Widzę, że temat już się całkowicie z offtopił. Niezwykłe jest tylko, że w tej całej aferze z Olkiem, to najwięcej do powiedzenia ma jego kolega redakcyjny Adam.

A myślałem, że będzie się starał bronić kolegi, a on nie, sam dolewa oliwy do ognia.
P.S. Danielos, jak mogłeś?
