How To Train Your Dragon - John Powell

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#301 Post autor: Kaonashi » pn cze 16, 2014 22:04 pm

No Lisu już do znudzenia z tym Spidermanem wyjeżdża.
Wawrzyniec pisze:Ma się rozumieć, to okropne Hollywood. Nawet nie ma co się równać z polską szkołą filmową. 8)
Chyba nikogo nie zaskoczę tym, że ja największych muzycznych nadziei nie pokładam we współczesnym Hollywood :)
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14342
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#302 Post autor: lis23 » pn cze 16, 2014 22:09 pm

Kaonashi pisze:No Lisu już do znudzenia z tym Spidermanem wyjeżdża.
Nie wybaczę Zimmerowi najgorszej pracy w Jego karierze :P ;)
a swoją drogą,o "Godzilli" zapomniałem,też dobra muza.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#303 Post autor: Wawrzyniec » pn cze 16, 2014 22:12 pm

lis23 pisze:Nie wybaczę Zimmerowi najgorszej pracy w Jego karierze :P ;)
Każdemu się zdarza i ja już na szczęście powoli zapominam o tym "12 Years A Slave".
lis23 pisze:a swoją drogą,o "Godzilli" zapomniałem.
To chyba jak większość z nas. Cóż taki to score. :mrgreen: - no dobra przyznaję się tym razem ja nie mogłem się powstrzymać. :P
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#304 Post autor: Kaonashi » pn cze 16, 2014 22:35 pm

Wawrzyniec pisze: To chyba jak większość z nas. Cóż taki to score.
Celnie :mrgreen:
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 3230
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#305 Post autor: qnebra » pn cze 16, 2014 22:59 pm

Mi się z kolei podoba ta muzyka. Symfoniczno - chóralne porządne granie z zestawem nowych tematów zakorzenione w poprzedniej części po prostu. Tylko tyle i aż tyle.

Może to dlatego, że jedynkę bardzo lubię do tej pory.

Nie żebym był fanbojem.

Awatar użytkownika
WhiteHussar
Nominowany do Emmy
Posty: 1508
Rejestracja: sob mar 02, 2013 23:31 pm
Lokalizacja: Kamionka
Kontakt:

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#306 Post autor: WhiteHussar » pn cze 16, 2014 23:06 pm

Wy to jesteście zmieni. Jak choragiewka na wietrze. Najpierw, że super i w ogóle a teraz, że nie ma się co podniecać.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#307 Post autor: Wawrzyniec » pn cze 16, 2014 23:13 pm

Ja mam nadzieję, że tutaj jednak wszyscy się podniecają. Kaonashi chyba tylko napisał, że to nie najlepszy score w tym roku, ale trzecie miejsce jest mu skory dać. A więc jest naprawdę dobrze i podnieta jest. Mam rację :?:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#308 Post autor: Paweł Stroiński » pn cze 16, 2014 23:17 pm

lis23 pisze:Najważniejsze jest,że,póki co,najlepsze prace tego roku (Czarownica,drugi smok,itp.) yo prace klasyczne,a nie eksperymenty a la Zimmer w drugim Niesamowitym Spider Manie ;)
w ogóle,jak taki Powell uchował się w Zimmerowskim środowisku?.
Właśnie dlatego się uchował w Zimmerowskim środowisku. Dokładnie spodziewając się takich sukcesów Hans go wziął na terminowanie.

Awatar użytkownika
WhiteHussar
Nominowany do Emmy
Posty: 1508
Rejestracja: sob mar 02, 2013 23:31 pm
Lokalizacja: Kamionka
Kontakt:

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#309 Post autor: WhiteHussar » pn cze 16, 2014 23:19 pm

Mam oceniać teraz Score na warte przesłuchania bo Kaonashi tak uważa? Zapomniał chyba dodać, że to jego zdanie a inni mogą mieć odmienne i je także powinno się akceptować.

"Wszyscy się podniecają"
No nie wiem. Ja z dystansem podchodziłem do tego soundtracka i jak pisałem moje pierwsze wrażenia to miałem mieszane uczucia czy nawet zawód.
Teraz jest inaczej bo po kilkukrotnie przesluchanej płytce muzyka sprawia ogromną frajdę, że aż chce się ją ciągle słuchać.
O to chyba chodzi. Podniecam się bo słuchając sprawia mi przyjemność i od każdego Score tego oczekuje.

