Adam, podziel się potem wrażeniami z sensu. Z góry uprzejmie dziękuję.
Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35185
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)
Nikt nie zwrócił uwagi, na mój nowy avatar o pochwalę nawet nie wspominając. <foch>
Adam, podziel się potem wrażeniami z sensu. Z góry uprzejmie dziękuję.
Adam, podziel się potem wrażeniami z sensu. Z góry uprzejmie dziękuję.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7895
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)
Śliczny avatarek, Wawrzyku. Ma swój urok. Strasznie mi się podoba. 
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)
dobra.. byłem widziałem.. chyba za stary jestem na takie filmy, bo momentami był dla mnie za mocny. spodziewałem się tych wnętrzności itd ale nie byłem chyba aż tak przygotowany na taką rozwałkę. biorąc pod uwagę że jestem od dzieciństwa hejterem wszelkiej maści horrorów i slasherów i ich nie oglądam po żadną postacią, to łatwo się domyślić że momentami było to dla mnie mocne przezycie
dałem radę oczywiście choć czasem mnie niektóre rzeczy zniesmaczały. no ale taki jest to film - jaki miał być. taki jest też bohater - jaki miał być! podczas seansu wracały przezycia gdy a małolata czytało się te brutalne komiksy. nie wiem czemu nikt tego nie napisał tu jeszcze, i chyba w reckach też nie widziałem? , więc ja napiszę - Karl Urban nie gra Dredda. On nim quwa jest
muza w filmie daje kopa. lepsza niż na płycie. pasuje i spełnia swoją rolę. a więcej o filmie już wszystko zostało powiedziane więc się podpisuję. czekam teraz na bluraya - na mniejszym ekranie niż kino będzie mniejsze zniesmaczenie przy tych mózgach i flaczkach 
NO CD = NO SALE
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35185
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)
Fajnie, że byłeś.
Ale nie wiedziałem, że jesteś tak wrażliwy na przemoc? Fakt było w "Dreddzie" parę headshotów, obdzierania ze skóry i takie tam, ale samemu mi to się podobało. Szczególnie, że podczas akcji z gośćmi na slo-mo, ta tryskająca krew, naboje przechodzące przez policzka w zwolnionym tempie i przy tych zdjęciach wyglądały naprawdę artystycznie.
Ale najważniejsze, że film Ci się podobał i jako znawca komiksu, uznajesz go za wierną adaptację. Zaś co do muzyki to jak napisałem w recenzji, słychać ją, ale głównie na początku i końcu filmu, w trakcie jednak całkowicie ginie. A więc z moim 2,5 końcowym się raczej nie zgadzasz?
A na koniec kilka słów od Karla Urbana:
http://www.youtube.com/watch?v=PBkp9mEtPv4

Ale najważniejsze, że film Ci się podobał i jako znawca komiksu, uznajesz go za wierną adaptację. Zaś co do muzyki to jak napisałem w recenzji, słychać ją, ale głównie na początku i końcu filmu, w trakcie jednak całkowicie ginie. A więc z moim 2,5 końcowym się raczej nie zgadzasz?
A na koniec kilka słów od Karla Urbana:
http://www.youtube.com/watch?v=PBkp9mEtPv4
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)
za dzialanie w filmie bym dal 4. za plyte bym naciagnal na 3/5. czyli tak jak dawalem na poczatku. wiec powiedzmy ze sie zgadzam.
aha - oryginalności ja nigdy nie oceniam więc nie wiem czy to zasługuje na jedynkę jak Horner

i tak - bo zapomnialem - to jedna z najbardziej wiernych komiksowi adaptacji ever.
aha - oryginalności ja nigdy nie oceniam więc nie wiem czy to zasługuje na jedynkę jak Horner
i tak - bo zapomnialem - to jedna z najbardziej wiernych komiksowi adaptacji ever.
NO CD = NO SALE
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35185
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)
To był dylemat. Gdyż z jednej strony takich score'ów nie często się spotyka. Z drugiej strony Tomek Goska, który sam jest kompozytorem stwierdził, że wcale nie jest ciężko nagrać taką muzykę. A więc dałem za oryginalność 3, tak po środku.Adam pisze:aha - oryginalności ja nigdy nie oceniam więc nie wiem czy to zasługuje na jedynkę jak Horner![]()
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35185
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)
Dokładnie, bo ja jestem sprawiedliwy, więcej ja jestem Sprawiedliwością, ja jestem Prawem.
Sędzia Wawrzek. 
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35185
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)
Dobre, podoba mi się.
Marka szlag trafi, gdyż on spędza godziny nad wkuwaniem kodeksu karnego, a ja bez studiowania prawa zostaję Sędzią i Adwokatem.

#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35185
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)
Hm, jak tak dalej pójdzie to z moją recenzją wyjdę na hejtera.
Ale w sumie ta sama strona przeprowadziła wywiad z Morganem, który tutaj zresztą wkleiłem, to trochę głupio byłoby potem zjechać jego muzykę. 
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)
Dredd poniósł kasową klęskę w światowym box office, z tej okazji mam pytanie: box office usa nie ma znaczenia, światowy pewnie też już nie, więc co tym razem się liczy?Adam pisze:a boxoffice w usa nie ma znaczenia bo światowy się liczy.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9397
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)
Współczynnik wilgotności własnej Adama. 
-
Templar
Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)
Marek Łach pisze:Dredd poniósł kasową klęskę w światowym box office, z tej okazji mam pytanie: box office usa nie ma znaczenia, światowy pewnie też już nie, więc co tym razem się liczy?
