Nie lubię tej typowej odmiany muzyki pod animację: muzyką komediową i czysto ilustracyjna. Przykładem tej drugiej jest Randy Newman, którego " Toy Story " strasznie mnie wymęczyło ( jak większość jego muzyki poza piosenkami, które ma na prawdę udane ).Mystery pisze: Bez przesady, krótkie utwory są wpisane w animacje, a tu znowu nie jest ich tak wiele, pod tym względem tracklisty Inside Out czy Up prezentowały się bardziej niekorzystnie.
Klipy trochę za krótkie, instrumentalnie brzmi fajnie ale to znowu taki harmider, trochę jak " Rio " Powella - jest trochę gorących rytmów ale jakoś tak bez składu i ładu. Wkurza mnie u Giacchino, że jego muza do animacji nie trzyma równego poziomu przez cały czas trwania albumu i zwykle można się ograniczyć do końcowej suity, która jest najlepsza ( wyjątkiem jest chyba tylko ' Up ' ), niestety, nawet do takiego Menkena jest mu pod tym względem jeszcze daleko ... ale poczekamy na całość, chyba prędzej w kinie niż na płycie

A co do filmu ... nadal uważam, że w klasycznej kresce byłoby o wiele lepiej:
https://www.youtube.com/watch?v=8IRNDar3CLk
wszelkie szkice koncepcyjne i arty wyglądają lepiej niż gotowy film ... Niestety, w animacji klasycznej styl i kreska mogły się różnić, zmieniać, było miejsce na karykaturę, itp. a CGI stoi w takim rozkroku pomiędzy karykaturą a realizmem; z jednej strony chce naśladować Disneyowska kreskę i podejście do animacji, a z drugiej chce być jak najbardziej nowoczesne i realistyczne, co nie idzie tu w parze.
Sam film jednak może być fajny, jest tu jakaś tajemnica związana z tą zwierzęcą utopią, są fajne postacie, w tym mój ulubiony zwierzak, więc może nawet fundnę sobie pierwszy Disneyowski artbook
