Blade Runner 2049 (2017) - Benjamin Wallfisch and Hans Zimmer

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10490
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Blade Runner 2049 (2017) - Hans Zimmer & Benjamin Wallfisch (Nie Jóhann Jóhannsson)

#346 Post autor: Ghostek » pt paź 06, 2017 11:48 am

Adam pisze:
pt paź 06, 2017 09:55 am
rozsyłają już linki z preorderów wersji fizycznej - i ludzie dostają ten sam album 24 utworowy. Pytanie tylko czy to oznacza że 2CD tłoczone będzie takie samo, czy po prostu wysyłają dostepny ogólnie album digital, a wersja 2cd będzie miała więcej muzy :P Bo tego wciąz nie wyjasnili :evil:
Żenada z tą wersją cyfrową. Kto jeszcze słucha mp3?? A i jeszcze jedna ciekawostka. Do pliczków dopakowali jpga z frontem okładki i jak to nazwali?
...
...
01 - 15 - Elvis Presley - Blade Runner 2049 (Original Motion Picture Soundtrack).jpg

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Obrazek


Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60195
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Blade Runner 2049 (2017) - Hans Zimmer & Benjamin Wallfisch (Nie Jóhann Jóhannsson)

#348 Post autor: Adam » pt paź 06, 2017 14:30 pm

Bradshaw dał filmowi maxa i chwali też score :o - https://www.theguardian.com/film/2017/s ... villeneuve
Travers 3,5/4
trzeci z największych krytyków Ebert niestety już nie zyje :(
NO CD = NO SALE

hp_gof

Re: Blade Runner 2049 (2017) - Hans Zimmer & Benjamin Wallfisch (Nie Jóhann Jóhannsson)

#349 Post autor: hp_gof » pt paź 06, 2017 14:43 pm

Jeżeli chodzi o oryginał Blade Runnera - ledwo wytrwałem, mocno się wynudziłem, co mnie specjalnie nie dziwi, bo nie lubię oglądać i sluchać wstecz, ale znać warto przed seansem BR2049 ;)

Jeśli chodzi o BR2049, to jeśli Deakins za to nie dostanie Oscara to już chyba nigdy nie dostanie. Najwyższy czas! :) Seans w IMAXie polecam, właśnie dla tych cudownych obrazków, ale też dla dobrego nagłośnienia, bo wtedy cały ten dronowy sound design (tak właśnie!) świetnie wybrzmiewa. Film niezły, klimatyczny przede wszystkim, choć strasznie długi... Najbardziej ubawiło mnie, że w creditsach Wallfisch jest wymieniony przed Hansem, jakby to on był głównym kompozytorem tego scoru (czyli zgodnie z prawdą) :P
PS. W napisach było strasznie dużo Węgrów, u Orbana to kręcili?

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60195
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Blade Runner 2049 (2017) - Hans Zimmer & Benjamin Wallfisch (Nie Jóhann Jóhannsson)

#350 Post autor: Adam » pt paź 06, 2017 14:48 pm

przecież teraz każdy film kręcą w Budapeszcie, Pradze, Rzymie albo Stambule - 4 najpopularniejsze lokacje, to się już nudne robi :(
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13738
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Blade Runner 2049 (2017) - Hans Zimmer & Benjamin Wallfisch (Nie Jóhann Jóhannsson)

#351 Post autor: Kaonashi » pt paź 06, 2017 15:16 pm

Jak ostatnio kręcili w Warszawie, to narzekałeś. :wink:
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60195
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Blade Runner 2049 (2017) - Hans Zimmer & Benjamin Wallfisch (Nie Jóhann Jóhannsson)

#352 Post autor: Adam » pt paź 06, 2017 15:18 pm

bo okazało się że to nie wawa była ;-)
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13738
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Blade Runner 2049 (2017) - Hans Zimmer & Benjamin Wallfisch (Nie Jóhann Jóhannsson)

#353 Post autor: Kaonashi » pt paź 06, 2017 15:35 pm

Pomyliłeś Kolumnę Zygmunta ze Statuą Wolności? :P
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60195
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Blade Runner 2049 (2017) - Hans Zimmer & Benjamin Wallfisch (Nie Jóhann Jóhannsson)

#354 Post autor: Adam » pt paź 06, 2017 15:35 pm

nie będę oftopił tym gównem w temacie BR49 :)
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Krelian
Ghostwriter znanego twórcy
Posty: 897
Rejestracja: pn sty 11, 2010 20:28 pm
Lokalizacja: Bytom

Re: Blade Runner 2049 (2017) - Hans Zimmer & Benjamin Wallfisch (Nie Jóhann Jóhannsson)

#355 Post autor: Krelian » pt paź 06, 2017 16:15 pm

Ech, ze nie ma żadnego mini maratonu z pierwszą częścią ? Tak to przynajmniej bym sobie poszedł na pierwszą cześć :mrgreen:

Awatar użytkownika
Pawel P.
Metallica
Posty: 1525
Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Blade Runner 2049 (2017) - Hans Zimmer & Benjamin Wallfisch (Nie Jóhann Jóhannsson)

#356 Post autor: Pawel P. » pt paź 06, 2017 17:45 pm

Co za film! Będzie wielokrotne wracanie, coś czuję. Absolutnie mi się nie dłużył.