Do końca roku jest jeszcze m trochę czasu o może się wiele wydarzyć, ale w muzyce liczy się teraz ( dla mnie)

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#310 Post autor: Kaonashi » wt cze 17, 2014 00:30 am

WhiteHussar pisze:Mam oceniać teraz Score na warte przesłuchania bo Kaonashi tak uważa? Zapomniał chyba dodać, że to jego zdanie a inni mogą mieć odmienne i je także powinno się akceptować.
Pomijając pierwsze zdanie, ktorego nie rozumiem, to ja co chwilę powtarzam, że gusta są różne. Nawet na poprzedniej stronie napisałem.
Kaonashi pisze: Całkowicie się nie zgadzam. Rozumiem, że pierwszego Smoka można uznać za score roku (nie wnikam w niczyje gusta), ale nazywanie prawdopodobnym scorem roku partyturę, która dobitnie bazuje na poprzedniku jest mocnym nagięciem.=P
Wawrzyniec pisze:Ja mam nadzieję, że tutaj jednak wszyscy się podniecają. Kaonashi chyba tylko napisał, że to nie najlepszy score w tym roku, ale trzecie miejsce jest mu skory dać. A więc jest naprawdę dobrze i podnieta jest. Mam rację :?:
Eeeee. Nie bardzo :) Cały czas mi chodzi o to, że pierwszy Smok był specyficznym przetworzeniem stylu Powella z bardzo dobrymi tematami dzięki czemu można było go kwalifikować jako score roku jeśli tylko się to komuś podobało. Smok 2 to natomiast taki Smok 1 tylko z paroma dodatkami i wszystko co w nim najlepsze to pochodzi z jedynki. Dlatego pomimo tego, że sama muzyka reprezentuje dobry poziom i naprawdę może się podobać to jednocześnie jestem daleki od wszelkich zachwytów.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
WhiteHussar
Nominowany do Emmy
Posty: 1508
Rejestracja: sob mar 02, 2013 23:31 pm
Lokalizacja: Kamionka
Kontakt:

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#311 Post autor: WhiteHussar » wt cze 17, 2014 07:26 am

Mnie chodziło o to, że ja swoich ocen nie opieram ma ocenach innych.
Muzyka w dwójce wykorzystuje wszystko co najlepsze z jedynki, fakt, ale ja wolę to nazwać rozszerzeniem, które było potrzebne bo jakieś nachalnej powtarzalności nie słyszę.

Awatar użytkownika
Althazan
+ Georges Delerue +
Posty: 3638
Rejestracja: wt lut 24, 2009 14:28 pm

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#312 Post autor: Althazan » śr cze 18, 2014 07:58 am

Ostrzegam przed zakupem Smoka 2 z USA - wydali to w badziewnym digipacku:

Obrazek
Obrazek

Na szczęście zdążyłem skasować zamówienie... :mrgreen:
Mam nadzieję, że europejskie wydanie jest w normalnym pudełku.

Awatar użytkownika
WhiteHussar
Nominowany do Emmy
Posty: 1508
Rejestracja: sob mar 02, 2013 23:31 pm
Lokalizacja: Kamionka
Kontakt:

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#313 Post autor: WhiteHussar » śr cze 18, 2014 08:50 am

O kurde, tylko nie to.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#314 Post autor: Adam » śr cze 18, 2014 08:53 am

pytanie czy to nie jest ta edycja dla walmartu? nie wiem jak nasza eu będzie wyglądać, ale jakoś mnie nie razi ten digipack wyżej, no poza wkładaniem cd :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
WhiteHussar
Nominowany do Emmy
Posty: 1508
Rejestracja: sob mar 02, 2013 23:31 pm
Lokalizacja: Kamionka
Kontakt:

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#315 Post autor: WhiteHussar » śr cze 18, 2014 08:59 am

Przecież w digipackach wadą jest właśnie to głupie wkładanie płyt. Strasznie szybko się rysują.

Nie zdziwię się jak wydanie EU będzie takie samo.

ODPOWIEDZ