JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Templar

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#331 Post autor: Templar » pt paź 28, 2011 11:38 am

muaddib_dw pisze:Bo Williams jest geniuszem, natomiast soundtrack jest świetny a to różnica chyba i oceniłem go na 4,5 podobnie jak kolega hp_gov.
Ja tam widzę 4/5, a nie 4,5 :P
hp_gof pisze:Ogólnie: 4/5!

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#332 Post autor: DanielosVK » pt paź 28, 2011 14:32 pm

Williams jest geniuszem, ale ten score genialny nie jest. Nie przesadzałbym też ze świetnością. Bardzo dobry, po prostu. :)
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#333 Post autor: muaddib_dw » pt paź 28, 2011 14:53 pm

No przecie pisałem, że Williams jest genialny. Szanuję twoje zdanie ale pozostanę przy swoim. Dla mnie TinTin jest świetny dla ciebie bardzo dobry, czy coś to zmienia :?:

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#334 Post autor: DanielosVK » pt paź 28, 2011 14:57 pm

Tak. Nie nazwę hp_gofa fanboyem. :P
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34963
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#335 Post autor: Wawrzyniec » pt paź 28, 2011 15:27 pm

I dobrze, gdyż tylko nieliczni wybrani mają się prawo nazywać fanboyami. Jak chociażby ja. 8)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

hp_gof

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#336 Post autor: hp_gof » pt paź 28, 2011 17:19 pm

muaddib_dw pisze:podobnie jak kolega hp_gov.
Błagam, ten skrót nie pochodzi od stron rządowych! Więc nie "hp_gov" tylko "hp_gof"! :D Powinienem chyba sobie zmienić, tylko chyba już się za bardzo nie da :D

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34963
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#337 Post autor: Wawrzyniec » pt paź 28, 2011 21:31 pm

Nie da to się otworzyć parasola w dupie, czy trzasnąć obrotowymi drzwiami. :) Wystarczy tylko porozmawiać z odpowiednimi osobami i wszystko da się zrobić. 8)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Mefisto

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#338 Post autor: Mefisto » pt paź 28, 2011 21:53 pm

Wawrzyniec pisze:Jestem wyluzowany, spokojny
ludzie spokojni i wyluzowani zazwyczaj nie srają pod siebie w sklepach :P

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#339 Post autor: muaddib_dw » sob paź 29, 2011 10:33 am

hp_gof pisze:
muaddib_dw pisze:podobnie jak kolega hp_gov.
Błagam, ten skrót nie pochodzi od stron rządowych! Więc nie "hp_gov" tylko "hp_gof"! :D Powinienem chyba sobie zmienić, tylko chyba już się za bardzo nie da :D
O kuźwa zdradziłem swoją tożsamość :wink:

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#340 Post autor: muaddib_dw » sob paź 29, 2011 10:35 am

DanielosVK pisze:Tak. Nie nazwę hp_gofa fanboyem. :P
Dziękuję schlebiasz mi :wink:

Awatar użytkownika
ravaell
Asystent orkiestratora
Posty: 424
Rejestracja: wt maja 03, 2011 15:19 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#341 Post autor: ravaell » sob paź 29, 2011 19:34 pm

Szczerze mówiąc, to nie zachwycił mnie ten nowy Williams. Miało być rewelacyjnie, wyszło średnio. "The Adventures of Tintin" i "The Adventure Continues" bardzo fajne, początek "Presenting Bianca Castafiore" też świetnie brzmi, chociaż sam wokal wypada według mnie nie za ciekawie. Są momenty, które sprawiają wiele rozrywki, ale pełno jest i takich, gdzie Williams zanudza. Ogólnie taka jazzowa atmosfera i klimat mi nie za bardzo odpowiada, chociaż jak na ironię uwielbiam jazz. Całość na płycie to takie 3,5, po obejrzeniu filmu podskoczy pewnie do 4. Niemniej jednak lekki zawód.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34963
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#342 Post autor: Wawrzyniec » sob paź 29, 2011 21:00 pm

Mefisto pisze:ludzie spokojni i wyluzowani zazwyczaj nie srają pod siebie w sklepach :P
Jak to nie? Jak człowiek jest mega wyluzowany to nawet kału nie trzyma. :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#343 Post autor: Wojteł » sob paź 29, 2011 21:11 pm

To już wiem czemu luzaki z juesej mają gacie tak niskie w kroku :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Mefisto

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#344 Post autor: Mefisto » sob paź 29, 2011 21:23 pm

Wawrzyniec pisze:Jak człowiek jest mega wyluzowany to nawet kału nie trzyma. :wink:
Jak człowiek jest mega wyluzowany to nie musi nic trzymać :P

hp_gof

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#345 Post autor: hp_gof » ndz paź 30, 2011 19:18 pm

Po kilku przesłuchaniach muszę podzielić się kolejnymi pozytywnymi wrażeniami. Naprawdę przyjemnie słucha się tej płyty! Po pierwszym przesłuchaniu byłem trochę zawiedziony, wiedziałem, że dobre, chociażby technicznie, ale bardzo jednolite, monotonne, niecharakterystyczne. Teraz, jak już znam wszystkie tematy, a wbrew pozorom jest ich sporo, mimo że nie tak charakterystyczne (do jakich nas JW przyzwyczaił) - to odkrywam coraz więcej smaczków :) I ta jedna bardzo ważna cecha muzyki JW - on jak napisze jakiś temat, to naprawdę potrafi go wyeksploatować! Zawsze znajdzie jakiś kontekst, żeby go użyć i używa go bardzo płynnie, przechodząc z melodii w melodię, z jednego tematu do drugiego, kompletnie odmiennego, a wszystko trzyma się kupy i jeszcze do tego pięknie prezentuje! To jest właśnie ta jedna wada w Desplacie, która mnie czasem wkurza - nie potrafi się muzycznie sprzedać tak jak John :) Wawrzek - masz ode mnie zakaz komentowania mojego posta, bo i tak wszyscy wiemy co napiszesz :D A wracając do Johna - szkoda, że komponuje ostatnimi czasy tak mało. Na Tintina na pewno do kina pójdę! Muszę się tylko jeszcze lepiej wsłuchać w ścieżkę, żeby pamiętać ją całymi fragmentami - wtedy oglądanie i słuchanie filmu jest rozkoszą! Wtedy mnie ciary zawsze przechodzą :D

ODPOWIEDZ