Hans Zimmer - Inception (2010)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.

JAKĄ OCENĘ DAJESZ HANSOWI ZA TEN SCORE?

1/5
1
3%
2/5
3
8%
3/5
10
28%
4/5
16
44%
5/5 (litości ;-)
6
17%
 
Liczba głosów: 36

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25390
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#316 Post autor: Mystery » pt cze 25, 2010 23:00 pm

Wawrzyniec pisze::( Za krótka ta płyta :( Ja tak chciałem minimalnie 60 minut. Tak z 70 byłoby dobrze. ( minutowy utwór OK, ale tylko jeden :? A gdzie jakiś 18 minutowy kawałek :? Ale w sumie film Nolana to można się spodziewać także sporej ilości ciszy w filmie.
Wawrzyniec nie łam się, będą ponoć dwa bonusowe kawałki :)

http://movies.broadwayworld.com/article ... h_20100622

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#317 Post autor: Wawrzyniec » pt cze 25, 2010 23:03 pm

Nie lubię bonusowych kawałków. Ja chcę, aby te kawałki były na płycie. Skoro takie istnieją to czemu ich nie dać na płytę?
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#318 Post autor: Wawrzyniec » pt cze 25, 2010 23:11 pm

Mystery Man pisze:10. Waiting For A Train 09:30
Coś czuję, że to będzie najlepszy utwór na płycie :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Mefisto

#319 Post autor: Mefisto » sob cze 26, 2010 00:27 am

Będzie dobrze, choć pewnie częściowo asłuchalnie - ale czekam, czekam.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#320 Post autor: Wawrzyniec » sob cze 26, 2010 00:48 am

Mefisto pisze:choć pewnie częściowo asłuchalnie
I o to właśnie chodzi 8) To nie ma być jakiś tam miły, lekki i przyjemny score, z walczykami, etiudami i nie wiadomo jeszcze czym.
Ja chcę ostrą, agresywną, lekko eksperymentalną ścieżką i czuję, że taką mogę otrzymać. W każdym razie te dęciaki z "preview" nastawiają mnie optymistycznie.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9371
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

#321 Post autor: Paweł Stroiński » sob cze 26, 2010 13:44 pm

Wawrzyniec, mógłbyś przestać cały czas atakować Desplata? :D

Zimmer akurat z walczyków to jest znany :D

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26568
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#322 Post autor: Koper » sob cze 26, 2010 14:05 pm

Paweł Stroiński pisze:Wawrzyniec, mógłbyś przestać cały czas atakować Desplata? :D
Bo najlepszą formą obrony jest atak? :D Wawrzek może tak reaguje jak Kryszard krytykuje HZ? :D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9371
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

#323 Post autor: Paweł Stroiński » sob cze 26, 2010 14:52 pm

Myślę, że raczej chodzi o angaż do Harry Pottera.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60193
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#324 Post autor: Adam » sob cze 26, 2010 20:12 pm

Koper pisze:Bo najlepszą formą obrony jest atak? :D Wawrzek może tak reaguje jak Kryszard krytykuje HZ? :D
stara jego zasada :D jak ja mówię coś na Hansa bee to jest źle (znając 2 razy tyle jego muzy co zna Wawrzek).. za to jak Wawrzek mówi bee na Desplata (nie znając prawie nic z jego muzy) to jest dobrze.. :D cóż, taka jest definicja fanbojów :)
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#325 Post autor: Wawrzyniec » ndz cze 27, 2010 01:18 am

Adam Krysiński pisze:jak ja mówię coś na Hansa bee to jest źle znając 2 razy tyle jego muzy co zna Wawrzek
A za przeproszniem, skąd Ty wiesz ile ja znam muzyki Zimmera?
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60193
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#326 Post autor: Adam » ndz cze 27, 2010 07:39 am

nie ważne ile znasz.. ważne że ja znam więcej :) i dziwnie pominąłeś drugą część mojej wypowiedzi :P Koper będzie zły ;-)
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#327 Post autor: Wawrzyniec » ndz cze 27, 2010 11:50 am

Tośmy sobie porozmawiali. I w ogóle co ma z tym wspólnego Koper :?
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60193
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#328 Post autor: Adam » ndz cze 27, 2010 11:51 am

bo Koper jest RCP-Hater :)
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#329 Post autor: Wawrzyniec » ndz cze 27, 2010 14:55 pm

Tak samo jak i Marek i Babuch i 3/4 piosnu redakcyjnego filmmusic.pl i 80% tego forum. To wszystko dobrze wiem, ale dalej nie rozumiem o co tak właściwie chodzi :?
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Łukasz Wudarski
+ Sergiusz Prokofiew +
Posty: 1326
Rejestracja: czw kwie 07, 2005 19:41 pm
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

#330 Post autor: Łukasz Wudarski » ndz cze 27, 2010 15:25 pm

Oj Wawrzek już nie przesadzaj. Nie sądzę abym był RCP Haterem. Raczej jestem przeciwnikiem słabej muzyki (podobnie jak reszta pionu redakcyjnego FM.pl) To że nie chylimy pokłonów przed każdym dziełem Hansa to przecież nie znaczy że go nie cenimy. Wiele jest dzieł Zimmera które lubię uwielbiam, adoruję etc. I nie mam na myśli tylko TTRL, ale choćby Hannibala, Power of One, Black Hawk Down, Beyond Rangoon, Prince of Egypt, Tears of The sun (a to przecież praca kolektywna), czy nawet Last of the Samurai. To że nie wciągamy każdego produktu spod znaku RCP, nie znaczy przecież że ich nienawidzimy. Owszem krytykujemy grupę, ale za to że od pewnego czasu twórczej inspiracji u nich zupełnie brak, a wszystko za bardzo opiera się na raz ustalonym przez Hansa języku. To co było dobre (bo wnosiło jednak jakiś powiew nowoczesności do kina choćby epickiego) dziś już nie intryguje. Co więcej jeśli grupę RCP obedrze się z ich kreatywności (czyli inaczej mówiąc pomysłowości muzycznej) to zostaje nam bardzo niewiele (orkieatracyjnie to niestety często wielka kupa). I tylko o to nam chodzi. A większość Fanboyów robi z nas inkwizytorów. Tak nie jest i mam nadzieję że po Inception będziemy mogli napisać że Hans odwalił kawał dobrej roboty. W to póki co głęboko wierzę.
Why So Serious !?

ODPOWIEDZ