The Last Airbender - James Newton Howard

[Paweł Stroiński]

W przypadku Zimmera nie jestem taki pewien.

An Everlasting Piece zrobił za darmo, za dolara sprzedał prawa wytwórni (pokłócił się Levinson ze Spielbergiem o niego i w końcu Zimmer powiedział, że za free to zrobi, to się uspokoiło)

Invincible - Zimmer i Badelt za wszelką cenę chcieli pracować z Wernerem Herzogiem.

[Wawrzyniec]

Księcia słuchałem jak na razie raz a TLA aż cztery razy a ostatni utwór chyba z 10 razy,jak na razie utwór roku

Z tym, że "Flow Like A Water" jest genialne to nie mam akurat zamiaru polemizować. A z utworem roku to jeszcze poczekajmy. Ale na pewno kandydat do takiego miana.

[Marek Łach]

Na płycie jest chyba tylko samplowany chór.

[Mefisto]

No dobra, przekonałem się jednak do tego całego Suite (szczególnie początek jest super) - nadal jednak uważam, że mógłaby być ciut krótsza.

[lis23]

Początek jest fajny i ten fragment dynamiczniejszy gdzieś w środku utworu - ale i tak taki " From master to student to master " Hornera jest lepszy - niby krótszy ale ileż emocji przekazuje? - a " Airbrender suite " nie umywa się jednak do krótszego,końcowego " Flow like water ".

[Wawrzyniec]

Przesłuchałem ten score naprawdę z kilka razy i niestety daleki jestem od zachwytów. Niby może być, ale jakoś nie wciągnęła mnie ta muzyka i niestety nie za bardzo chce mi się do niej wracać. A szkoda, gdyż naprawdę lubię i cenię Jamesa Newtona Howarda, ale przynajmniej do mnie tą muzyką nie trafił.

[Mystery]

Przesłuchałem ten score naprawdę z kilka razy i niestety daleki jestem od zachwytów. Niby może być, ale jakoś nie wciągnęła mnie ta muzyka i niestety nie za bardzo chce mi się do niej wracać. A szkoda, gdyż naprawdę lubię i cenię Jamesa Newtona Howarda, ale przynajmniej do mnie tą muzyką nie trafił.

Ja również nie podzielam tych zachwytów, że arcydzieło, że score na 5, najlepszy Newton Howard Jak dla mnie jest to po prostu dobra muzyka, na 4 niewątpliwie zasługująca. Album cierpi na długościach poszczególnych tracków, choćby "The Avatar Has Returned", "The Four Elements Test", "Journey to the Northern Water Tribe" trwają ponad 4 minuty, a ciekawej muzyki oferują niewiele ponad 60 sekund, reszta to już niestety nuda, dlatego album jako całość nie zachwyca i jak do niego wracam to najczęściej do moich ulubionych utworów.

[Adam]

amen brother! a kto mówił że to geniusz na 5 ?

[Mystery]

amen brother! a kto mówił że to geniusz na 5 ?

Ele chyba posypał piątkami w wrażeniometrze

[Adam]

aa jego to pomijamy jak zwykle przecież

[Marek Łach]

E, więcej osób się zachwycało, o ile pamiętam. Więc nie bądź tak kozak, Adam

[Adam]

ale ja nie mówiłem że to praca na maxa dobra, nawet bardzo, ale zaznaczałem że to nie to co Dinozaur

[Marek Łach]

Dinozaur to przecież nie jest praca na maksa

[Adam]

wcaaaale..

[Łukasz Wudarski]

Na Maksa to może jest Osada, ale Dinozaur... Na solidną 4. Myślę że TLA też na 4 się dokula (jeśli w filmie zabrzmi z chórem)