A proszę Cię bardzo.

Motyw Rose znam, myślałem, że mówisz o jakimś osobnym motywie dla Rebelii, choć coś tam jeszcze jest, ale to nie jest tak nośne, jak temat Resistance.muaddib_dw pisze: ↑sob gru 16, 2017 12:23 pmPosłuchaj The Rebellion Is Reborn tam przeplata się z motywem Rose.
lis23 pisze: ↑sob gru 16, 2017 12:19 pmTak sobie myślę, że przez ostatnie, prawie 20 lat w Star Wars zabrakło ... równowagi
Ponoć idealna kontynuacja musi zachować balans pomiędzy tym, co stare i tym, co nowe, tymczasem Lucas postawił na świeżość i dał ogromną przewagę nowego względem starego, zapominając o starych fanach, a Disney postawił na sentyment i dał przewagę starego nad nowym, zapominając o nowych, młodych fanach.
Hamill mówił, że "Nowa Nadzieja" kosztowała 9 milionów dolarów i chcieli, żeby chociaż się zwróciła, dzisiaj Disney zarabia na marce SW ok. 40 miliardów dolarów (42 miliardy w 2015 roku) a TFA i TLJ nadal wyglądają tak, jakby kosztowały te 9 milionów dolarów ... Nie chodzi o to, że wyglądają źle, tylko o to, że od strony lokacji, nowych planet, miejsc i pojazdów mamy istną bidę z nędzą.
Ewidentnie, twórcy mają problem z tym, jak sprzedać CGI, żeby "prawdziwi fani" nie marudzili, uznali więc, że skoro w E IV-VI nie ma ciekawych i monumentalnych lokacji, to tego oczekują fani po nowych filmach. A wystarczyłoby połączyć CGI Lucasa z praktycznym efektami i byłoby ok. Słowo-klucz: balans, równowaga.
Nie wiem, jak wyglądają scenariusze Lucasa (zawsze miałem nadzieje na to, że trzecia trylogia opowie o odbudowie Zakonu Jedi i Republiki i da podwaliny pod nowe filmy) ale w filmach Disneya nie razi mnie aż tak odejście od wizji Lucasa i śmierć ikonicznych postaci, jak ta wizualna bieda tych filmów ...
Adam pisze: ↑sob gru 16, 2017 16:27 pmMacie tu ten "pamiętliwy" "temat" Rose:
0:55
youtu.be/VB3yBYZB76s
Podczas drugiego seansu zauważyłem że ten temat rzeczywiście pojawia się w scenach na Ach-To, jest nawet jakby przynależny Luke'owi.muaddib_dw pisze: ↑sob gru 16, 2017 12:11 pmWdzięczny, ciepły temat Rose czy budujący motyw Rebelii - to klasyczny Williams! - oba mistrzowsko skompilowane w utworze The Rebellion Is Reborn - będzie grane na koncertach. Obejrzałem i co najważniejsze usłyszałem w dniu moich urodzin, czegóż chcieć więcejDziękuję Maestro Williams
![]()
Pomijając fakt, że w trzech pierwszych taktach melodia idzie nuta w nutę po identycznych interwałach, to faktycznie, w ogóle nie jest podobne.Pawel P. pisze: ↑sob gru 16, 2017 17:27 pmAdam pisze: ↑sob gru 16, 2017 16:27 pmMacie tu ten "pamiętliwy" "temat" Rose:
0:55
youtu.be/VB3yBYZB76s
Już to ktoś na zachodzie podawał, ale to nawet nie jest podobne Adam...
EDIT. Jednak w pierwszej części jest. Cóż, mimo to nie posądzam Williamsa o słuchanie soundtracku z My Giril.
Tak? A ja miałem raczej wrażenie, że Williams był strasznie zmęczony ciągłą żonglerką tematami z poprzednich części i bombastyczną muzyką, podyktowaną przez błyskawiczny montaż i skakanie po postaciach, nie pozwalający muzyce rozwinąć skrzydeł. Narzekałem na dynamiczny montaż Abramsa, który wymusił na Williamsie pisanie krótszych tematów i podporządkowanie muzyki akcji rytmice, ale nawet tam było kilka sekwencji, w których muzyka przejmowała film dla siebie.muaddib_dw pisze: ↑sob gru 16, 2017 12:11 pmMuzyka akcji na najwyższym poziomie, słychać ileż funu miał Williams podczas jej tworzenia, jak za dawnych młodzieńczych lat lecz z sygnaturą muzycznej mądrości i dojrzałości słusznej dla wieku kompozytora.
Przecież ta muzyka to jedno wielkie rozwinięcie skrzydeł, pomimo mnogości starych tematów, które musiały się tu znaleźć w dawce większej niż w TFA, gdzie Luke pojawia się w ostatniej scenie, a Leia w drugiej połowie filmu - natomiast Han nigdy nie miał swojego własnego tematu, podobnie jak Chewie. To tam pojawili się Rey, Poe, Snoke czy Kylo – naturalne, że te tematy słyszymy też tutaj.Wojtek pisze: ↑sob gru 16, 2017 17:43 pmTak? A ja miałem raczej wrażenie, że Williams był strasznie zmęczony ciągłą żonglerką tematami z poprzednich części i bombastyczną muzyką, podyktowaną przez błyskawiczny montaż i skakanie po postaciach, nie pozwalający muzyce rozwinąć skrzydeł. Narzekałem na dynamiczny montaż Abramsa, który wymusił na Williamsie pisanie krótszych tematów i podporządkowanie muzyki akcji rytmice, ale nawet tam było kilka sekwencji, w których muzyka przejmowała film dla siebie.muaddib_dw pisze: ↑sob gru 16, 2017 12:11 pmMuzyka akcji na najwyższym poziomie, słychać ileż funu miał Williams podczas jej tworzenia, jak za dawnych młodzieńczych lat lecz z sygnaturą muzycznej mądrości i dojrzałości słusznej dla wieku kompozytora.