James Horner - Avatar

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14285
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

#316 Post autor: lis23 » wt gru 22, 2009 17:08 pm

Ja też mam już bilet na 25 ale na wersję 2D,niestety ;)

bladerunner

#317 Post autor: bladerunner » wt gru 22, 2009 17:29 pm

Pokaż 3 D obowiązkowy na 2 D szkoda pieniędzy;) chyba, że dla porównania. Płyta to również obowiązek.

Awatar użytkownika
Łukasz Wudarski
+ Sergiusz Prokofiew +
Posty: 1326
Rejestracja: czw kwie 07, 2005 19:41 pm
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

#318 Post autor: Łukasz Wudarski » wt gru 22, 2009 18:48 pm

Ja w związku z wyjazdem świątecznym nieco później zawitam do kina. Bilety mam na 29. Na 3D of kurs. Mam nadzieję że Koper już spłodzi do tego czasu reckę, co bym mógł sobie pod nią popolemizować... No albo przyznać szacownemu koledze rację.
Why So Serious !?

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14285
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

#319 Post autor: lis23 » wt gru 22, 2009 18:50 pm

Niestety,ale na wersję 3D nie mogę iść ze względu na fakt,iż widzę tylko na jedno oko i dlatego,nic bym nie zobaczył a te okularki powodują tylko to,że obraz jest dla mnie ciemniejszy niż normalnie.

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25110
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#320 Post autor: Mystery » śr gru 23, 2009 11:00 am

Jakby ktoś był ciekawy muzyki z gry Avatar, link poniżej. Jest to wywiad z kompozytorem Chance Thomas (King Kong, The Lord of the Rings). Opowiada o współpracy Hornerem, jest fajna wzmianka o "horneryzmach" i można usłyszeć parę niezłych klipów. Myślę, że score powinien być przedni.

http://www.tracksounds.com/specialfeatu ... /index.htm

Awatar użytkownika
Ele
Początkujący orkiestrator
Posty: 626
Rejestracja: ndz maja 17, 2009 16:05 pm

#321 Post autor: Ele » śr gru 23, 2009 11:47 am

Mystery Man pisze:Jakby ktoś był ciekawy muzyki z gry Avatar, link poniżej. Jest to wywiad z kompozytorem Chance Thomas (King Kong, The Lord of the Rings). Opowiada o współpracy Hornerem, jest fajna wzmianka o "horneryzmach" i można usłyszeć parę niezłych klipów. Myślę, że score powinien być przedni.

http://www.tracksounds.com/specialfeatu ... /index.htm

Zainteresowany owym scorem wysłałem maila do Chance Thomasa czy planują jakieś wydanie tej muzyki (która jak sam stwierdziłeś - zapowiada się przednio). Oto odpowiedź:

Kod: Zaznacz cały

As of now, we’ve been told that Ubisoft is not planning a commercial soundtrack release.  Sorry!

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25110
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#322 Post autor: Mystery » śr gru 23, 2009 11:51 am

Czyli znów przyjdzie nam słuchać game-ripa, Kinga Konga był udany :)

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

#323 Post autor: Bucholc Krok » śr gru 23, 2009 11:59 am

Powinna być edycja kolekcjonerska (gry oczywiście) ze ścieżką na CD, jak to się teraz praktykuje :?:

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25110
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#324 Post autor: Mystery » śr gru 23, 2009 12:05 pm

Muzykę z "Wow:Wrath of the Lich King" właśnie tak wydano, więc przy tak dużym tytule jak Avatar może być podobnie.

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

#325 Post autor: Bucholc Krok » śr gru 23, 2009 12:13 pm

Mystery Man pisze:Muzykę z "Wow:Wrath of the Lich King" właśnie tak wydano,
W przypadku WOWa ścieżkę dodano chyba do wszystkich części.
Ale tak też jest np. we Wiedźminie, Gothicu 3, Conanie, Neverwinter Nights 2, czy w Warhammerze OnLine. Chociaż w tej ostatniej chyba nie ma. Już nie pamiętam. A w Conanie jest tylko 1 płyta, a jak wszyscy wiemy oficjalne wydanie jest na 2CD.

Mefisto

#326 Post autor: Mefisto » śr gru 23, 2009 14:22 pm

no panowie, byłem, widziałem, nie mogę się pozbierać - technikę filmu pominę bo to potęga; fabułę filmu pominę, bo jest tak prosta, jak góra lodowa, która uderzyła w Titanica. Jednak co do muzyki, to powiem, że w filmie sprawdza się bardzo dobrze - po prostu świetnie dopełnia każdą scenę, a w finale sprawuje się wręcz przecudownie. Moja ostateczna nota dla Jamesa to jednak mocne 4, choć sądzę, że mógł się postarać lepiej. Jednak, jako że i sam film Camerona jest odgrzewaną historią, toteż nie ma co płakać i trza się cieszyć tym co jest.

PS. Piosenka zyskuje po filmie - przede wszystkim jej słowa nabierają sensu.

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#327 Post autor: Marek Łach » pt gru 25, 2009 21:35 pm

Pod względem wizualno-plastycznym film miażdży wszystko co dotąd widzieliśmy w kinie, avatar Jake'a i postać Neytiri to po prostu fotorealizm (przynajmniej przez większą część czasu). Siedziałem z opadem szczęki, bo po trailerach nie wierzyłem, że Cameron zdoła taki poziom osiągnąć. I mimo trywialnej fabułki (która notabene potrafi zaangażować i tym się broni) jest to dla mnie idealny blockbuster na nasze czasy - porywający, nakręcony z wizją, i stanowiący doskonałą, 100% rozrywkę.