Muzyka robi w obrazie dobrą robotę, nawet jeśli na pierwszy rzut ucha nie ma zbyt wielu nowych specjalnie zapamiętywalnych tematów - jest za to klimat, mocno ambientowy, no i sporo nawiązań do Vangelisa, co mnie cieszy, bo Vangelis wielkim kompozytorem jest. O tym , jak brzmi to na soundtracku, jeszcze się nie miałem okazji przekonać. Niestety, sklep w którym tak jak wielu z Was zakupiłem "limitowane" wydanie płyty, jeszcze nie raczył mi jej wysłać w wersji cyfrowej...

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9371
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Blade Runner 2049 (2017) - Hans Zimmer & Benjamin Wallfisch (Nie Jóhann Jóhannsson)

#357 Post autor: Paweł Stroiński » pt paź 06, 2017 20:50 pm

hp_gof pisze:
pt paź 06, 2017 14:43 pm
Jeżeli chodzi o oryginał Blade Runnera - ledwo wytrwałem, mocno się wynudziłem, co mnie specjalnie nie dziwi, bo nie lubię oglądać i sluchać wstecz, ale znać warto przed seansem BR2049 ;)

Jeśli chodzi o BR2049, to jeśli Deakins za to nie dostanie Oscara to już chyba nigdy nie dostanie. Najwyższy czas! :) Seans w IMAXie polecam, właśnie dla tych cudownych obrazków, ale też dla dobrego nagłośnienia, bo wtedy cały ten dronowy sound design (tak właśnie!) świetnie wybrzmiewa. Film niezły, klimatyczny przede wszystkim, choć strasznie długi... Najbardziej ubawiło mnie, że w creditsach Wallfisch jest wymieniony przed Hansem, jakby to on był głównym kompozytorem tego scoru (czyli zgodnie z prawdą) :P
PS. W napisach było strasznie dużo Węgrów, u Orbana to kręcili?
Hans jest na drugim miejscu w creditsach po raz pierwszy od 21 lat w takim przypadku.

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13738
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Blade Runner 2049 (2017) - Benjamin Wallfisch and Hans Zimmer

#358 Post autor: Kaonashi » pt paź 06, 2017 20:53 pm

Twierdza?
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10490
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Blade Runner 2049 (2017) - Benjamin Wallfisch and Hans Zimmer

#359 Post autor: Ghostek » pt paź 06, 2017 20:59 pm

Kaonashi pisze:
pt paź 06, 2017 20:53 pm
Twierdza?
yep.
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60195
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Blade Runner 2049 (2017) - Benjamin Wallfisch and Hans Zimmer

#360 Post autor: Adam » pt paź 06, 2017 21:33 pm

Score w filmie gra mega poza - dla mnie - dwiema długimi scenami w którym muzyka została podłożona całkowicie błędnie i niepotrzebnie w takiej formie - no ale to wina obstawiam ilustratora.. Jedna - intymna scena wspomnień
Spoiler:
Druga scena - akcja
Spoiler:
I jak zakładałem, te 4 utwory o których wczesniej wspominałem, ta "dunkierkowa akcja", są dla mnie zbędne w tym filmie i psują efekt, bo tutaj akcji praktycznie nie ma, chyba że weźmiemy za nią jedną czy dwie sceny walki wręcz, jakiś wybuch rakiety..? Wszystko w trailerze było.. Score na wydaniu jest ułożony chronologicznie z filmem, jestem pewny tak na 90%. O ile może w scorze coś tam namieszane będzie, to patrząc tylko po nazwach utworów chronologia jest zachowana w 150%, a piosenki pojawiają się w filmie w takiej samej kolejności jak włożyli je na album.

Sam film bardzo dobry, ale arcydziełem bym go nie nazwał, bo teraz takie filmy nie powstają chyba :P Rozczarowała mnie końcówka, bo wychodzi na to że ten film nie jest dokończony, albo to pierwsza część, a jak nie to do cholery po co
Spoiler:
Strona koncepcyjno-wizualna, scenografia to jest mind-blowing. :!: :shock: :o Only IMAX. Pójdę drugi raz. Jedynki filmowo nawet nie trzeba znać, bo wszystko jest wyjaśnione i są nawiązania i konkretne sceny. Pomysł na fabułę bardzo fajny, nie ma tu specjalnie nic na siłę wciśnięte.
NO CD = NO SALE

ODPOWIEDZ