
- Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm
#399
Post
autor: bladerunner22 » sob lut 25, 2012 14:25 pm
Wawrzyniec pisze:Chwila, chwila, chwila. Miejscem akcji "Avatara" była Pandora, a nie Mars. A po za tym dlaczego nagle przyszło Ci na myśl porównanie z "Avatarem"?

Toż chyba przez cały czas chcemy udowodnić, że "John Carter" nie ma nic wspólnego z "Avatarem" i "Star Warsami" wspólnego.

ha niby tak ludzie narzekają na nową trylogię , a ja z roku na rok coraz bardziej je szanuje i chyba każda część podobała mi się bardziej niż Avatar . EFEKTY dla mnie imo na podobnym lub niewiele gorszym poziomie, fabuła zdecydowanie lepsza

, bardziej wciągająca. Avatar mnie nudził po prostu..
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :
''Zabić Strach''
-
kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6088
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
#400
Post
autor: kiedyśgrześ » sob lut 25, 2012 14:27 pm
Wawrzyniec pisze:Chwila, chwila, chwila. Miejscem akcji "Avatara" była Pandora, a nie Mars. A po za tym dlaczego nagle przyszło Ci na myśl porównanie z "Avatarem"?

Toż chyba przez cały czas chcemy udowodnić, że "John Carter" nie ma nic wspólnego z "Avatarem" i "Star Warsami" wspólnego.

Dlatego, że dla mnie jedne i drugie to wizualna chała

właśnie dlatego nie wróżę Carterowi totalnej porażki, bo raz już zostałem zaskoczony, po obejrzeniu zwiastuna do Avatar zadałem otwarte pytanie "i kto niby na to pójdzie", a tu proszę

-
kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6088
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
#401
Post
autor: kiedyśgrześ » sob lut 25, 2012 14:29 pm
Koper pisze:Templar pisze:Przyspieszenie grawitacyjne na Marsie wynosi niewiele ponad jedną trzecią ziemskiego, także dlatego może tak skakać.
Grawitacja Marsa jest większa niż Księżyca a mimo to nie widziałem by Neil Armstrong na Srebrnym Globie robił takie jumpy jak John Carter na rzekomym Marsie.
Poza tym nie próbujcie tłumaczyć tego naukowo, bo to taka nauka dla ubogich. A porównanie z "Avatarem" gdzie świat stworzony był konsultowany z masą naukowców (biologów, astronomów, fizyków, chemików) a sam reżyser jest z wykształcenia fizykiem... No ale zaraz banda speców od wszystkiego będzie twierdzić, że zna się lepiej.

Oj tam, oj tam
Ps. i znowu te Avatarowe bajania

-
Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34972
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
-
Kontakt:
#402
Post
autor: Wawrzyniec » sob lut 25, 2012 14:31 pm
Tyle, że "Avatar" swoją stroną wizualną oferował coś nowego. A choć "John Carter" może być fajnym filmem, to jednak nie ma jakiegoś efektu zaskoczenia, a bardziej widoczny mix "Star Wars" + "Avatar" + "Prince of Persia". I właśnie tutaj pojawia się podstawowe pytanie, jak zareaguje na to widownia, czy też też jak zareagują na to osoby oglądające te trailery? Czy uznają, że fajnie wygląda od taki typowy przygodowy-fantasty-fantastyczny film, czy też uznają, "ale to już było". Najbliższe tygodnie pokażą.

#WinaHansa #IStandByDaenerys
-
kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6088
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
#403
Post
autor: kiedyśgrześ » sob lut 25, 2012 14:36 pm
Wawrzyniec pisze:Tyle, że "Avatar" swoją stroną wizualną oferował coś nowego. A choć "John Carter" może być fajnym filmem, to jednak nie ma jakiegoś efektu zaskoczenia, a bardziej widoczny mix "Star Wars" + "Avatar" + "Prince of Persia". I właśnie tutaj pojawia się podstawowe pytanie, jak zareaguje na to widownia, czy też też jak zareagują na to osoby oglądające te trailery? Czy uznają, że fajnie wygląda od taki typowy przygodowy-fantasty-fantastyczny film, czy też uznają, "ale to już było". Najbliższe tygodnie pokażą.

John Carter

albo wielki sukces

albo za pięć lat 3D będzie już tylko wspomnieniem

historia taka jak w latach 80-tych

-
Templar
#404
Post
autor: Templar » sob lut 25, 2012 14:36 pm
Koper pisze:Grawitacja Marsa jest większa niż Księżyca a mimo to nie widziałem by Neil Armstrong na Srebrnym Globie robił takie jumpy jak John Carter na rzekomym Marsie.
Bo na pewno jak wylądował na Księżycu to pierwsze o czym pomyślał to "Poskaczę sobie jak ten John Carter w "Księżniczce Marsa""

-
kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6088
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
#405
Post
autor: kiedyśgrześ » sob lut 25, 2012 14:41 pm
Templar pisze:Bo na pewno jak wylądował na Księżycu to pierwsze o czym pomyślał to "Poskaczę sobie jak ten John Carter w "Księżniczce Marsa""

No miał czas żeby ustawić kamerę
