- Bombadila bym mu darował ale Starego Lasu i kurhanów już nie
- rozwleczenie wątku Rohanu
- brak grot pod Helmowym Jarem
- Theoden jako beksa
- Faramir i jego stosunek do Froda i Sama
- brak Eomera podczas obrony Helmowego Jaru
- Aragorm posiadał już przekłuty na nowo miecz od opuszczenia Rivendell
- śmierć Sarumana to bardziej parodia
- podobnie śmierć Demethora
- Frodo przepędzający Sama, litości
- brak ciemności podczas oblężenia Minas Thirit
- nieciekawe przejście przez Ścieżki Umarłych
- za krótki wątek Faramira i Eowiny nawet w wersji reżyserskiej
- zbyt mało Mordoru, przez dwa filmy doń wędrowali a gdy już dotarli, myk, myk i koniec
i to na razie tyle
