THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

[Adam]

Sam Mendes nie wyreżyseruje kolejnego Bonda:

"It has been a very difficult decision not to accept Michael and Barbara’s very generous offer to direct the next Bond movie," Directing Skyfall was one of the best experiences of my professional life, but I have theatre and other commitments, including productions of Charlie And The Chocolate Factory and King Lear, that need my complete focus over the next year and beyond."I feel very honoured to have been part of the Bond family and very much hope I have a chance to work with them again sometime in the future.

http://www.empireonline.com/news/story.asp?NID=36712

a mówiłem że mistrzunio powróci ależ piękny dziś dzień mamy



Newman się skończył na Skyfall.

Nadchodzi stare dobre:

[Agent]

David Arnold back in action again....

[kiedyśgrześ]

ale się porobiło, co to będzie, co to będzie trzymam kciuki za HZa w Bondzie, powaga, natomiast pojawiające się w postach Nolany i Abramsy to niech sobie jakieś dłuższe urlopy od kina wezmą lepiej i ludzi nie męczą

[Adam]

Abrams? No proszę Was. nie ma najmniejszej możliwości żeby zrobił tego kolejnego Bonda (inne kiedyś, kto wie), bo jest umoczony w Star Warsy które mają ten sam etap produkcji i postprodukcji co Bond - oba będą wchodzić do kin jako konkurencja..

[Adam]

teraz już inkt nie będzie miał wątpliwości że Mendes robi czarny PR

na oficjalnej stronie Bonda pojawiło się oświadczenie Broccolów (EON), potwierdzające co powiedział i dziękujące mu za współpracę:

http://www.007.com/bond-24-news/

[Wawrzyniec]

Szkoda, już się cieszyłem na kolejny score Newmana.

[Agent]

pewnie kasy Mendes chcial wiecej
albo Newman sobie zdal sprawe, ze juz nic lepszego do Bonda nie zrobi i mial ostre dysputy z Samem, ktory dal sie mu przekonac, mimo tych wielu zielonych proponowanych od Baski i Michala. W koncu Mendes nie chcialby juz ponizyc bardziej swojego przyjaciela na stolku kompozytorskim. Kto by zniosl takie ponizenie, gdzie na premierze filmu nazywaja go Tom Newton.
Newman walnal focha i poskarzyl sie Samowi.
Parodia jakas.


a tak na powaznie - to fajnie, ze ktos nowy wezmie sie za kolejne czesci Bonda

[Adam]

Szkoda, już się cieszyłem na kolejny score Newmana.

[Agent]

[Agent]

Skyfall zapewnil Bondowi kolejne 50 lat
Natomiast ten dzisiejszy news zapewnil tematowi Skyfall na forum kolejne 50 postow

[Adam]

nie jest tajmenicą poliszynela że Newman wziął angaż do Skyfall tylko z powodu Mendesa. Nie jest tajemnicą poliszynela, że Broccolowie, po sukcesie artystyczno-nagrodowym muzyki Newmana, mogą mu zaproponować powrót, mimo że Mendesa nie będzie. I czy Newman wtedy coś takiego by przyjął? Na dzień dzisiejszy ostroznie mógłbym powiedzieć, że nie przyjmie takiej oferty i Newmana w Bondzie 24 nie zobaczymy jako kompozytora. To samo tyczy się Arnolda...

[Agent]

dlaczego uwazasz, ze Arnold nie chcialby przyjac angazu do B24, jak broccolowie poprosza?
czyzby sie obrazil?

[Wawrzyniec]

Na dzień dzisiejszy ostroznie mógłbym powiedzieć, że nie przyjmie takiej oferty i Newmana w Bondzie 24 nie zobaczymy jako kompozytora. To samo tyczy się Arnolda...

POWELL

[Agent]

Powell, Giacchino, Desplat, Zimmer......Bil Conti

[Adam]

dlaczego uwazasz, ze Arnold nie chcialby przyjac angazu do B24, jak broccolowie poprosza?
czyzby sie obrazil?

nie - twierdzę że wcale nie musi w ogóle dostać propozycji powrotu. Ot, Prosty scenariusz:

Brokole - Mendes nam qwa odmówił. Ale dobra, bierzemy Newmana.
Njuman - sorry, bez niego nie robię a i tak Skyfall zrobiłem tylko z jego względu.
Brokole - Ok, to szukamy innego rezysera. Niech to będzie pan X. A Pan X ma swojego stałego kompozytora też.

I tym sposobem Arniego znów może nie być.

stąd mówię, że długa i kręta droga jeszcze do powrotu Arnolda