JAMES HORNER - BLACK GOLD / CRISTIADA

[Wojteł]

a ja mógłbym przysiąc, że gdy startował, termin był do 17. Przedłuzyliscie, czy powinienem skontaktować się z lekarzem?

[Templar]

a ja mógłbym przysiąc, że gdy startował, termin był do 17. Przedłuzyliscie, czy powinienem skontaktować się z lekarzem?

Tak, przedłużyli, na fejsie było info

[Wojteł]

Hm, to mi umknęło

[kiedyśgrześ]

[Templar]

Ja też wziąłem udział

[kiedyśgrześ]

[Wojteł]

[Mystery]

Tak jak podejrzewałem
http://www.movie-wave.net/?p=2181

[Adam]

szkoda że nie 5,5/5...

[Mystery]

szkoda że nie 5,5/5...

Się śmiejecie, ale to forum to chyba jedyne miejsce w internecie, gdzie się ta muzyka nie podoba

[Wojteł]

Znaczy, że powinienem przesłuchać Black Gold przed polecanymi przez Adama Tylerami?

[Wawrzyniec]

Się śmiejecie, ale to forum to chyba jedyne miejsce w internecie, gdzie się ta muzyka nie podoba

Tylko "ta" To forum to jest ogólnie jedyne miejsce, gdzie wiele ogólnie cenionych soundtracków się nie podoba, o uznanych kompozytorach nie wspominając.

[Templar]

Tak jak podejrzewałem
http://www.movie-wave.net/?p=2181

Dobra recenzja, ja też oceniam ten score na 4,5 i nie rozumiem kompletnie osób (a w szczególności tych co niby lubią Hornera) krytykujących tę pracę

[Adam]

Tylko "ta" To forum to jest ogólnie jedyne miejsce, gdzie wiele ogólnie cenionych soundtracków się nie podoba, o uznanych kompozytorach nie wspominając.

słuchałeś tego Hornera? no sorry ale jak już Maras pisze że go to totalnie wymęczyło, a największy hornerowski fanboj w kraju Tomasz daje 3,5/5 zaznaczając że podciąga tylko za to że jest fanbojem, to uwierz mi coś w tym jest. Wszyscy którzy chwalą ten album chyba w życiu nie słuchali choć 5 dobrych Hornerów a to że za granicą już się podniecają to normalka. usłyszeli orkiestrę i zobaczyli nazwisko i maksują. to samo zresztą z Artystą - i nagle im nie przeszkadza 15 orkiestratorów, a w poprzednich latach za to dyskwalifikowali niejednego na starcie. pieprzeni jankescy hipokryci.

[Wawrzyniec]

Co do "Artysty" to akurat ja trzymam Twoją stronę, gdyż fenomenu tej ścieżki też nie mogę zrozumieć. Ale o "Artyście" nie będę tutaj offtopił.