BASIL POLEDOURIS - dyskografia

[Koper]

A Ty co? Jego rzecznik prasowy?

[Adam]

nie sprawdził najpierw recki Younga, to teraz broni

[Tomek]

My nie mamy, bośmy wszystko co dobre słyszeli, ale takiemu Wawrzkowi, który pewnie słyszał pół Conana w przerwie między odsłuchami recording sessions TTRL to moglibyśmy zrobić tu listę "must listen" z Basila.

A Ty co? Jego rzecznik prasowy?

Starszy brat od Zimmera

nie sprawdził najpierw recki Younga, to teraz broni

Jak prawdziwy starszy brat

[Wawrzyniec]

O rety wracamy do dawnych czasów. Mam nawet oryginalne wydanie "Flesh & Blood" muaddib może potwierdzić. I już jeden znajomy robił mi taką poledourizację, gdyż twierdził, że za mało znam. Tylko dlatego, że nie dostaję orgazmów na myśl o muzyce Poledourisa nie znaczy, że go nie lubię, albo nie znam. Nie zachwycam się tak powiem. A ile razy słyszę imię Basil, to najpierw przychodzi mi mój zmarły kot perski, który tak się nazywał.

[Kaonashi]

Nie no w porządku, jak znasz dzieła to się możesz wypowiadać. Nie musi się podobać, kwestia gustu.

[Adam]

a można nie znać i się nie wypowiadać? ja tak mam z niektórymi

[Wawrzyniec]

Nie no w porządku, jak znasz dzieła to się możesz wypowiadać. Nie musi się podobać, kwestia gustu.

Żeby tak było. Akurat Poledouris ma taki status kultowy i nie tylko tu, ale w ogóle w soundtrackowym społeczeństwie na świecie, że wszystko inne jak nie uwielbienie, traktowane jest jako zdrada i trolling.

[Paweł Stroiński]

I to tak naprawdę przez słownie jedną ścieżkę w historii kina...

[Kaonashi]

Nie no w porządku, jak znasz dzieła to się możesz wypowiadać. Nie musi się podobać, kwestia gustu.

Żeby tak było. Akurat Poledouris ma taki status kultowy i nie tylko tu, ale w ogóle w soundtrackowym społeczeństwie na świecie, że wszystko inne jak nie uwielbienie, traktowane jest jako zdrada i trolling.

Ja też zaliczam do tych gloryfikujących Basila, ale luz. Wkurza mnie tylko czasem jak ktoś się wypowiada, a nie zna tematu. Ty przynajmniej zanim coś zjedziesz to przynajmniej to poznasz.

[Paweł Stroiński]

Ja gloryfikuję trzy score'y, a za jednym megakultem nie przepadam, ale przydałłoby się wreszcie poznać coś późniejszego od Les Miserables

[Paweł Stroiński]

OK, dobra, zapomniałem o The Touch

[Wawrzyniec]

"Flesh & Blood" naprawdę wysoko cenię i często do tego score'u wracam. Częściej niż do "Conana". Ale np. nie składam pokłonów przez "Farewell to the King", za co już zostałem parę razy kamieniowany i wyszydzany.

[Koper]

I to tak naprawdę przez słownie jedną ścieżkę w historii kina...

To zawsze o jedną ścieżkę więcej jak Desplat, Powell, Giacchino i paru innych.

[Mystery]

I to tak naprawdę przez słownie jedną ścieżkę w historii kina...

Bez przesady, myślę, że taki Polowanie na Czerwony Październik czy Robocop również mają swoich wiernych fanów.

[kiedyśgrześ]

Oczywiście, Megakulty Polowanie czeka na kompletne wydanie

EDIT: Cholera nawet Robo3 przydałoby się wydać w całości