Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
-
Adam
- Jan Borysewicz
- Posty: 60014
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
#31
Post
autor: Adam » ndz wrz 18, 2016 12:51 pm
może to ludzie Desplata robią teraz sabotaż tymi filmikami, bo Olek angażu nie dostał do jakiegoś Marvela?

to uczucie gdy słyszysz: "eee sorry mate, ale tu nam wystarczy jakiś zwykły Djawadi"

#FUCKVINYL
-
Tomek
- Redaktor Kaktus
- Posty: 4257
- Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
-
Kontakt:
#32
Post
autor: Tomek » ndz wrz 18, 2016 15:09 pm
Mystery pisze:Czekam na kolejny filmik będący odpowiedzią na to video

A uwzięli się nagle wszyscy na tego Marvela

Bo to dziadostwo. Jak słyszę sformułowania "muzyczne uniwersum Marvela" to mnie pusty śmiech bierze. Pany, dajcie spokój. To sformułowania stworzone przez tamtejszych nieuleczalnych fanbojów, którzy wyobrazili sobie, że skoro jest kinowe uniwersum, to powinno być też muzyczne.
To nie uniwersum, to bałagan, łapanka dostępnych na hollywoodzkiej scenie lam kompozytorskich (przecież trzeba takimi sterować), totalna anonimowość i sprowadzenie roli muzyki do "najniższego wspólnego mianownika". Dobrym podsumowaniem tego sztucznego tworu jest niesamowita popularność tej ankiety.
-
Mystery
- James Horner
- Posty: 25173
- Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am
#33
Post
autor: Mystery » ndz wrz 18, 2016 16:04 pm
Uniwersum z tego żadne, ale poszczególnych prac dobrze mi się słucha, szczególnie ostatnio, tegoroczne Civil War to dobry score, Ant-Man był niezły, a Doktor i Thor 3 zapowiadają się ciekawie, a i ciekawym nowego Spider-Mana, być może od Giacchino w stylu Speed Racera, takie moje życzenie

-
Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34960
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
-
Kontakt:
#34
Post
autor: Wawrzyniec » ndz wrz 18, 2016 20:17 pm
Mystery pisze:A uwzięli się nagle wszyscy na tego Marvela

Wiesz corocznie produkują po kilka blockbusterów, które zarabiają miliony, miliardy dolarów, a więc ludzie to oglądają, to nic dziwnego, że z tego zainteresowania powstają takie filmiki. Jedynie można ubolewać, że dopiero teraz szersza grupa (ale wciąż za mała) zaczyna dostrzegać, że muzycznie coś w tym wielkim Uniwersum nie gra.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
-
Gieferg
- Asystent orkiestratora
- Posty: 440
- Rejestracja: wt paź 25, 2016 16:30 pm
#36
Post
autor: Gieferg » pn paź 31, 2016 11:20 am
Marvel daje dupy brakiem kontynuacji motywów dla poszczególnych postaci.
Osobiście lubię score z pierwszego Thora, z pierwszego Iron Mana (chyba jedyne z MCU, którego sporo słuchałem poza filmem) i trzeciego Iron Mana (szczególnie kawałek z napisów końcowych). Poza tym chyba tylko motyw przewodni z Avengersów jako tako zapadał w pamięć, ale dupy nie urywał, no, jeszcze motyw Winter Soldiera.
-
lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14342
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
#37
Post
autor: lis23 » pn paź 31, 2016 11:54 am
Ze starszych filmów to tylko pierwszy "Captain America", drugi "Thor" i trzeci "Iron Man", a najlepszy jest "Doctor Strange". Jest jeszcze fajny temat w "Ant Manie".
Ostatnio zmieniony wt lis 01, 2016 13:00 pm przez
lis23, łącznie zmieniany 1 raz.
Tylko On, Williams John

Tylko on, Elton John

-
Mystery
- James Horner
- Posty: 25173
- Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am
#38
Post
autor: Mystery » pn paź 31, 2016 12:37 pm
Swoją listę dawałem na pierwszej stronie, ale w ten rok sporo namieszał i dwa pierwsze miejsca zajmują u mnie teraz Civil War i Doktor.
-
sznurek066
- Parkingowy przed studiem nagrań
- Posty: 35
- Rejestracja: śr sie 17, 2016 02:32 am
#39
Post
autor: sznurek066 » wt lis 01, 2016 20:23 pm
U mnie także doktor wskakuje na pierwsze miejsce ale to raczej z powodu słabej konkurencji niż jakości samego dzieła. Właściwie to podszedł mi motyw główny który nie dość że całkiem nieźle znajdował się w filmie to jeszcze wpadał w ucho. Z drugiej strony to dziwne że przy tak wielu filmach wybieram soundtrack którego dosłownie połowa brzmi jak typowy generic music.
No mógłbym tu jeszcze polemizować że soundtrack gotg jest lepszy bo ciężko żeby zbiór takich klasyków (które są dobrze wpasowane) wypadł słabo. Ale nie uważam że ocenianie soundtracku w którym większość muzyki to dawne hity ma sens, gdyż nie jest to dokonanie kompozytora i dodatkowo raczej nie można uznać tego za muzykę filmową.