Bezludna wyspa

[Ghostek]

Dobra, kawałek, może nawet płytę byłoby nie problem ze sobą zabrać.
Ale na czym by tu tego słuchać? Gdzie to urządzenie podłączyć by działało?
Myślę, że to bardziej palące problemy niż dysputy nad tym jakiego Williamsa ze sobą zabrać

[kiedyśgrześ]

Mam taką starą pożółkłą książkę (dostałem od kogoś) PROSTA WIEDZA się nazywa, tam są opisane najprościej jak to możliwe zasady działania rzeczy, mając coś takiego na bezludnej wyspie pewnie CD Playera bym nie wytworzył, ale patefon na korbkę już niewykluczone, VINYL RULEZ

[Bucholc Krok]

A nie lepiej wytworzyć odbiornik satelitarny? Antenę ze skorupy żółwia, telewizor "Granit" z kawałka skały..

[Ghostek]

A prąd?

[Wojteł]

Ja bym nie zabrał ze sobą żadnego kawałka

Ja podobnież, jeśli można ten kawałek na coś wymienić, to bym wymienił na gołą babę.

[Bucholc Krok]

A prąd?

Do "Granita"? Uciąć kawałek liany, włożyć z jednej strony do tv, a z drugiej do oceanu. Powinno wystarczyć.

[Koper]

Ja podobnież, jeśli można ten kawałek na coś wymienić, to bym wymienił na gołą babę.

Cicho, bo Ci Bucholc powie, że jesteś wulgarny.

[Bucholc Krok]

Ja podobnież, jeśli można ten kawałek na coś wymienić, to bym wymienił na gołą babę.

Ale co po jednej? Od razu jakąś fermę, która będzie zapewniałą ciągle świeżą dostawę. Jedna to Ci się roztyje, postarzeje. Idź z tryndem, Wojtek. Jak Ci się stara znudzi to ją ciśniesz precz do wody albo zagnasz do roboty.

[DanielosVK]

No to Bucholc pozamiatał.

[Templar]

Ale co po jednej? Od razu jakąś fermę, która będzie zapewniałą ciągle świeżą dostawę. Jedna to Ci się roztyje, postarzeje. Idź z tryndem, Wojtek. Jak Ci się stara znudzi to ją ciśniesz precz do wody albo zagnasz do roboty.

No to z jednej zrobi sobie kolejne

[Ghostek]

A prąd?

Do "Granita"? Uciąć kawałek liany, włożyć z jednej strony do tv, a z drugiej do oceanu. Powinno wystarczyć.

Za dużo się MakGajwera naoglądałeś.

[Bucholc Krok]

No to z jednej zrobi sobie kolejne

To może i by było sprytne, gdyby nie to, że kolejne pokolenia mogą mieć czegoś za dużo lub za mało. Poza tym tu chodzi o szybszą wymianę. Ile się będzie męczył z jedną? Wytrzyma 11 lat?

[Ghostek]

Szczerze to zamiast baby wolałbym to:



Bez TV, bez radia, bez prasy, książek, czy innych odwracaczy uwagi... Przecież ta baba zatrajkotałaby mnie na śmierć.

[Bucholc Krok]

Za dużo się MakGajwera naoglądałeś.

Grunt to pozytywne myślenie. Najpierw trzeba wydłubać telewizor, podłączyć lianę i jak nie będzie działać to dopiero się martwić.

[Wojteł]

Ja podobnież, jeśli można ten kawałek na coś wymienić, to bym wymienił na gołą babę.

Ale co po jednej? Od razu jakąś fermę, która będzie zapewniałą ciągle świeżą dostawę. Jedna to Ci się roztyje, postarzeje. Idź z tryndem, Wojtek. Jak Ci się stara znudzi to ją ciśniesz precz do wody albo zagnasz do roboty.

No, Bucholc zaskoczył, dobra rada, w takim razie wziąłbym cały harem bab

Bez TV, bez radia, bez prasy, książek, czy innych odwracaczy uwagi... Przecież ta baba zatrajkotałaby mnie na śmierć.

Cały harem NIEMYCH bab