Horner działa w filmie naprawdę dobrze, momentami bardzo dobrze - tak na mocne 4. Oscara bym nie dał na pewno, a moja ostateczna ogólna nota to chyba 3,5.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34942
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#328 Post autor: Wawrzyniec » sob gru 26, 2009 00:37 am

Normalnie to planowałem iść spać, kiedy wrócę z kina, ale nie mogę, po prostu nie mogę :P Dlatego też chyba nie zaspoileruję, kiedy napiszę, że ten film jest ŚWIETNY :D :!: :D :!: Świetnie się bawiłem w kinie, no może pomijając parę buraków, koło których niestety musiałem siedzieć:/ Ale walić ich :!: gdyż James Cameron nie zawiódł, dał mi to czegoś chciałem, a nawet więcej. Teraz też mogę się wreszcie zając drugim Hornerem :) Nie wiem jak na płycie, a w filmie ta muzyka spisuje się naprawdę dobrze. Podobają mi się te utwory a la "Eloi" z "The Time Machine", fajna etnika, no i był czteronutowiec :) Na płycie będę musiał za to przesłuchać utwór "War" czy jakoś tak. Nie wiem jak się na płycie prezentuje, ale w filmie. O Yeah :P :!: Muzyka akcji na poziomie, tak jak lubię. Może wszystko to co tu piszę nie ma zbyt dużego sensu, ale proszę o wybaczenie, jestem po prostu dalej naładowany tym co w kinie ujrzałem :D

P.S. A Quaritch rzeczywiście nie ma nic wspólnego z Quidditchem :P
#WinaHansa #IStandByDaenerys

bladerunner

#329 Post autor: bladerunner » sob gru 26, 2009 01:14 am

A Ja nie podzielam tych zachwytów i co ciekawsze . wiedziałem, że po powrocie z kina czeka mnie seans z aniołami i demonami. Nie można porównywać tych dwóch filmów bo to bez sensu.Anioły podobały mi się bardziej i mnie nie nużyły, a muzyka sprawowała się cudownie w filmie co sprawi, że na pewno wrócę do płyty, trochę przeze mnie skarconej jakby nie patrzeć, nie widziałem filmu przed wcześniejszym odsłuchem.!!!.CO do efektów i wyglądu Planety Pandora Cudownie jednym słowem powiem. Ale 2 czy 3 razy zdarzyło mi się spojrzeć na zegarek przy filmie w kinie . Ogólnie nie żałuję pieniędzy a muzyka w filmie sprawowała się dla mnie gorzej niż na płycie. Ot tyle Film 7,5 /10 muzyka 8/10

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#330 Post autor: Marek Łach » sob gru 26, 2009 12:21 pm

SPOILERY SPOILERY

Szkoda, że jedynymi wadami tego filmu są wady scenariuszowe, bo to najpoważniejszy zarzut, jaki można wysunąć. Niektóre elementy scenariusza są po prostu archaiczne, jak gdyby Cameron w ciągu 12 lat letargu w ogóle nie śledził, w jakim kierunku rozwija się kino. Po drugie, tu powtórzę za większością recenzji, jakie czytałem, brakuje dobrej interakcji z postaciami drugiego planu. Niby ich motywacje są wyjaśnione, ale jest to zrobione po łebkach (konflikt z Quaritchem) czy po prostu w naciągany sposób (Trudy). Dobrze, że motyw ekologiczny nie jest tak naprawdę wyeksponowany, akcenty są raczej gdzie indziej położone, co nie zmienia faktu, że i tak Cameron wali momentami takimi naiwnościami, że aż włosy stają dęba - najlepiej podsumował to Selfridge: Co wy tam paliliście? :lol:

Ale tak naprawdę mimo tych oczywistych wad ogląda się to przednio, a wizja plastyczna - chyba ze względu na to, że jest tak totalna - pozwala zanurzyć się w świecie Pandory nie zważając na przeciętny scenariusz.

Wracając do Hornera: tak naprawdę w filmie nie ma wcale dużo więcej muzyki, która powinna trafić na album. War jest trochę dłuższe, ale w pewnym momencie korzysta z metody kopiuj-wklej (chór z Glory zostaje po prostu wmontowany po raz drugi); można było na upartego wcisnąć ucieczkę przed Thanatorem i pierwszy lot po Hallelujah Mountains (fajne dęciaki), ale dla całej reszty filmu album jest reprezentatywny.

No i zmieniam trochę zdanie co do zimmerowych analogii - niewiele tego tak naprawdę jest, dwie kluczowe (Beyond Rangoon oraz Gladiator w Gathering...) to prawie na 100% kwestia temp-tracku, a poza nimi dochodzi właściwie tylko War, które w konkretnych segmentach (tych najbardziej topornych, nawiasem mówiąc) można uznać za zainspirowane pracami Hansa. Cała reszta to czysty Horner, ze wszystkimi swoimi wadami. Ciekawe jaka była jego pierwotna koncepcja na ten score, czytałem że musiał robić dużo rescoringu na życzenie Camerona, kto wie zatem ile się ostało z oryginalnego pomysłu i czy czasem nie był on bardziej interesujący od poprawnego tylko rezultatu końcowego. Tak czy siak, wydawanie expanded albo more music from IMHO mija się z celem.

Aha - muzycznie najpiękniejszy moment w filmie to Jake po raz pierwszy biegnący na swoich "nowych" nogach z Jake Enters His Avatar World w tle:)

ODPOWIEDZ