
JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14372
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)
Jak dla mnie,Williams kojarzy mi się z dłuższymi pracami - 70-80 minut.Wawrzyniec pisze:Jak to skromniutkiToż to John Williams, a nie Horner, czy Tyler, więc 70 do 80 minutowych score'ów nie ma co liczyć. 65 minut to bardzo dobry czas trwania. Nie mogę się doczekać
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)
Różnie to bywa, standard u niego to chyba jednak 60+. Ale w ostatniej dekadzie 70-tkę przekroczyły np.
KOTCS - 77 min
Minority Report - 73
AOTC - 73
ROTS - 72
Philosopher's Stone - 73
Chamber of Secrets - 70
AI - 70
Patriota - 72
KOTCS - 77 min
Minority Report - 73
AOTC - 73
ROTS - 72
Philosopher's Stone - 73
Chamber of Secrets - 70
AI - 70
Patriota - 72
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)
I zawsze było to o 10-15 minut za dużo wg mnie.
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)
czyli 90%.Marek Łach pisze:Ale w ostatniej dekadzie 70-tkę przekroczyły np.
KOTCS - 77 min
Minority Report - 73
AOTC - 73
ROTS - 72
Philosopher's Stone - 73
Chamber of Secrets - 70
AI - 70
Patriota - 72
#FUCKVINYL
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26552
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)
Takie słabe, że tylko 65 minut wydali?Adam pisze:Total time - 65:26
skromniutki czas jak na niego.


"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34976
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)
O widzę, że już się tandem Adam-Koper rozkręca w złośliwych uwagach i szyderczych uśmiechach. Dobrze śmiejcie się póki możecie, a i tak sami jesteście ciekawi tej muzyki. Zresztą jak chyba każdy z nas 

#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)
dokładnie, ale posmiać się zawsze można 

#FUCKVINYL
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26552
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)
właśnie. Tym bardziej jak się widzi tych podjaranych fanbojów Johna czekających na ten score jak poprzebierane za Pottera dzieci na nowy tom książki 

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14372
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)
Uważasz że nie ma powodów do czekania i że nie ma na co czekać?Koper pisze:właśnie. Tym bardziej jak się widzi tych podjaranych fanbojów Johna czekających na ten score jak poprzebierane za Pottera dzieci na nowy tom książki
pamiętajmy,że jest to pierwsza praca Williamsa od 2008 roku,czyli od ponad trzech lat,a w tym czasie jesteśmy zalewani różnymi popłuczynami typu nowy Conan,itp.
myślę więc,że jak najbardziej jest na co czekać.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9894
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)
Koper pisze:właśnie. Tym bardziej jak się widzi tych podjaranych fanbojów Johna czekających na ten score jak poprzebierane za Pottera dzieci na nowy tom książki
Jakbyś tak o jakiejś lamie mówił, to bym się nie dziwił, przecież nawet w temacie o Dębskim nie leciały takie głupie teksty. Ja jestem ciekaw tej pracy, zwłaszcza, że to pierwszy Williams do animacji (szkoda tylko, że nie klasycznej). Osobiście to bym antycypował pracę w stylu Hooka, czyli takie przygodowo-familijne brzmienia, chociaż osobiście bym wolał coś poważniejszego. Może się w końcu doczekam Robocalypse, jak Spielberg 8 lat nie będzie zaś przekładał

Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34976
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)
Ma się rozumieć, że jest na co czekać. Ale chyba rzeczywiście musimy wziąć pod uwagę, że są różni ludzie, różne oczekiwania itd. I należy je szanować. Tak jak np. tutaj wszystko co zaczyna się na "Co..." i w czym gra Arnold Schwarzenegger jest kultowe i godne uwagi: patrz "Conan" i "Commando"lis23 pisze:myślę więc,że jak najbardziej jest na co czekać.

#WinaHansa #IStandByDaenerys
- muaddib_dw
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3237
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
- Lokalizacja: Kargowa
Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)
Dokładnie, przynajmniej "my" mamy na co czekaćlis23 pisze:Uważasz że nie ma powodów do czekania i że nie ma na co czekać?Koper pisze:właśnie. Tym bardziej jak się widzi tych podjaranych fanbojów Johna czekających na ten score jak poprzebierane za Pottera dzieci na nowy tom książki
pamiętajmy,że jest to pierwsza praca Williamsa od 2008 roku,czyli od ponad trzech lat,a w tym czasie jesteśmy zalewani różnymi popłuczynami typu nowy Conan,itp.
myślę więc,że jak najbardziej jest na co czekać.
