
Howard Shore - Hobbit
Re: Howard Shore - Hobbit
tylko że tutaj mamy kolejne fakty
nie czytałem książek, ale z tego co zdążyłem się dowiedzieć Hobbit to popłuczyny w porównaniu do LOTRa. Książka w której - w porównaniu do wszystkiego w trylogii LOTR - nie ma właściwie nic. Dwa - Jackson nie dość że zrobił to w bzdurnym 3D, które jak się nie przyjęło przez parę lat, tak i się w kinie nie przyjmie, to jeszcze na siłę rozciągnie opowiadanie na trzeci zbędny film. Więc tutaj też na starcie tych "szczytów do zdobycia" jest mniej, bo po prostu projekt źródłowy jest nieporównywalnie słabszy od trylogii LOTR i jest mniejszym wyzwaniem.

NO CD = NO SALE
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35045
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Howard Shore - Hobbit
Nie, nie i jeszcze raz nie. Danielos łamiesz podstawowe zasady fanboystwa. Kiedy Twój idol mówi coś, Twoim obowiązkiem jest to łykać bez zastanowienia się i jeszcze bardziej się podniecać. Logiczne, a przede wszystkim obiektywne rozumowanie odpada.DanielosVK pisze:Wyrażał entuzjazm w jakimś wywiadzie internetowym, który czytałem. Wypowiadał się wtedy o Hobbicie jako "następnym szczycie do zdobycia", dodając, że Jackson świetnie potrafi takie szczyty przed kompozytorem stawiać. Oczywiście dla mnie nie jest to z góry potwierdzenie, że będzie geniusz


#WinaHansa #IStandByDaenerys
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6104
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: Howard Shore - Hobbit
Nie kumam, a co miał w tym wywiadzie powiedzieć, że rzyga tym projektem i robi to tylko dla pieniędzyDanielosVK pisze:Wyrażał entuzjazm w jakimś wywiadzie internetowym, który czytałem...

Sam sobie to dopowiadasz Danielos, chwilę przed LOTR był Ryszard, widzisz podobieństwa, też osobiste podejście, tym razem do SzekspiraDanielosVK pisze:...Tym bardziej, że Shore nie bez powodu swoją najlepszą robotę odwalił w LotRach, bo chyba sam jest fanboyem Tolkiena i podszedł do pracy bardzo osobiście. Myślę więc, że tutaj też jest na to szansa. Niemniej, pożyjemy, zobaczymy. Ja czekam.

Re: Howard Shore - Hobbit
Chyba najnowsza wypowiedź Shore, wygląda bardziej na przemęczonego niż rozentuzjazmowanegoWyrażał entuzjazm w jakimś wywiadzie internetowym

http://www.youtube.com/watch?v=Htcsjdkv ... n8W0AhAMXw
I tak przez 3 bite late

Ostatnio zmieniony wt lip 31, 2012 18:44 pm przez Mystery, łącznie zmieniany 1 raz.
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7894
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: Howard Shore - Hobbit
Hobbit to nie żadne popłuczyny, dla fanów Tolkiena to taki sam megakult jak Władca Pierścieni. To po prostu inna książka, krótsza, mniej poważna i nie taka epicka, przy czym fabuła rzeczywiście pozwala zrobić z tego coś więcej i myślę, że pomysł Jacksona jak to zrobić (pododawać różne sceny z innych książek, dziejące się blisko i w tym samym czasie) jest jak najbardziej trafiony. Bądź co bądź, wszystko co piszemy, to zwykłe gdybania i przewidywania. Ja jestem po prostu dobrej myśli. Jak nie wyjdzie to będzie mi smutno, ale jakoś to przeżyję przecież. Ale przynajmniej dobry score wg mnie będzie na pewno. 


Ja to lubię sobie trochę dyplomacji poużywać.Wawrzyniec pisze:Nie, nie i jeszcze raz nie. Danielos łamiesz podstawowe zasady fanboystwa. Kiedy Twój idol mówi coś, Twoim obowiązkiem jest to łykać bez zastanowienia się i jeszcze bardziej się podniecać. Logiczne, a przede wszystkim obiektywne rozumowanie odpada.DanielosVK pisze:Wyrażał entuzjazm w jakimś wywiadzie internetowym, który czytałem. Wypowiadał się wtedy o Hobbicie jako "następnym szczycie do zdobycia", dodając, że Jackson świetnie potrafi takie szczyty przed kompozytorem stawiać. Oczywiście dla mnie nie jest to z góry potwierdzenie, że będzie geniusz![]()

Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
Re: Howard Shore - Hobbit
Chyba najwyższy czas założyć Obóz Obiektywnych Fanbojów
Nie zgodzę się z Wawrzyńcem, nie nie nie!

- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: Howard Shore - Hobbit
Ja też nie rozumiem, co to za teksty, że Hobbit to popłuczyny po LOTR. Hobbit to klasyka gatunku, książka zupełnie inna niż LOTR, bo skierowana do innego odbiorcy, ale przecież to jest wzorowa powieść fantasy z targetem głównie młodzieżowym. Powiedziałbym nawet, że jest to ścisły top książek przeznaczonych dla młodszego (ale nie dziecinnego) czytelnika, spośród całej literatury XX wieku.
Oczywiście inną kwestią jest rozciąganie ekranizacji na siłę. Jak książka ma 200 stron, to jaki jest sens rozwlekać adaptację na 3 filmy, nawet przy dodaniu różnych wątków pobocznych? Jest wiele arcydzieł literatury, o wiele lepszych powieści od Hobbita, które mają tyle samo stron i ich 6-godzinna adaptacja mijałaby się z celem.
No ale nie skreślam jeszcze pomysłów Jacksona.
Oczywiście inną kwestią jest rozciąganie ekranizacji na siłę. Jak książka ma 200 stron, to jaki jest sens rozwlekać adaptację na 3 filmy, nawet przy dodaniu różnych wątków pobocznych? Jest wiele arcydzieł literatury, o wiele lepszych powieści od Hobbita, które mają tyle samo stron i ich 6-godzinna adaptacja mijałaby się z celem.
No ale nie skreślam jeszcze pomysłów Jacksona.
Re: Howard Shore - Hobbit
weźcie pod uwagę też fakt, że będą wersje reżyserskie, co jest jasne jak słońce i nie trzeba czekać na oficjalne prasówki na ten temat.
NO CD = NO SALE
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7894
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: Howard Shore - Hobbit
A ja pragnę zauważyć, że w LOTRze Jackson pominął sporo wątków z książki i to nawet w wersjach rozszerzonych, także jakby ekranizować książkę 1:1, do tego jeszcze dorzucić wątki z innych książek to spokojnie można te 3 filmy nakręcić 

- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7894
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: Howard Shore - Hobbit
Jackson pominął sporo wątków, bo musiał gdzieś upchnąć te miłosne sceny z Aragornem i Arweną. Fe.
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9895
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: Howard Shore - Hobbit
Jak dla mnie to ilość pominiętych przez Jacksona wątków jest marginalna, a w większości wychodzi na plus:
-Pominięcie Toma Bombadila - Taka pstrokata, wesoła postać nie pasowałaby do tak epickiej ekranizacji
- W filmie Arwena zawozi Froda do Rivendell - i dobrze, bo po co wprowadzać nową postać, który znika zaraz po wypełnieniu tego questa (pominięcie gwardzisty Beregonda, czy jakmutam, tez nie uważam za wielki grzech)
- Pominięcie wątku dzikich ludzi, walczących po stronie Rohanu - Dzięki Bogu, że Jackson pominął ten wątek, bo mi tam pasował jak pięść do nosa
- Detale, takie jak np. fakt, że Theoden był niezwykle dumny z tego, że udało mu się przed śmiercią ściąć wodza Harradrimów
Jedyne, co niekoniecznie się może podobać, to zmiana stosunku Faramira do Hobbitów - no ale cóż, dzięki temu mamy pogłebiona psychikę Faramira, robi to z niego postać jeszcze bardziej tragiczną, gdy decyduje się na śmierć, byle tylko zaimponowac ojcu
-Pominięcie Toma Bombadila - Taka pstrokata, wesoła postać nie pasowałaby do tak epickiej ekranizacji
- W filmie Arwena zawozi Froda do Rivendell - i dobrze, bo po co wprowadzać nową postać, który znika zaraz po wypełnieniu tego questa (pominięcie gwardzisty Beregonda, czy jakmutam, tez nie uważam za wielki grzech)
- Pominięcie wątku dzikich ludzi, walczących po stronie Rohanu - Dzięki Bogu, że Jackson pominął ten wątek, bo mi tam pasował jak pięść do nosa
- Detale, takie jak np. fakt, że Theoden był niezwykle dumny z tego, że udało mu się przed śmiercią ściąć wodza Harradrimów
Jedyne, co niekoniecznie się może podobać, to zmiana stosunku Faramira do Hobbitów - no ale cóż, dzięki temu mamy pogłebiona psychikę Faramira, robi to z niego postać jeszcze bardziej tragiczną, gdy decyduje się na śmierć, byle tylko zaimponowac ojcu
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- bartex9
- Spec od additional music
- Posty: 696
- Rejestracja: sob gru 25, 2010 00:55 am
- Lokalizacja: Cracovia
Re: Howard Shore - Hobbit
Weźcie pod uwagę, że jak sam Jackson wspominał, sama książka "Hobbit" to będzie mniej więcej 1,5 filmu. Reszta będzie na podstawie ogromu materiałów jakie pozostawił Tolkien (Silmarillion, Niedokończone opowieści, Listy). To naprawdę ma duży potencjał. Materiały te w wielu aspektach pokazują co działo się pomiędzy Hobbitem a Lotrem. Myślę, że Jackson będzie chciał właśnie z tego 3-go filmu głównie zrobić taki łącznik. Ja tam mam duży kredyt zaufania u Jacksona. To co zrobił z Władcą Pierścieni jest dla mnie dowodem jego geniuszu 
