JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

[DanielosVK]

Ale czemu, skoro z góry wiadomo, jak ten score ocenisz? Z całym szacunkiem, ale w tym wypadku nie wierzę, że zdobędziesz się choć na szczyptę zachowawczości czy obiektywizmu.

[Wojteł]

No ale jak ten score faktycznie będzie geniusz, to chyba Wawrzek będzie miał prawo?

[Arthur]

Bardziej niż Łukasz przy Księżniczce nie zaszaleje.

[Marek Łach]

Przy odrobinie krytycyzmu może wyrównać wyczyn przy The Last Airbender.

[DanielosVK]

Mi się tam recenzja TLA podoba. Fanboyska i bezkrytyczna co prawda, ale również uwielbiam tę muzykę.

[Wawrzyniec]

Mi się tam recenzja TLA podoba. Fanboyska i bezkrytyczna co prawda, ale również uwielbiam tę muzykę.

Moralność Kalego.

[Marek Łach]

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

[Wojteł]

Mi się tam recenzja TLA podoba. Fanboyska i bezkrytyczna co prawda, ale również uwielbiam tę muzykę.

E mnie jakoś nie ruszyła. Dałem do top10 zeszłorocznych scorów, ale ostatnie 5 pozycji to dałem na siłę

[DanielosVK]

Mi się tam recenzja TLA podoba. Fanboyska i bezkrytyczna co prawda, ale również uwielbiam tę muzykę.

Moralność Kalego.

Wcale nie, to była ironia. Poprzednich słów nie odwołuję.

E mnie jakoś nie ruszyła. Dałem do top10 zeszłorocznych scorów, ale ostatnie 5 pozycji to dałem na siłę

5/5, Wojciechu.

[Wojteł]

5/5 to mają u mnie 3 zeszłoroczne scory i TLA się do nich nie wlicza

[DanielosVK]

U mnie też 3, i TLA się do nich wlicza.

[Wojteł]

A oceans słuchałeś?

[Arthur]

Że niby co?

[DanielosVK]

Owszem. Geniusz, ale tylko 4,5/5 niestety.

[Wojteł]

Jak "Geniusz" to chyba wiadomo, że maks? 4.5 to jest "prawie geniusz"